Budka komentuje incydent z Sienkiewiczem w Sejmie: Filmiki pisowskich trolli

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 116
Wiceszef PO Borys Budka zabrał głos w sprawie tego, co wydarzyło się w nocy w Sejmie, kiedy wyprowadzał z sali Bartłomieja Sienkiewicza.

Budka: To fake newsy

Kamery zarejestrowały, jak były minister i poseł PO idzie chwiejnym krokiem po schodach, podchodzi do Borysa Budki, a ten natychmiast wychodzi z nim z sali obrad. Wiceszef PO był o to pytany w Radiu ZET. Najpierw stwierdził, że to "fake newsy”. Potem zaczął tłumaczyć. 

- Tak jest, jeżeli ktoś produkuje fake newsy, to później coś takiego się pojawia. Bartek Sienkiewicz podszedł do mnie, by poprosić o rozmowę w sprawie tego, co dzieje się przeciwko rodzinie Brejzów: Krzysztofa i Doroty. Te fake SMS-y, które wypływają, czy telefony powołujące się na Dorotę. I byliśmy porozmawiać — powiedział Budka.

Dopytywany, czy akurat w trakcie debaty o odwołaniu Bortniczuka musieli wyjść, odparł: - Ja mam taką zasadę: jeśli ktoś skłamie z mównicy, a to robią przedstawiciele PiS, to ja ich po prostu nie słucham. To była skandaliczna debata - bo nikt nie powiedział słów "przepraszam za Łukasza Mejzę".

Czy Sienkiewicz był trzeźwy?

Na pytanie, czy Sienkiewicz był nietrzeźwy Budka odpowiedział: - To są jakieś bzdury. Rozmawiałem z Bartkiem Sienkiewiczem i przed debatą i w trakcie wyszliśmy tę sprawę omówić. (...) To jest poziom debaty sejmowej. Rozmawiamy o facecie (Mejzie), który próbował wyłudzać pieniądze od rodziców ciężko chorych dzieciaków, a zamiast tego mamy jakieś filmiki produkowane przez pisowskich trolli i posłów, sugerujących tego typu rzeczy - powiedział Budka.

Dopytywany, czy zatem należy rozumieć, że Sienkiewicz był trzeźwy, odparł: "Oczywiście". Jak dodał, debata nad wnioskiem KO o odwołanie Kamila Bortniczuka z funkcji ministra sportu opóźniła się o dwie godziny, a oni rozmawialiśmy na temat złożonego wniosku o powołanie sejmowej komisji śledczej ws. systemu Pegasus.

Incydent w Sejmie

W środę w nocy, Sejm debatował nad wnioskiem Koalicji Obywatelskiej o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka. Wystąpienie posła sprawozdawcy Dariusza Olszewskiego (PiS) zostało w pewnym momencie zakłócone przez dochodzące z sali krzyki. "Panie marszałku, chyba trzeba alkomat na salę, alkomat na salę bym poprosił" - powiedział Olszewski do prowadzącego obrady wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego (PiS). "Nie wyprowadzaj Sienkiewicza. Wolność Sienkiewicza" - krzyczał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Na nagraniach, które pojawiły się w internecie można zobaczyć, jak Sienkiewicz przechodził między sejmowymi ławami; zatrzymał się przy Budce i następnie razem opuścili salę obrad.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka