Afganistan. Talibowie zajmują stolicę, personel z UE ewakuowany (zdjęcie wykonane w sobotę w Kandaharze). Fot. PAP/EPA
Afganistan. Talibowie zajmują stolicę, personel z UE ewakuowany (zdjęcie wykonane w sobotę w Kandaharze). Fot. PAP/EPA

Afganistan. Talibowie zajmują stolicę, personel z UE ewakuowany

Redakcja Redakcja Afganistan Obserwuj temat Obserwuj notkę 66
Talibowie po przejęciu wschodniej części Afganistanu, zaczęli wkraczać z różnych kierunków do Kabulu - stolicy kraju. Siły miejscowego rządu coraz częściej poddają się bez walki. Część personelu z UE przebywająca w Kabulu została ewakuowana do bezpiecznego miejsca.

Talibowie zajęli już w niedzielę miasto Chost, stolicę prowincji o tej samej nazwie. Wcześniej wkroczyli do Majdanszahr, centrum położonej w środkowym Afganistanie prowincji Wardak.

Afganistan. Talibowie zajmują stolicę, personel z UE ewakuowany

Majdanszahr znajduje się około 90 km na zachód od Kabulu. Nad ranem polskiego czasu talibowie opanowali bez walki Dżalalabad, stolicę prowincji Nangarhar, kluczowe miasto na wschodzie kraju. To oznacza, że przejęli niemal pełną kontrolę nad drogami łączącymi kraj z Pakistanem. Tamtejsze władze zamknęły główne przejście graniczne Torkham.

Przywódcy talibów przebywający w Katarze nakazali bojownikom powstrzymanie się od przemocy w Kabulu i zezwolenie wszystkim, którzy chcą, na wyjazd z miasta. Według instrukcji liderów, oddziały talibów miały pozostać u bram miasta.

"Nie chcemy, by nawet jeden afgański cywil został zraniony lub zabity, gdy przejmiemy kontrolę, ale nie ogłosiliśmy zawieszenia broni" - powiedział agencji Reutera przedstawiciel talibów. Wcześniej kobiety z Kabulu zostały wezwane do schronienia się w bezpieczne miejsca.

Czytaj też:

Afganistan. Kabul przejmowany przez talibów. Ewakuacja ambasady USA

W Kabulu trwa ewakuacja ambasady USA, śmigłowce CH-47 Chinook transportują dyplomatów; w budynku trwa niszczenie wrażliwych dokumentów - podaje AP. Do Afganistanu wysłano dodatkowych 1 tys. żołnierzy, by osłaniać ewakuację.

Prezydent USA Joe Biden polecił w sobotę wysłać dodatkowy kontyngent w sobotę. Ewakuowani będą amerykańscy dyplomaci i Afgańczycy, którzy pracowali dla sił USA. Łącznie wysłanych ma być do tego kraju około 5 tys. żołnierzy.

Afganistan. Wsparcie armii USA na nic. Afgańskie siły rządowe poddają kraj talibom

Mimo, iż w niektórych miejscach afgańska armia miała wsparcie amerykańskiego lotnictwa, w ciągu kilku dni talibowie przejęli kontrolę nad większością stolic prowincji, w tym nad czwartym co do wielkości, strategicznie ważnym miastem w kraju Mazar-i-Szarif.

Podjęta w trybie pilnym decyzja wysłania kilku tysięcy żołnierzy odzwierciedla tragiczną sytuację afgańskich wojsk rządowych przegrywających z talibami, którzy kontynuują ofensywę w kierunku stolicy - Kabulu. Ponadto budzi to wątpliwości, co do szans na wycofanie amerykańskiego kontyngentu zgodnie z planem - ocenia Associated Press.

MD

Polecamy:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka