Plan rosyjskiej prowokacji
Plan zakłada stworzenie drastycznego, propagandowego nagrania, które zawierałoby sceny zainscenizowanych eksplozji, pokazywałoby zwłoki i aktorów grających żałobników - zaznaczył Kirby. Dodał, że aby film wydawał się bardziej wiarygodny, ma być w nim przedstawione używane przez ukraińską armię uzbrojenie, w tym sprzęt zachodniej produkcji.
W przeszłości byliśmy świadkami tego typu operacji ze strony Rosji, więc ważne, byśmy je dostrzegali i nagłaśniali - podkreślił Kirby.
Najważniejsze ustalenia amerykańskiego wywiadu dotyczące tej prowokacji zostały odtajnione i przekazane w ostatnich dniach władzom w Kijowie oraz europejskim sojusznikom - informuje agencja AP. Zauważa jednocześnie, że Pentagon nie przedstawił żadnych szczegółowych informacji potwierdzających przygotowywaną prowokację.
- Amerykańscy żołnierze są już w Polsce
- Morawiecki na Ukrainie. Kijów nazywa nas "przyjaciółmi" i chwali zaangażowanie Polski
Działania destabilizujące Ukrainę
O planach sfabrykowania ataków ukraińskiego wojska i wykorzystaniu ich jako pretekstu do rosyjskiej inwazji na Ukrainę poinformował również rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Jeden z możliwych scenariuszy tych działań zakłada produkcję propagandowego wideo - dodał.
Price podkreślił, że USA upubliczniają te informacje, by ujawnić zakres destabilizujących Ukrainę działań Kremla i odwieść Rosję od kontynuowania tej "niebezpiecznej kampanii".
"To jasny i szokujący dowód na niesprowokowaną agresję Rosji i jej podstępne działania mające zdestabilizować Ukrainę" - napisała w odpowiedzi na przedstawione przez amerykańską administrację informacje minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Lis Truss. Dodała, że Wielka Brytania będzie nadal ujawniała rosyjskie podstępy i demaskowała propagandę Kremla, a Moskwa musi porzucić wrogie zamiary wobec swojego sąsiada i zwrócić się w stronę dyplomatycznego rozwiązania napięć z Kijowem.
Rosja chce mieć w Kijowie przychylny Moskwie rząd
Czwartkowe doniesienia przedstawicieli amerykańskiego rządu to ostatnie z serii wysuwanych przez USA i Wielką Brytanię ostrzeżeń o tym, że Rosja planuje prowokację, by uzyskać fałszywy pretekst do rozpoczęcia wojny z Ukrainą - pisze AP.
Wielka Brytania informowała ostatnio o powiązanych z rosyjskim wywiadem ukraińskich politykach, którzy mogliby przy wsparciu Kremla obalić prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i zainstalować w Kijowie przychylny Moskwie rząd.
Nieplanowane wcześniej rosyjsko-białoruskie manewry
Na razie rosyjskie wojska już są na Białorusi i szykują się tam do rozpoczynających się 10 lutego manewrów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że na Białoruś dotarło już co najmniej kilkadziesiąt składów kolejowych z rosyjskim sprzętem i żołnierzami. Na terytorium zachodniego sojusznika Rosji jadą wozy opancerzone, bojowe wozy piechoty, czołgi, moździerze i inny sprzęt. Większość pojazdów i uzbrojenia jest identyfikowana przez internautów na podstawie "powitalnych wideo" ministerstwa obrony i nagrań przekazywanych przez użytkowników sieci społecznościowych z różnych miejsc Białorusi.
Mińsk uzasadnił przeprowadzenie manewrów "sytuacją wokół granic Białorusi, wzrostem napięcia w Europie i zaostrzeniem się sytuacji polityczno-wojskowej na świecie".
Desant rosyjskich wojsk na Białoruś
Białoruskie ministerstwo informuje o rozpoczętych już na poligonie Brzeskim ćwiczeniach w ramach zgrywania pododdziałów z obu krajów i "zajęciach kontrolnych" z udziałem "desantu, wojsk zmechanizowanych, załóg czołgowych, bojowych wozów piechoty, oddziałów artyleryjskich, przeciwpancernych". "Białoruscy i rosyjscy żołnierze przećwiczą obronę i walkę z nielegalnymi formacjami zbrojnymi" – podano.
Na poligonie Obóz-Lesnowski "zorganizowano i zamaskowano miejsca stacjonowania żołnierzy, przeprowadzono kamuflaż sprzętu; zorganizowano posterunki i patrole" – przekazał resort obrony w Mińsku. Podobne "zajęcia kontrolne", mają się odbyć także na innych poligonach – Domanowskim, Gożskim i Osipowickim.
Rakiety i systemy artyleryjskie
Na Białoruś trafiły już rakiety S-400 Triumf - poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony. Mają zostać rozmieszczone "na poligonie w obwodzie brzeskim", a następnie objąć dyżur bojowy w systemie obrony przeciwlotniczej Białorusi i Rosji. Wcześniej z Kraju Chabarowskiego, pokonując ok. 8 tys. km na lotnisko w Baranowiczach dotarło 12 myśliwców Su-35S. Według mediów na poligonie pod Osipowiczami są już rosyjskie rakiety Iskander. Na Białoruś trafiły też systemy artyleryjskie Uragan
29 stycznia Białorusini podali, że do kraju przerzucono rosyjskie zestawy artyleryjsko-rakietowe Pancyr-S. Na opublikowanym przez ministerstwo obrony nagraniu widać, że na Białoruś przyjechało 12 ciężarówek, z których każda może przewozić 12 rakiet - informował Sputnik.
Jak wynika z ustaleń grupy śledczej Conflict Intelligence Team z 18 stycznia i innych analityków opierających się na powszechnie dostępnych źródłach, zarówno Uragany, jak i inny sprzęt wojskowy z Rosji zgromadzono w pobliżu miejscowości Rzeczyca w obwodzie homelskim, zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Ukrainą.
Na Białorusi jest już kilka tysięcy rosyjskich żołnierzy
Białoruska redakcja rosyjskiego Sputnika, która, co ciekawe, publikuje znacznie więcej konkretów o manewrach niż państwowe media białoruskie, szacuje, że na Białoruś trafiło dotąd kilkuset rosyjskich żołnierzy, jednak wydaje się, że te dane mogą być "niedoszacowane".
Podczas wystąpienia w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w poniedziałek amerykańska ambasador Linda Thomas-Greenfield oceniła, że na Białorusi jest już 5 tys. rosyjskich żołnierzy, a docelowo ma ich być nawet 30 tys.
"Rosja wysłała na Białoruś w ostatnich dniach około 30 tys. żołnierzy i nowoczesną broń; jest to największy przerzut wojsk do tego kraju od czasu zakończenia zimnej wojny" - mówił z kolei w czwartek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Białoruski resort obrony nie podał, jak dotąd, dokładnej liczebności rosyjskich i białoruskich wojsk, które będą uczestniczyć w 'sprawdzianie sił reagowania".
Nie będzie zewnętrznych obserwatorów
Oficjalnie zapewnia tylko, że liczebność uczestników ćwiczeń „Związkowa Stanowczość” odbywających się w dniach 10-20 lutego, nie przekroczy tej dopuszczonej przez Dokument Wiedeński OBWE. Wymaga on wcześniejszej notyfikacji i dopuszczenia zewnętrznych obserwatorów przy zaangażowaniu powyżej 13 tys. żołnierzy. Białoruś ma przy tym dwustronne porozumienia np. z Ukrainą i z Polską, że niewymagające powiadomienia ćwiczenia nie powinny przekraczać odpowiednio 5 tys. i 6 tys. żołnierzy.
Manewry odbędą się na poligonach: Obóz-Lesnowski, Osipowicki, Brzeski, Gożski i Domanowski, jak również w wyznaczonych terenach poza poligonami w obwodach grodzieńskim, brzeskim, witebskim i homelskim. Wykorzystane zostaną również lotniska w Baranowiczach, Łunińcu, Lidzie i Maczuliszczach.
ja
Czytaj także:
- Posłowie stracili na Polskim Ładzie. Kancelaria Sejmu zwróciła im część pieniędzy
- Gowin przewodniczącym komisji ds. Pegasusa? Kołodziejczak głośno myśli
- Senator PiS: Jarosław Kaczyński stoi przed największym wyzwaniem w całym politycznym życiu
- Osoby interpłciowe najbardziej narażone na dyskryminację?
- B. minister sprawiedliwości o pomyśle Andrzeja Dudy ws. Sądu Najwyższego: Nie tędy droga
Komentarze