Tygrysy najpierw zjadły posiłek. A później tego, który im go przyniósł

Redakcja Redakcja Zwierzęta Obserwuj temat Obserwuj notkę 55
Mężczyzna zmarł później w szpitalu z powodu odniesionych ran.

W chińskiej prowincji Henan zastrzelono dwa tygrysy, które zagryzły karmiącego je mężczyznę i uciekły z parku rozrywki – poinformowały we wtorek wieczorem państwowe chińskie media. To kolejny z rzędu przypadek ucieczki dzikich zwierząt w tym kraju.

Tygrysy należały do cyrku w prowincji Anhui, który wypożyczał je atrakcji turystycznej w pobliżu miasta Nanyang w sąsiednim Henanie. Podczas karmienia zaatakowały opiekuna i uciekły. Mężczyzna zmarł później w szpitalu z powodu odniesionych ran – podała agencja Xinhua.

Kurczaki ze środkiem nasennym

Na zbiegłe zwierzęta urządzono obławę, której uczestnicy byli uzbrojeni w plujki ze środkiem usypiającym. Próbowali też zwabić tygrysy mięsem kurczaków ze środkiem nasennym. Te starania nie przyniosły jednak rezultatów – wynika z doniesień chińskich mediów.

„Po nieudanych próbach schwytania tygrysów wysokiej rangi kierownictwo zatwierdziło decyzję o ich zastrzeleniu, by chronić bezpieczeństwo publiczne” – poinformował urząd leśnictwa powiatu Xichuan, gdzie tygrysy zabito.


Niebezpieczne sytuacje związane z trzymanymi w niewoli dzikimi zwierzętami w Chinach zdarzają się stosunkowo często.


Ostatni taki przypadek miał miejsce w niedzielę, gdy w zoo w prowincji Anhui tygrys zabił opiekuna.

Tymczasem władze wciąż poszukują jednego z trzech lampartów, które w połowie kwietnia przez nieuwagę personelu wydostały się z parku safari we wschodniej części Chin. Park ukrywał to przez trzy tygodnie, co dodatkowo wstrząsnęło opinią publiczną.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości