TVN wykorzystywało pracowników?
TVN wykorzystywało pracowników?

ZUS skontroluje TVN ws. warunków pracy. Jest odpowiedź Discovery

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 49

W maju ZUS przesłucha pracowników TVN na okoliczność kontroli warunków zatrudnienia. Jeden z byłych pracowników stacji zarzucił jej mobbing, łamanie umów oraz nepotyzm w firmie.  

List pracowników TVN 

Kontrola ZUS to efekt skargi, jaką złożył wieloletni operator obrazu w TVN Kamil Różalski. Kilka tygodni temu ujawnił on praktyki, panujące w telewizji przy ul. Wiertniczej w Warszawie. Najpierw, latem 2019 roku wysłał wraz z innymi pracownikami list do Discovery, opisując wszelkie nieprawidłowości. Gdy to nie poskutkowało, opublikował pod koniec lutego b.r. tekst na profilu facebookowym, w którym wyliczono w 11 punktach łamanie praw przez TVN. Różalski zapewniał, iż nie należy do grona autorów listu. 

- Stawaliśmy się ofiarami mobbingu, współczesnego niewolnictwa, wykluczenia zawodowego, szantażu, odwetu. Byliśmy zmuszani przez pracodawcę do pracy po 16-17 godzin dziennie, w wyniku czego traciliśmy zdrowie - napisali zatrudnieni przez telewizyjnego giganta.  

- Już tylko z analizy cotygodniowych grafików wynika, że byliśmy i jesteśmy rozpisywani oraz często pracujemy po 10, 12, 16 i 18 godzin dziennie za wynagrodzenie, które, gdy posiadaliśmy etaty, otrzymywaliśmy za 8-godzinny dzień pracy. Jesteśmy także straszeni, że za odmowę takiej niewolniczej pracy będziemy wykreślani całkowicie z grafiku bądź będziemy rzadziej pracować - przekazali w dokumencie. Pracownicy TVN skarżyli się też na to, że nie mogli korzystać z przysługującego im prawa do płatnego urlopu, zasiłku chorobowego czy emerytury. 

- W przypadku operatora dźwięku dodatkową pracą, za którą nie otrzymuje wynagrodzenia, jest praca realizatora dźwięku i kierowcy. W przypadku realizatora dźwięku jest to praca operatora dźwięku i kierowcy. W przypadku operatora światła jest to praca realizatora światła oraz kierowcy. W przypadku realizatora światła jest to praca operatora światła oraz kierowcy - podkreślono w liście o praktykach TVN. 

- Mimo że nasza praca ma charakter pracy na etacie, pracodawca nie zapewnia nam jej w ilości zgodnej z prawem (5 dni pracy w tygodniu) oraz nie respektuje prawa do ośmiogodzinnego dnia pracy. Zmuszanie nas do wykonywania pracy pod groźbą jej utraty oraz niepłacenie nam za wykonaną pracę jest formą współczesnego niewolnictwa. Ta praktyka stosowana jest w Discovery nagminnie. W wyniku tych praktyk czujemy się współczesnymi niewolnikami - alarmowali.  

Kontrola ZUS

Dlatego też ZUS sprawdzi warunki zatrudnienia w TVN i to, czy rzeczywiście przez lata dochodziło do nadużyć. - To efekt skargi na pracodawcę TVN S.A., którą w naszym imieniu 7.10.2019 roku złożył prawnik. Zeznania będziemy składać 20.05.2021. Mamy nadzieję, że dojdzie do kontroli wszystkich umów śmieciowych i B2B w całym TVN'ie i około 450 milionów złotych znajdzie się w kasie ZUS a nie w kieszeniach udziałówców Discovery Inc. Mamy też nadzieję, że około 1800 osób nabędzie prawo do bezpłatnego leczenia oraz emerytury w przyszłości - potwierdził Różalski. 

- Mamy nadzieję, że kontrola ZUS obnaży i jednoznacznie skompromituje TVN S.A. oraz Discovery Inc. pokazując skalę łamania prawa w Polsce. Pokaże też hipokryzje Discovery Inc. które wielokrotnie było informowane o patologiach i łamaniu prawa w TVN S.A. nie naprawiło ich tylko kłamało, naruszało anonimowość sygnalistów i stosowało odwet wobec tych, którzy zgodnie z Kodeksem Etyki informowali amerykańskich właścicieli o patologiach - skomentował inicjatywę ZUS operator, który przepracował 23 lata w TVN. 

- Co warty jest Kodeks Etyki Discovery, skoro jego twórcy sami go naruszają? Jak etyczna i wiarygodna jest telewizja, która powołuje się na najwyższe standardy etyczne a sama ich nie przestrzega? - pytał Różalski. 

Reakcja TVN

Jaka jest odpowiedź telewizji? - Warunki zatrudnienia wszystkich osób wykonujących wolne zawody w ramach współpracy z telewizją TVN - w tym operatorów kamer - przekazało biuro prasowe TVN Grupa Discovery w oświadczeniu dla portalu WirtualneMedia.pl.

Stacja zapewniła też, że wszelkie zgłoszenia co do wykorzystywania pracowników są obecnie analizowane. - Traktujemy je poważnie. Wewnętrzne postępowania wyjaśniające w takich sprawach są objęte poufnością i nie udzielamy na ich temat informacji. Wobec osób składających skargi nie są wyciągane negatywne konsekwencje, a każda osoba oceniana jest wyłącznie na podstawie swoich kompetencji i zaangażowania w wykonywaną pracę - informowało Discovery. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura