Prezydent RFN Frank Walter Steinmeier
Prezydent RFN Frank Walter Steinmeier

"Polityka Merkel, Steinmeiera i Schroedera utuczyła zbrodniarza Putina" [ROZMOWA]

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Często komentatorzy o tym nie wiedzą, bądź zapominają, że obecny prezydent należał do tzw. wielkiej trójki – razem z Gerhardem Schroederem i Angelą Merkel – która to trójka była odpowiedzialna za ugodową politykę Republiki Federalnej Niemiec względem Rosji. I można powiedzieć, że to właśnie polityka Merkel, Steinmeiera i Schroedera utuczyła zbrodniarza i politykę Władimira Putina – mówi Salonowi 24 prof. Bogdan Musiał, polsko-niemiecki historyk, znawca dziejów Polski, Niemiec i Rosji.

Prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier uznany w zasadzie persona non grata w Ukrainie. Bo tak należy rozumieć fakt, że nie spotkał się z nim prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Wszystko przez prorosyjską politykę prowadzoną przez lata przez naszych sąsiadów. Spora część niemieckich mediów nie kryje oburzenia na działania prezydenta Ukrainy. Jak to wygląda z perspektywy Niemiec?

Prof. Bogdan Musiał: Jest to wielkim szokiem w Niemczech. Zarówno dla opinii publicznej, jak i całej klasy politycznej. Zaskoczenia nie kryją partie od lewa do prawa. Może z jednym wyjątkiem – Zielonych, którzy mają od dawna bardziej asertywne podejście do Rosji i Putina. Oni mówią, że w zasadzie to w działaniu prezydenta Zełenskiego, który odmówił spotkania z prezydentem Steinmeierem, nie ma niczego dziwnego. To konsekwencja jego polityki i polityki socjaldemokratów z SPD. Dominuje jednak nastawienie, że prezydent Zełenski powinien się bardziej mitygować, odpuścić. Że w ten sposób generuje się niepotrzebnie dodatkowy spór. Wyjątek stanowią tu właśnie wspomniani Zieloni.

Polecamy:

Prezydent Niemiec persona non grata na Ukrainie - niemieckie media komentują

Rafał Woś podsumowuje kadencję Adama Glapińskiego

Egzotyczna lista wyborcza z PSL, Polską 2050, Pawłem Piskorskim, Gowinem i Liroyem

Krytycy prezydenta Ukrainy podnoszą, że nie ma sensu dziś kruszyć kopii, że polityka niemiecka może była błędna, ale to nie tylko prezydent Niemiec za nią odpowiadał. I, że to ma osłabić solidarność niemiecką z Ukrainą?

Rzecz w tym, że często komentatorzy o tym nie wiedzą, bądź zapominają, że obecny prezydent należał do tzw. wielkiej trójki – razem z Gerhardem Schroederem i Angelą Merkel – która to trójka była odpowiedzialna za ugodową politykę Republiki Federalnej Niemiec względem Rosji. I można powiedzieć, że to właśnie polityka Merkel, Steinmeiera i Schroedera utuczyła zbrodniarza i politykę Władimira Putina.

Jednak polityka zbliżenia z Rosją nie jest niczym nowym, ona była prowadzona w Republice Federalnej Niemiec już od lat siedemdziesiątych, gdy kanclerzem był Willy Brandt?

Oczywiście, że była taka polityka prowadzona od lat. Jednak w ostatnich latach, wspomniana trójka zdecydowanie poszła w tej współpracy dalej. A zdaniem prezydenta Zełenskiego to, co dzieje się w Ukrainie to efekt takiej polityki.

Przeczytaj też:

Morozowski: Teoria Macierewicza nie trzyma się kupy. Będzie nowe polowanie na Tuska

Pisał pierwsze teksty śledcze o katastrofie smoleńskiej. U nas ocenia raport Macierewicza


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka