Rząd zbiera cięgi za inflację w Polsce.
Rząd zbiera cięgi za inflację w Polsce.

Poważny alarm dla rządu PiS. Polacy nie są zadowoleni z walki z inflacją

Redakcja Redakcja Inflacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 129
Rząd Mateusza Morawieckiego zaproponował tarczę antyinflacyjną na okres pół roku. Jak się okazuje, zdecydowana większość respondentów w sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" uważa, że obóz władzy nie podjął wystarczających kroków, by zdusić wzrost cen.

To poważne ostrzeżenie dla PiS, które obawia się dalszych spadków poparcia z powodu szalejącej na świecie inflacji. Z badania pracowni IBRiS wynika, że aż 70,8 proc. badanych ocenia podjęte środki do walki z drożyzną za niewystarczające. Tylko 23,4 proc. respondentów doceniło zabiegi rządu. To zdecydowanie mniej, niż elektorat głosujący na PiS w wyborach. 

Zobacz: 

Ceny wysokie jak nigdy. Inflacja najwyższa w XXI wieku

Poruszające słowa eksperta: Inflację przedsiębiorcy przeżyją. Z tym sobie nie poradzą

Tarcza antyinflacyjna oczami przedsiębiorców. "Kroki lekko spóźnione, ale potrzebne"

Kiepskie wyniki dla PiS

"Zaledwie 5,1 proc. badanych przez IBRiS zdecydowanie wyraża przekonanie, że rząd PiS podjął wystarczające działania, by przeciwdziałać skutkom wzrostu cen. Kolejne 18,3 proc. uważa, że gabinet Mateusza Morawieckiego "raczej podjął" takie działania. Razem pozytywnych ocen w tej kwestii uzbierało się 23,4 proc." - czytamy w "Rzeczpospolitej". 

Redakcja potwierdza, iż to "znacznie poniżej poziomu poparcia dla partii Jarosława Kaczyńskiego, które w ostatnich kilku sondażach preferencji kształtuje się na poziomie 30–35 proc.".

Z kolei 30,1 proc. badanych uważa, że rząd "raczej nie podjął" odpowiednich działań, a 40,7 proc., że "nie podjął ich zdecydowanie" – razem ponad 70 proc. "Tym samym cała prezentowana do tej pory linia obrony – polegająca na tłumaczeniu, że źle dzieje się także w innych państwach, a rząd wprowadza rozwiązania antydrożyźniane – okazuje się nieskuteczna" - komentuje dziennik.

Pozytywne recenzje gabinet Morawieckiego zbiera tylko dzięki własnemu elektoratowi. "16 proc. zwolenników obecnej władzy uważa, że przeciwdziałanie podwyżkom cen jest "zdecydowanie wystarczające". W grupie zwolenników opozycji oraz niezdecydowanych nikt nie podziela tej opinii. Wśród oceniających działania władzy jako "raczej wystarczające" jest 41 proc. zwolenników Zjednoczonej Prawicy, 10 proc. głosujących na opozycję i 6 proc. niezdecydowanych" - podaje "Rzeczpospolita".

Respondenci pytani, jakie metody walki ze wzrostem cen uważają za najskuteczniejsze, wskazali przede wszystkim dwie propozycje: obniżenie VAT (60,7 proc. badanych) oraz obniżenie akcyzy na paliwa (58,8 proc.). "Kolejna to zablokowanie wraz z regulatorem podwyżek cen prądu i gazu – 47,3 proc. Spora grupa chciałaby też wprowadzenia urzędowych cen na podstawowe artykuły spożywcze – 29,6 proc. Najmniej respondentów – 15,3 proc. – wskazało wypłacenie obywatelom dodatków rekompensujących wzrost cen" - przytacza dane gazeta. 

Ocena Glapińskiego w NBP

W sondażu IBRiS zapytano też o ocenę działalności prezesa NBP Adama Glapińskiego. "Odpowiedzi nie są raczej dobrą wiadomością dla prezesa NBP. Zaledwie 3,4 proc. uważa, że "zdecydowanie" należy mu się druga kadencja, a 14,3 proc. – że "raczej". Podobna grupa uważa, że prezydent "raczej" nie powinien wskazywać Glapińskiego na drugą kadencję (15,3 proc.), a 33,4 proc. jest temu "zdecydowanie" przeciwna. Duża grupa nie ma zdania w tej kwestii (33,6 proc.)" - analizuje "Rzeczpospolita". 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka