Niecodzienna reakcja pijanego kierowcy po przyjeździe policjantów.
Niecodzienna reakcja pijanego kierowcy po przyjeździe policjantów.

Został przyłapany w aucie po pijaku. Jego reakcja musiała zdziwić nawet policjantów

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Aż 200 tys. złotych próbował wręczyć policjantom pijany przedsiębiorca w Częstochowie, który został obywatelsko zatrzymany za kółkiem. Okazało się, że to majętny biznesmen, prowadzący swoją firmę poza krajem.

Mężczyzna w wieku 45 lat został niedawno zatrzymany przez policję. Gdyby nie okoliczni świadkowie, odjechałby samochodem w stanie upojenia alkoholowego. Ci wyciągnęli kluczyki ze stacyjki i zabronili delikwentowi odjechać, po czym wezwali mundurowych.

Gdy przyjechała policja, nieodpowiedzialny kierowca miał 2,5 promila we krwi, a po wyjściu z pojazdu wyraźnie tracił równowagę. Wpadł jednak na pomysł, by sprawa rozeszła się po kościach - przekonywał policjantów, żeby się "dogadać". Podejrzany wyciągnął łącznie aż 200 tys. złotych w złotówkach i euro. 

Zobacz: 

Pierwsi śmiałkowie z ogromnymi mandatami za piractwo. Żniwa w Warszawie

Kaufland ukarany przez UOKiK. 140 mln zł kary za nieuczciwe praktyki rynkowe

Będą nowe restrykcje, jeśli nic się nie zmieni. Tak wynika z zapowiedzi Niedzielskiego

- Podczas legitymowania 45-latek, który wysiadł zza kierownicy swojego pojazdu, zataczał się. Policjanci wyczuli od niego silną woń alkoholu. Badanie wykazało, że miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Gdy mundurowi przeprowadzali na miejscu niezbędne formalności, mężczyzna wyciągnął plik gotówki i chciał wręczyć ją policjantom mówiąc, żeby się z nim "dogadali". Nawet po tym, jak został poinformowany, że popełnia przestępstwo, mężczyzna jeszcze kilka razy próbował wręczyć gotówkę policjantom - relacjonuje  rzeczniczka częstochowskiej policji podkom. Sabina Chyra-Giereś. 

Skorumpowanie policjantów jest większą przewiną od próby odpalenia samochodu pod wpływem alkoholu. Za próbę wręczenia 200 tys. złotych stróżom prawa przedsiębiorcy grozi do 10 lat więzienia. Mężczyzna został zatrzymany i siedzi w policyjnym areszcie. Prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe. 

GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo