źródło: PAP
źródło: PAP

Ukraina. Sytuacja coraz bardziej napięta. Wybuchy w Doniecku, prowokacje

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Widmo wojny na Ukrainie jest coraz bardziej widoczne. W Donbasie dochodzi do użycia broni oraz słyszalne są wybuchy. Według ekspertów, do rosyjskiej inwazji może dojść w każdej chwili, lada dzień.

Wybuchy w centrum Doniecka

W niedzielę agencja Reuters poinformowała o słyszanych w centrum Doniecka odgłosach wybuchów. Miasto kontrolowane jest przez prorosyjskich separatystów. Przyczyna wybuchu nie jest jeszcze znana. Kijowskie władze jak dotąd nie skomentowały doniesień o eksplozjach w tzw. Donieckiej Republice Ludowej.

W sobotę 136 przypadków otworzenia ognia w Donbasie

W niedzielę sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował o odnotowaniu w Donbasie 136 prób otworzenia ognia przez wspieranych przez Rosję separatystów. 

Z informacji Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że w sobotę 116 razy użyta została broń zakazana w porozumieniach mińskich.

Wskutek ostrzału siedmiu ukraińskich żołnierzy odniosło rany, wszyscy znajdują się pod opieką lekarzy.

Ukraińska armia poinformowała o rejestracji 134 jednostek sprzętu wojskowego rosyjskich sił zbrojnych. Ich obecność narusza ustalenia porozumień mińskich. Dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy twierdzi, że "naruszenia ze strony wspieranych przez Rosję oddziałów wskazują na próby wykreowania warunków do dalszej eskalacji napięć na wschodzie Ukrainy".

Zobacz też:

Demonstracje w Kijowie

W niedzielę, w centrum Kijowa odbyć się miały demonstracje dla celów rosyjskiej propagandy – poinformował przedstawiciel ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. Policja udaremniła przeprowadzenie wiecu. 

Niedziela 20. lutego to z Ukrainie dzień pamięci z okazji Dnia Bohaterów Niebiańskiej Sotni czyli osób, które zginęły podczas rewolucji godności z przełomu 2013 i 2014 roku.  

Na zamówienie "z północy" miało odbyć się spotkanie przed biurem prezydenta Ukrainy "mające być obrazkiem dla rosyjskich propagandowych kanałów telewizyjnych" - napisał Heraszczenko na Facebooku.

W niedzielnej akcji udział wzięło od 1500 do 2000 osób.

— Podczas zaostrzenia agresywnych działań Rosji mieli demonstrować szereg haseł, takich jak: “Nie wojnie z Rosją”, “Ukraino, nie zabijaj swoich obywateli” — poinformował.

Przedstawiciel MSW przekazał, że w sobotę policja przeprowadziła przeszukania i "powstrzymała działalność sieci organizatorów opłaconych mityngów".

— Niestety, na Ukrainie do tej pory nie ma kryminalnej odpowiedzialności za organizowanie i finansowanie płatnych mityngów, z czego aktywnie korzystają w swoich interesach zarówno nieuczciwi ukraińscy politycy jak i kraj-agresor — dodał Heraszczenko.

Mieszkańcy Donbasu otrzymują SMS-y na temat nagrywania ich rozmów

— Mieszkańcy ukraińskiego Donbasu zaczęli otrzymywać SMS-y, informujące o nagrywaniu ich rozmów telefonicznych — przekazała w niedzielę rzeczniczka praw człowieka Ukrainy Ludmyła Denisowa. Dodała, że uważa to za pogwałcenie praw człowieka.

— Według mojego przedstawiciela w obwodach donieckim i ługańskim obywatele tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy zaczęli otrzymywać wiadomości SMS informujące o tym, że ich rozmowy i wiadomości na Facebooku i innych komunikatorach będą nagrywane — mówiła Denisowa.

Uważa ona, że owe działania są naruszeniem postanowień Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wartości, gwarantujących prawo do prywatności.

Ambasador RP przy NATO: ewentualna agresja Rosji na Ukrainę może zdarzyć się każdego dnia

— Przygotowania wojskowe zaszły tak daleko, że ewentualna agresja Rosji na Ukrainę może zdarzyć się każdego dnia w najbliższym czasie, ale to nie oznacza, że zapadła ostateczna decyzja lub że nie można jej cofnąć, jeśli zapadła — powiedział w niedzielę Tomasz Szatkowski, ambasador RP przy NATO.

Szatkowski podkreślił, że takiej sytuacji jak obecnie, gdy wokół Ukrainy zgromadzono tak duże ugrupowanie wojskowe, nie mieliśmy w ciągu ostatnich 30 lat.

— Mogę powiedzieć, że Rosjanie, rząd Władimira Putina, służby, rosyjskie siły zbrojne zrobili wszystko, aby być gotowym do agresji w ciągu najbliższych dni lub nawet godzin — stwierdził ambasador.

Według Szatkowskiego, nadal jest nadzieja na rozwiązanie konfliktu drogą pokojową.

— Wszyscy powinniśmy mieć nadzieję i do ostatniej chwili w spokoju szukać dyplomatycznej drogi wyjścia z konflikty, ale też nie możemy ulec panice i stworzyć koncesję, która podważałaby zasady bezpieczeństwa euroatlantyckiego. Realistycznie rzecz biorąc, istnieje duże ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego, ale jak podkreślają liderzy, w tym premier Johnson, ciągle jest szansa na wyjście z tego kryzysu i polskie władze biorą udział w tych wysiłkach — mówił. 

— Widzimy, ze Zachód robi, co może, ale trzeba uważać, aby teraz nie zaoferować czegoś, co byłoby swego rodzaju koncesją, która przebudowywałaby system bezpieczeństwa w Europie i sankcjonowałaby presję zbrojną na swoich sąsiadów. Wydaje się, że takiego niebezpieczeństwa udało się uniknąć — dodał Szatkowski.

W sobotę wieczorem czasu miejscowego rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki podała, że prezydent USA Joe Biden zwołał na niedzielę posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA. Jej zdaniem Rosja w każdej chwili może przeprowadzić atak na Ukrainę.

Wojska rosyjskie pozostaną w Białorusi

Współpracownik Swiatłany Cichanouskiej, Franak Viačorka poinformował na Twitterze o pozostaniu wojsk rosyjskich na terenie Białorusi z powodu sytuacji mającej miejsce w Donbasie.

— Dziś Rosja NIE wycofa swoich wojsk z Białorusi. Ze względu na sytuację w Donbasie kontynuują ćwiczenia, a raczej „ćwiczenia”. Białoruś została wzięta jako zakładnik przez Łukaszenkę i Putina. Potrzebna jest międzynarodowa odpowiedź — napisał.


RB


Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka