Większość mieszkańców Moskwy, którzy wzięli udział w projekcie "Active Citizen", zagłosowała za nazwaniem nienazwanego terenu w pobliżu ambasady USA imieniem Donieckiej Republiki Ludowej. Fot. PAP/EPA/MIKHAIL METZEL / KREMLIN POOL / SPUTNIK
Większość mieszkańców Moskwy, którzy wzięli udział w projekcie "Active Citizen", zagłosowała za nazwaniem nienazwanego terenu w pobliżu ambasady USA imieniem Donieckiej Republiki Ludowej. Fot. PAP/EPA/MIKHAIL METZEL / KREMLIN POOL / SPUTNIK

Nad Donbasem zbierają się ciemne chmury. Kreml przystępuje do realizacji swojego planu

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 47
Samozwańcze republiki ludowe Doniecka i Ługańska oraz okupowane terytoria obwodów chersońskiego i zaporoskiego mają zostać połączone w jeden okręg federalny na terenie Rosji - informuje portal Meduza, powołując się na trzy źródła związane z Kremlem.

Będą referenda w sprawie przyłączenia do Rosji

"Okręg ma powstać po przeprowadzeniu na tych terytoriach referendów w sprawie przyłączenia do Rosji. Tereny ukraińskie nie zostaną przyłączone do istniejących regionów" - wyjaśnia informator Meduzy.

Nie ma jeszcze ustalonej daty tych wyborów, ale w grę wchodzą dwa terminy. Pierwszy z nich to "w połowie lipca, jeśli pozwoli na to sytuacja na froncie". Drugi, "bardziej realistyczny", to 11 września, dzień jednolitego głosowania w Rosji (będący jednocześnie dniem wyborów gubernatorskich).

Przeczytaj: Porażająca decyzja sądu Donieckiej Republiki Ludowej. Kary śmierci dla obcokrajowców

Borys Rapoport - "menedżer kryzysowy"

Utworzenie okręgu wyborczego koordynuje prezydencki urzędnik Borys Rapoport. Sprawą Donbasu zajmował się już w 2014 roku. Współpracował z Władisławem Surkowem, który nadzorował z Kremla samozwańcze DNR i ŁNR. Na Kremlu Rapoport jest określany mianem "menedżera kryzysowego". Wspomagał m.in. kampanie gubernatorskie w kłopotliwych regionach, gdzie przedstawiciele Jednej Rosji mieli problemy z wygraniem wyborów.

Według rozmówców Meduzy, Rapoport prowadzi obecnie rekrutację personelu do pracy w administracji samozwańczych republik Donbasu, miast w DNR i ŁNR, a także w "administracji wojskowo-cywilnej" w obwodach chersońskim i zaporoskim Ukrainy. To właśnie ci urzędnicy będą musieli przygotować się do referendów w sprawie przyłączenia do Rosji.

Kreml werbuje komisarzy politycznych

Kreml poszukuje również "oficerów politycznych", którzy będą pracować na terytoriach ukraińskich okupowanych przez wojska rosyjskie. Nadzorowanie polityki, życia publicznego, mediów, przygotowanie do referendów. Nawet polityka społeczna - to będą ich obowiązki. Komisarze ci są starannie wybrani. Priorytetowo traktowani są zwłaszcza ci, którzy "wiedzą jak złamać ludzi, by osiągnąć to, czego wymagają od nich przełożeni".

Dotychczasowi szefowie Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej mają ustąpić ze stanowisk, które również obsadzone zostaną przez rosyjskich urzędników.  Przede wszystkim chodzi tu o kontrolę przepływu finansów.  "Nie powinno być bałaganu związanego z podziałem środków budżetowych przez szemrane lokalne postacie. Pieniądze powinny iść we właściwym kierunku" - powiedział Meduzie jeden z informatorów.

Sam Rapoport, według rozmówców Meduzy, przebywa obecnie w Donbasie, a także od czasu do czasu odwiedza obwody chersoński i zaporoski. Jedno ze źródeł w Meduzie opisało nawet urzędnika jako głównego kandydata na stanowisko pełnomocnika prezydenta w nowym okręgu federalnym, ale Kreml tego oficjalnie nie potwierdził.

ja

Czytaj także:

Glapiński zdradził, kiedy nastąpią obniżki stóp procentowych. "Zbliżamy się"

Jesteśmy zmęczeni wojną. Polacy coraz mniej angażują się w pomoc Ukraińcom

Porażająca decyzja sądu Donieckiej Republiki Ludowej. Kary śmierci dla obcokrajowców

Wakacje kredytowe i wydłużenie tarcz antyinflacyjnych. Sejm uchwalił ustawę

Nie dla polskiego KPO, rezolucja przyjęta. Którzy polscy europosłowie byli przeciw?



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka