Bożena Dykiel wprawiła w osłupienie prowadzące program "Dzień Dobry TVN".
Bożena Dykiel wprawiła w osłupienie prowadzące program "Dzień Dobry TVN".

Scysja w "Dzień Dobry TVN". Gwiazda stacji opowiadała o spisku w pandemii koronawirusa

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 127
Bożena Dykiel nie będzie miło wspominać sobotniego występu w "Dzień Dobry TVN". Aktorka znana z roli w "Na Wspólnej" miała opowiadać o depresji. Temat zszedł jednak na koronawirusa, a poglądy Dykiel nie przypadły do gustu prowadzącej Agnieszki Woźniak-Starak.

W śniadaniowym programie TVN rozmawiano o kampanii „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję”, która ma na celu uświadamiać społeczeństwo o skutkach i profilaktyce w zmaganiu się z poważną chorobą. Akcję promowała m.in. Bożena Dykiel. Aktorka wspominała o depresji w "Dzień Dobry TVN". Zaskoczyła zarówno gospodarzy programu, jak i widzów, diagnozując przyczyny schorzenia. 

- Wojtek Młynarski też chorował na depresję! To jest brak pierwiastka litu. Nie to, że się go uzupełni... ten lit. Organizm to powinien sam wytworzyć, tylko musimy mu dać do tego materiał. Trzeba uważać na to, co się wpuszcza do pyska, nie jeść byle czego, zjadać dobre rzeczy. Poza tym ruszać się, czytać, nie tylko gapić się w telefon i telewizor - doradzała Dykiel.  

Zobacz: 

Strajk Kobiet poniósł spektakularną klapę. Zamiast tysięcy przyszło kilkaset osób

Zima w polskich górach. Temperatura sięga -35 stopni!

Skandal na krakowskiej uczelni. Wulgarne słowa pod adresem dziekana

Potem aktorka podzieliła się refleksją na temat lockdownu w dobie koronawirusa. - Ostatnie dwa lata to jest walka świata z ludźmi z bogaczami, którzy chcą nami rządzić. Takie jest moje przeświadczenie, bo jeżeli nas się zastrasza i jeżeli ciągle nas się lockdownuje, prawda, nie pozwala się spotykać... Grypa szalała przez tyle lat i mnóstwo ludzi umierało, nawet więcej niż w tej pandemii. A ta pandemia dla nas jest jakimś obozem - porównała Dykiel.  


Widząc, że poglądy na temat pandemii koronawirusa nie spodobały się z pozytywną reakcją Ewy Drzyzgi i Agnieszki Woźniak-Starak, Dykiel rzuciła ze śmiechem: "Chcecie mnie zwolnić?! A proszę bardzo!". Nagle aktorka wyjęła okulary - jak stwierdziła, "na uspokojenie" i zaprezentowała je widowni "Dzień Dobry TVN".

- To są okulary, gdzie naciska się tutaj taki mały guziczek. Pojawia się zielone światełko, a potem się naciska mocniej i pojawia się czerwone światełko z różną częstotliwością - wyliczała Dykiel. 

- Żeby nie stracić kontaktu z rzeczywistością, przenieśmy się do Dagmary Kaczmarek-Szałkow i posłuchajmy, co ciekawego w informacjach - nie wytrzymała w końcu Woźniak-Starak i przerwała rozmowę z aktorką TVN. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura