Marcin Warchoł prowadzi intensywną kampanię wyborczą w Rzeszowie. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Marcin Warchoł prowadzi intensywną kampanię wyborczą w Rzeszowie. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Solidarna Polska w taktycznym sojuszu z Gowinem w Rzeszowie? Będzie wspólny kandydat

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Porozumienie Jarosława Gowina dziś zrezygnuje z wystawienia swojego kandydata w wyborach na prezydenta Rzeszowa i poprze Marcina Warchoła - przekazują nieoficjalnie koalicjanci PiS. 

- Waldemar Kotula ogłosi dziś, że rezygnuje ze startu w wyborach na prezydenta Rzeszowa oraz wsparcie kandydatury Marcina Warchoła - ujawnił Polskiej Agencji Prasowej polityk z otoczenia kierownictwa partii Gowina.

Informacja w tej sprawie zostanie zakomunikowana podczas konferencji prasowej w Rzeszowie zaplanowanej na godz. 13. Poza Warchołem i Kotulą, weźmie w niej udział wicemarszałek województwa podkarpackiego, lider porozumienia w Rzeszowie Stanisław Kruczek. 


Rządzący Rzeszowem od 2002 r. Tadeusz Ferenc złożył rezygnację 10 lutego po tym, jak przeszedł COVID-19. Zgodnie z opublikowanym rozporządzeniem premiera wybory w mieście odbędą się 9 maja.

Oprócz Kotuli w wyborach samorządowych zgłoszono kandydatury m.in. popieranej przez Prawo i Sprawiedliwość wojewodę podkarpacką Ewę Leniart, wspieranego przez Ferenca wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła oraz wiceprzewodniczącego rady miasta i szef klubu Rozwój Rzeszowa Konrada Fijołka. Tego ostatniego wystawiły wspólnie PO, Lewica, PSL i Ruch Polska 2050. Politykiem Konfederacji ubiegającym się o stanowisko prezydenta miasta będzie Grzegorz Braun. 

Z ubiegania się o stanowisko prezydenta Rzeszowa zrezygnował były poseł Kukiz'15 Maciej Masłowski, który w poniedziałek poparł kandydaturę Warchoła na tę funkcję. Polityk Solidarnej Polski wymieniany jest w gronie faworytów do wejścia do II tury z powodu mocnego wsparcia od Ferenca. Jego komitet wyborczy nazywa się "KWW Marcin Warchoł Tadeusz Ferenc dla Rzeszowa".

Warchoł poinformował, że zebrał już dwa razy więcej podpisów pod kandydaturą niż jest to wymagane. - Mimo że nie stoją za mną wielkie machiny polityczne, partyjne - tak jak za pozostałymi kandydatami - to jednak dzięki serdecznemu wsparciu mieszkańców naszego miasta i wielu wolontariuszy mamy w tej chwili już ponad 5,5 tys. A dostałem informacje, że jeszcze podpisy spływają, więc będzie dwa razy tyle niż wymagana ilość podpisów - mówił. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka