Izraelska armia przeprowadziła kolejną serię ataków lotniczych na Gazę, uderzając w domy wysokich rangą członków Hamasu.
Ugrupowanie Hamas wzięło na siebie odpowiedzialność za środowy atak rakietowy w pobliżu Strefy Gazy, w wyniku którego dwie osoby - ojciec i jego nastoletnia córka - nie żyją, jedna osoba jest ciężko ranna.
„Brygady Al-Kasam zaatakowały syjonistyczną enklawę przy pomocy kierowanego pocisku w północnej Strefie Gazy” – napisał Hamas w komunikacie, na który powołuje się Times of Israel.
Podaje on również, że tuż po ataku rozpoczął od strony Strefy Gazy ostrzał z moździerzy, co miało prawdopodobnie na celu utrudnienie dotarcia na miejsce pomocy medycznej.
Polecamy: Wstrząsająca relacja Polki mieszkającej w Izraelu: To był najbardziej zmasowany atak
Wcześniej w nocy Hamas, który sprawuje władzę w Strefie Gazy, poinformował o wystrzeleniu kolejnych ponad 200 rakiet na Izrael.
Ponad 1000 rakiet zostało wystrzelonych od poniedziałku ze Strefy Gazy w kierunku Izraela, z czego 850 przechwyciła tarcza antyrakietowa lub spadło na Izrael, a 200 spadło po stronie palestyńskiej - poinformował w środę rzecznik izraelskiej armii Jonathan Conricus.
Natomiast Islamski Dżihad, drugie, obok Hamasu, zbrojne ugrupowanie w Strefie Gazy, ogłosił, że wystrzelił z palestyńskiej enklawy 100 rakiet na terytorium Izraela.
"Dziś o 5 rano przeprowadziliśmy potężny atak na wroga. Przy użyciu 100 pocisków wystrzelonych w odpowiedzi na ataki na budynki i ludność cywilną" - oświadczył Islamski Dżihad, którego co najmniej dwóch dowódców zginęło w nalotach izraelskiego lotnictwa. Według źródeł palestyńskich izraelskie naloty spowodowały w Gazie śmierć co najmniej 35 osób.
W wyniku nocnego ostrzału rakietowego prowadzonego ze Strefy Gazy zginęły dwie osoby w miejscowości Lod na przedmieściach Tel Awiwu. Rakieta trafiła w samochód, w którym się znajdowały.
Według policji ofiarami są dziewczyna, której wieku nie podano, i mężczyzna po czterdziestce. Dziewczyna zginęła na miejscu, natomiast śmierć mężczyzny stwierdzono w szpitalu.
Wcześniej niemiecka agencja dpa informowała, powołując się na izraelskie media, że w Lod zginęły kobieta i dziecko.
We wtorek wieczorem władze Izraela potwierdziły śmierć trzech osób w wyniku ostrzału rakietowego. Dziesiątki zostały ranne.
Ofiary po palestyńskiej stronie
Jak podało palestyńskie ministerstwo zdrowia w Gazie, "mężczyzna zmarł po trafieniu izraelskimi kulami w obozie dla uchodźców Al-Fawwar w pobliżu palestyńskiego miasta Hebron".
Według oficjalnej palestyńskiej agencji prasowej Wafa, 26-latek zginął w starciach z izraelską armią.
Ministerstwo zdrowia w Gazie, podało, że po stronie palestyńskiej izraelskie ataki, prowadzone głównie przez samoloty i śmigłowce, spowodowały śmierć co najmniej 35 osób, w tym 12 dzieci. Kolejnych 230 osób odniosło obrażenia.
Ugrupowania Hamas i Islamski Dżihad potwierdziły, że wśród zabitych są także ich dowódcy.
KW