PiS liczy, że przejmie elektorat wiejski także od PSL Fot. PAP/Piotr Polak
PiS liczy, że przejmie elektorat wiejski także od PSL Fot. PAP/Piotr Polak

"To od PSL może zależeć, czy PiS utrzyma władzę po wyborach"

Redakcja Redakcja Na weekend Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
PiS gra na osłabienie ludowców. To dla Zjednoczonej Prawicy może mieć znaczenie kluczowe - mówi Salonowi 24 prof. Henryk Domański, socjolog z Polskiej Akademii Nauk.

Werdykt Trybunału Konstytucyjnego wywołał prawdziwą burzę, wszystkie sprawy zeszły na dalszy plan. PO mówi o wyprowadzeniu Polski z Unii przez PiS. Prawo i Sprawiedliwość o obronie polskiej suwerenności. Jest jeszcze spór o demonstrację opozycji na pl. Zamkowym. Czy ten werdykt służy tak naprawdę obu formacjom – PO i PiS-owi, wzmacnia polaryzację?

Prof. Henryk Domański: Wydaje się, że tak. Dla Koalicji Obywatelskiej to oczywista korzyść. Może argumentować, że PiS chce wyprowadzić Polskę z Unii. A z kolei PiS, że wcale nie - chodzi jedynie o suwerenność w ramach UE. I PO będzie przedstawiać pewnie narrację, że ten wyrok to "kropka nad i". Że PiS, jeśli nawet formalnie nie wyprowadzi nas z Unii Europejskiej, to doprowadzi do zmarginalizowania w niej naszego kraju. Prawo i Sprawiedliwość z kolei będzie przedstawiać narrację, że przecież podobne wyroki podejmowały sądy konstytucyjne w krajach Unii Europejskiej: w Niemczech, we Francji, we Włoszech. I że tam nic się nie dzieje. My tylko chcemy być traktowani sprawiedliwie, tymczasem prawa tego się nam odmawia. Więc na pewno PiS-owi to nie zaszkodzi.

Przeczytaj też: Polskie rezerwy złota – mamy dużo, a będziemy mieć jeszcze więcej

Czy to koniec złudzeń Szymona Hołowni oraz PSL o budowie trzeciej siły politycznej?

Nie sądzę, żeby Szymon Hołownia czy PSL odstąpili od swoich planów. Proszę zwrócić uwagę, że żaden z liderów – ani Hołownia, ani Władysław Kosiniak-Kamysz nie traktują Donalda Tuska jako lidera całej opozycji. Opozycja zresztą jest zbiorem różnych partii, nie istnieje coś takiego jak partia antypis. Większe jest prawdopodobieństwo, że te formacje pójdą osobno, nie razem.

No tak, ale o ile jeszcze Hołownia ma wynik dwucyfrowy, tak PSL to 1-2 proc. Z tym, że od dwudziestu lat mówiło się o końcu ludowców, a ostatecznie oni wchodzili. Czy dziś możemy mówić o schyłkowym etapie tego ugrupowania, czy przeciwnie - jest ono niedoszacowane, a do parlamentu się i tak dostanie?

Sprawa jest tu bardzo skomplikowana. Faktycznie od lat PSL w sondażach otrzymywało wynik poniżej progu wyborczego, a potem do Sejmu się dostawało. Z tym, że nigdy ten sondażowy wynik wyborczy nie wynosił dwóch procent. Zazwyczaj było to cztery. Teraz mamy dwa, czasem jeden. I to nie w jednym sondażu, ale wielu. Dlatego oczywiście prawdopodobieństwo niewejścia do Sejmu w przypadku PSL jest dużo większe, niż w przypadku Szymona Hołowni. I co więcej – proszę zauważyć, że PiS gra na osłabienie ludowców. Swoją konwencję partia rządząca poświęciła wsi. I może celem jest to, żeby właśnie ludowcy nie weszli do parlamentu. To dla Zjednoczonej Prawicy może mieć znaczenie kluczowe.

Czemu?

To sytuacja zbliżona do roku 2015 i Lewicy, która wtedy nie dostała się do Sejmu. Umożliwiło to PiS-owi samodzielne rządy. Kierownictwo partii rządzącej liczy zapewne na to, że jeśli wygra wybory, a PSL nie wejdzie do parlamentu, będzie powtórka z 2015 roku. Faktycznie, im mniej partii w Sejmie, tym większa szansa Prawa i Sprawiedliwości na samodzielne rządzenie, oczywiście pod warunkiem wygrania wyborów.

Czy skoro grozi niewejście do Sejmu, PSL nie będzie się dogadywać z Platformą Obywatelską w sprawie wspólnej listy do Sejmu?

Mało prawdopodobne. Owszem, PSL może do Sejmu nie wejść. Jednak pójście we wspólnej koalicji z PO oznaczałoby już całkowitą utratę podmiotowości i przyznanie się ze strony Kosiniaka-Kamysza do klęski. Wydaje mi się, że to nie nastąpi. Szczególnie, że jest grupa polityków PSL, z Markiem Sawickim na czele, która jednoznacznie opowiada się przeciwko takiej współpracy.

Przeczytaj też:

Wiec opozycji w obronie Unii. Tusk wybrał termin cynicznie czy przypadkowo?

Zdania odrębne sędziów TK. Tak argumentują spór o wyższość prawa unijnego nad krajowym

Francja i Luksemburg zaniepokojone wyrokiem TK. "Polski rząd igra z ogniem"

Wojna polsko-polska z polexitem w tle. Kaczyński ochoczo wszedł w narrację Tuska


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo