Adam Bodnar nie zgadza się na zmiany w Polska Press.
Adam Bodnar nie zgadza się na zmiany w Polska Press.

Bodnar ma plan na blokadę przejęcia Polski Press przez PKN ORLEN. Za późno?

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 55

Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował w sądzie rejestrowym, by zablokować transakcję zakupu prasy regionalnej przez paliwowego giganta PKN ORLEN. 

W kwietniu Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uwzględnił wniosek RPO o wstrzymani decyzji prezesa UOKiK w sprawie koncentracji, czyli przejęcia przez PKN ORLEN spółki Polska Press. O rozstrzygnięciu przekazał Adam Bodnar ku zdziwieniu m.in. prezesa płockiego koncernu Daniela Obajtka. PKN ORLEN nie zamierza się wycofać z transakcji zakupu grupy Polska Press od niemieckiego wydawnictwa mediowego Verlagsgruppe Passau. Bodnar podejmuje kolejne kroki, by cofnąć zawartą umowę. 

- Obowiązuje postanowienie sądu, nakazujące wstrzymanie wszelkich czynności do dokonania transakcji - przypomniał RPO w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. Na sugestię, że prezes Obajtek nie zgadza się z tym postanowieniem, a w Polska Press zachodzą zmiany w redakcjach, Bodnar odparł: - Proszę zwolnić mnie z obowiązku uzasadniania, dlaczego ktoś postępuje niezgodnie z prawem. Odpowiedzialność za egzekucję tego postanowienia jest prezes UOKiK. 

- Kilku redaktorów naczelnych zostało zwolnionych. Powstaje pytanie, czy nowi redaktorzy naczelni zostaną wpisani do rejestru prasy. Wysłałem pismo do sądu rejestrowego, wskazałem, że obowiązuje postanowienie o wstrzymaniu transakcji, w związku z tym sąd rejestrowy nie powinien takiej decyzji podejmować - uzasadnił Bodnar. 

RPO odniósł się też do niedawnych słów prezydenta Andrzeja Dudy, który stwierdził, że rzecznik ma zbyt małe kwalifikacje do pełnienia tak ważnego urzędu państwowego.

- Jeżeli dosłownie kilka dni, kilka tygodni przed tymi słowami ja otrzymuję odznakę honorową od stowarzyszenia byłych generałów policji, niezwykle zaszczytnego grona, za moje zasługi właśnie dla bezpieczeństwa i dla państwowości, jeżeli jestem odznaczany przez środowiska osób z niepełnosprawnościami nagrodą Integralia, jeżeli codziennie spływają do mnie naprawdę liczne wyrazy uznania od zwyczajnych obywateli za to wszystko, co robię, jeżeli otrzymałem tak wielką falę, za którą bardzo serdecznie dziękuję, od obywateli takiego wsparcia i sympatii po tym, co się stało w Trybunale Konstytucyjnym, to jak mogą mnie dotknąć takie słowa? - pytał Bodnar. 

Rzecznik Praw Obywatelskich przypomniał też, że do ostatniego okresu Andrzej Duda nie negował jego kompetencji i "nie miał większego kłopotu" z urzędnikiem. Wypowiedź prezydenta Bodnar określił mianem "niefortunnej". 

- Bodnar mówi w TVN24, że w przypadku Polska Press transakcję zakupu można by odwrócić. Przekład prawnika kompletnie oderwanego od życia. Niby kto, kiedy i jak zmusi Niemców, żeby odkupili to, co sprzedali i oddali 120 mln? - komentował plan Bodnara właściciel Salon24.pl Sławomir Jastrzębowski. 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura