PAP/Wojtek Jargiło
PAP/Wojtek Jargiło

Prokuratura podjęła ważną decyzję w sprawie śmierci wnuka Olbrychskiego

Redakcja Redakcja Rodzina Obserwuj temat Obserwuj notkę 23
Śmierć Jakuba Olbrychskiego - najstarszego wnuka aktora Daniela Olbrychskiego. Zaraz po odnalezieniu ciała 28-latka prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku ewentualnego udziału osób trzecich.

Postępowanie w sprawie śmierci Jakuba Olbrychskiego prowadziła Prokuratura Rejonowa w Otwocku. Sprawa ciągnęła się przez wiele miesięcy, jednak w końcu śledztwo zostało umorzone.

– Nasze postępowanie nie wykazało, żeby do zgonu Jakuba O. przyczyniły się osoby trzecie – poinformowała nas dziś Katarzyna Skrzeczkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Śmierć Jakuba Olbrychskiego

Ciało wnuka Daniela Olbrychskiego - 28-letniego Jakuba zostało znalezione po południu 14 marca 2020 r. na terenie kompleksu leśnego, w powiecie otwockim, w okolicy drogi krajowej nr 50 z Kołbieli do Góry Kalwarii. Na ciało mężczyzny natrafił przypadkowy przechodzień i od razu poinformował policję.

Choć początkowo nie udało się ustalić tożsamości zmarłego, po dopasowaniu faktów i kontakcie z bliskimi zmarłego przeprowadzono oględziny ciała z ich udziałem. Wtedy stało się jasne, że zmarłym mężczyzną był wnuk znanego aktora.

Zobacz: 230 ton złota w zasobach NBP. Polska na 11. miejscu w Europie

Niedługo później prokuratura w podwarszawskim Otwocku wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.

Sekcja zwłok nie wykazała jednak żadnych obrażeń, które byłyby podstawą do przyjęcia, że ze śmiercią Jakuba Olbrychskiego miały do czynienia osoby trzecie.

Podczas sekcji pobrano również próbki do badań toksykologicznych, które miały wykazać, czy mężczyzna był pod wpływem środków psychotropowych, alkoholu czy leków.

Do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie

Badania toksykologiczne nie wykazały, by Jakub Olbrychski był w chwili śmierci pod wpływem alkoholu. Śledczy wystąpili do biegłych o uzupełnienie opinii, co tylko wydłużyło ciągnącą się sprawę.

Postępowanie było kilkukrotnie przedłużane. W końcu je umorzono.

Zobacz: Znana dziennikarka odchodzi z TVN24. Pracowała tam 9 lat

– Wobec stwierdzenia że czynu nie popełniono. postępowanie nie wykazało żeby do zgonu Jakuba O. przyczyniły się osoby trzecie – przekazała w piątek Faktowi prok. Katarzyna Skrzeczkowska.

Prokurator wyjaśniła również, że przyczyny śmierci są znane, jednak informacja ta nie zostanie podana opinii publicznej.

Decyzja o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocna. Rodzina może ją zaskarżyć.

Chorował na schizofrenię

Jak poinformował później brat Jakuba, Antek, zmarły mężczyzna chorował na schizofrenię.

Był w szpitalach na Sobieskiego, w Tworkach, w Drewnicy i w Lublińcu. Ale zawsze prędzej czy później odstawiał leki, wracał do nałogów, a z tym przychodziła psychoza. Podobnie z terapiami - zaczął ich kilkanaście, ale nigdy nie udało się go utrzymać na nich dłużej – napisał Antek Olbrychski na Facebooku.

Po śmierci nuka Daniel Olbrychski zaangażował się w pomoc osobom chorym psychicznie. Dołączył do akcji organizowanej przez Fundację TVN #zdrowiewgłowie.

WP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo