Słowa Ryszarda Terleckiego wywołały burzę Fot. PAP/Ryszard Gągulski
Słowa Ryszarda Terleckiego wywołały burzę Fot. PAP/Ryszard Gągulski

„Słowa Terleckiego to zapowiedź dyplomatycznej zdrady stanu! Polexit byłby katastrofą”

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 330
Byłaby to kompletna katastrofa pod względem ekonomicznym, politycznym, dyplomatycznym. To scenariusz wymarzony przez Federację Rosyjską. Dla Kremla rozbicie Unii Europejskiej byłoby prezentem – mówi Salonowi 24 Robert Tyszkiewicz, poseł Platformy Obywatelskiej z Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki oraz polityk Solidarnej Polski Janusz Kowalski powiedzieli, że Polexit czyli opuszczenie przez Polskę Unii Europejskiej jest scenariuszem, który można sobie wyobrazić. Jak ocenia Pan te wypowiedzi?

Robert Tyszkiewicz: Jako wyrażenie woli wicepremiera i prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego. Bo nie oszukujmy się – marszałek Terlecki nie powiedziałby takich słów, bez uzgodnienia z prezesem partii. Jest zbyt doświadczonym politykiem, by słowa takie powiedzieć ot tak sobie. Niestety oznacza to, że w partii rządzącej, na najwyższym szczeblu Polexit jest scenariuszem branym pod uwagę. Skutki mogą być straszne.

Terlecki wywołał burzę słowami o polexicie. "Zdrada", "Targowica", "ruski agent"


A co konkretnie oznaczałby Polexit, gdyby faktycznie do niego doszło?

Byłaby to kompletna katastrofa pod względem ekonomicznym, politycznym, dyplomatycznym. To scenariusz wymarzony przez Federację Rosyjską. Dla Kremla rozbicie Unii Europejskiej byłoby prezentem. Do tego wyjście Polski z Unii Europejskiej oznaczałoby cios w całą politykę wschodnią UE. Ostateczny koniec marzeń o wyrwaniu Białorusi i demokratyzacji tego kraju. Koniec marzeń o niepodległej Ukrainie. No i bezpośrednie zagrożenie dla samej Polski.

Zwolennicy wyjścia z UE argumentują, że przecież Wielka Brytania Unię opuściła, a funkcjonuje. Nie straciła niepodległości. Mało tego, wciąż jest liczącym się państwem?

Ale te argumenty nijak się mają do rzeczywistości. Bo Polska w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii nie jest wyspą. Jest krajem frontowym Unii Europejskiej i NATO. Wyjście z UE byłoby katastrofą. I przekreśleniem tego, o czym marzyły pokolenia Polaków. Zdaję sobie sprawę, że słowa te padają bardziej na użytek polityki wewnętrznej. Ale poświęcanie bezpieczeństwa własnego kraju na rzecz wewnętrznych rozgrywek partyjnych jest rzeczą skandaliczną. Noszącą znamiona zdrady. Jeśli nie mamy do czynienia już z dyplomatyczną zdradą stanu, to z zapowiedzią takiej zdrady mamy do czynienia na pewno. Szczególnie, że słowa te nie są jakimś hasłem rzuconym w emocjach przez początkującego polityka, działacza partyjnej młodzieżówki. Wypowiedział je wicemarszałek Sejmu. Polityk będący w sferze publicznej od wielu lat. Człowiek cieszący się zaufaniem władz partii i prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Więc tym bardziej słowa te należy traktować bardzo poważnie. To, że one w ogóle padły, nie mieści się w głowie!

Ale możliwe też, że padają na użytek wewnętrzny. Po to, by zmobilizować część eurosceptycznego elektoratu. Więc może przywiązywanie do nich zbyt wielkiej wagi jest przesadą, bo zapowiedzi wyjścia z Unii nie będą realizowane?

Przypomnę, że Brexit, czyli wyjście Wielkiej Brytanii z UE nie był celem partii rządzącej w Zjednoczonym Królestwie. Początkowo temat traktowano jako po prostu element publicystycznej dyskusji. Co więcej – w założeniu referendum miało potwierdzić przywiązanie Brytyjczyków do Wspólnoty. Stało się inaczej, w głosowaniu mieszkańcy Wielkiej Brytanii zdecydowali się na wyjście z UE. Tylko, że my wyspą nie jesteśmy. I dla nas to byłaby katastrofa. I tym bardziej po brytyjskim doświadczeniu nawoływanie do wyjścia z UE jest nieodpowiedzialne i szkodliwe. Nie wolno do tego dopuścić.


Przeczytaj też: 

Włochy. Burmistrz chodzi po domach i pyta mieszkańców, czy się zaszczepili

Ziobro o decyzji Komisji Europejskiej: To kolejny przejaw agresji wobec Polski

„Polska prawica uważa, że manifesty ideologiczne są warte straty miliardów. Powodzenia”


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka