Tarcza antyinflacyjna stłamsi kryzys?
Tarcza antyinflacyjna stłamsi kryzys?

Tarcza antyinflacyjna oczami przedsiębiorców. "Kroki lekko spóźnione, ale potrzebne"

Redakcja Redakcja Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 12
Działanie rządu, mające wpłynąć na obniżenie cen, powinno pomóc w ograniczeniu inflacji, która jest zabójcza dla polskich obywateli, przedsiębiorców – mówi Salonowi 24 Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Premier zapowiedział drastyczne kroki mające na celu ograniczenie inflacji, tzw. tarczę antyinflacyjną. Działanie błędne, konieczne, czy może pozytywne, ale niewystarczające?

Cezary Kaźmierczak: Przede wszystkim, jest to działanie troszkę spóźnione. Szkoda, że propozycje nie padły wcześniej, ale dobrze, że w ogóle zostały przedstawione. Ceny energii, paliw są kluczowe jeśli chodzi o inflację. Odpowiadają za problem mniej więcej w 50 procentach.

To działanie rządu, mające wpłynąć na obniżenie cen, powinno pomóc w ograniczeniu inflacji, która jest zabójcza dla polskich obywateli, przedsiębiorców. Przypomnę, że Polacy mają doświadczenia w duszeniu inflacji, skutecznie zrobił to Leszek Balcerowicz w latach 90-ych. Ale używał drastycznych metod, bardzo kosztownych dla obywateli. Dziś trudno sobie wyobrazić, by rząd przyjął tak radykalne środki w celu walki z kryzysem. Zresztą, sytuacja dziś nie jest tak dramatyczna, jak wtedy.

Przeczytaj też:

Najnowszy banknot kolekcjonerski NBP: „Lech Kaczyński. Warto być Polakiem”

Rząd dziś zaproponował radykalne obniżenie podatku VAT. Na gaz ziemny ma on spaść do 8 proc., a na energię elektryczną ma zostać obniżony z 23 proc. do 5 proc. Czasowo spaść ma tez akcyza na paliwa, do najniższego, dopuszczanego na terenie Unii Europejskiej poziomu. To dobre rozwiązania?

Propozycje te oceniamy pozytywnie, mam nadzieję, że może nie od razu, ale jednak przyniosą spodziewany efekt.

Niektórzy publicyści przekonują, że inflacja nie stanowi jakiegoś wielkiego problemu. Że straszenie nią jest grubą przesadą ze strony liberałów. Co oznacza z punktu widzenia przedsiębiorcy?

Dla przedsiębiorców inflacja jest bardzo niekorzystna ponieważ za środki, które posiadają, mogą kupić znacznie mniej towarów i usług. Wzrasta również presja płacowa. Gdy trzeba to gasić radykalnie, nie ma innego sposobu, niż znaczne podwyższenie kosztów pieniądza. To będzie z kolei bardzo niekorzystne dla działań przedsiębiorców finansujących się długiem, kredytem.

W Polsce jest i tak nie najgorzej, bo rodzimi przedsiębiorcy maja wstręt do finansowania się długiem - inaczej niż w krajach Europy Zachodniej. Zatem u nas to będzie mniej dotkliwe. Nie zmienia to faktu, że koszt pieniądza na rynku wzrośnie. I być może dzięki działaniom rządu uda się to zdusić.

Kiedy spodziewa się Pan poprawy sytuacji?

Środki zaproponowane przez rząd są - jak na warunki polskie - dość radykalne. Pamiętać oczywiście należy, że te działania nie sprawią, iż z dnia na dzień inflacja spadnie. W połączeniu z podnoszeniem stóp procentowych, tarcza antyinflacyjna przyniesie efekt. Spodziewam się stabilizacji sytuacji ekonomicznej w marcu 2022 r. 

Przeczytaj też:

Wg prokuratury oszukał sam siebie. On skrzywdzony się nie czuje, ale może iść siedzieć

Koalicja PiS z Konfederacją? To może być konieczne do utrzymania władzy

Mocne cięcie VAT. Będzie tańsze paliwo i gaz


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka