Dwaj Brytyjczycy oraz Marokańczyk zostali schwytani przez Rosjan w okolicy Mariupola, fot. Telegram
Dwaj Brytyjczycy oraz Marokańczyk zostali schwytani przez Rosjan w okolicy Mariupola, fot. Telegram

Sąd w Doniecku skazał na śmierć trzech obcokrajowców za walkę po stronie Ukrainy

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 76
Dwaj Brytyjczycy oraz Marokańczyk, którzy walczyli po stronie ukraińskiej zostali skazani na karę śmierci przez sąd tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.

Trzej obcokrajowcy skazani w Doniecku

Sąd w kontrolowanej przez Rosję wschodniej Ukrainie skazał Aidena Aslina i Shauna Pinnera po wielodniowym procesie, który obserwatorzy nazwali "procesem pokazowym" z "wyolbrzymionymi zarzutami", mającymi imitować procesy o zbrodnie wojenne przeciwko rosyjskim żołnierzom w Kijowie.

28-letni Aslin, 48-letni Pinner oraz obywatel Maroka z Saaudun Brahim zostali skazani pod zarzutem "terroryzmu".

Przeczytaj: Jesteśmy zmęczeni wojną. Polacy coraz mniej angażują się w pomoc Ukraińcom

Obaj Brytyjczycy twierdzą, że służyli w ukraińskiej piechocie morskiej, co czyni ich żołnierzami w służbie czynnej i powinni być chronieni konwencjami genewskimi dotyczącymi jeńców wojennych. Jednak rosyjskie media państwowe przedstawiły ich jako najemników, a sąd skazał ich pod zarzutem "bycia najemnikiem".

Rosja chce wywrzeć presję na Wielką Brytanię?

W środę państwowa agencja informacyjna RIA Novosti udostępniła materiał filmowy, na którym mężczyźni przyznali się do winy w związku z postawionymi im zarzutami, wśród których znalazły się również terroryzm, popełnienie przestępstwa w ramach grupy przestępczej oraz siłowe przejęcie władzy lub siłowe utrzymanie władzy.

Uważa się również, że Rosja wykorzystuje ten proces do wywierania presji na Wielką Brytanię i może dążyć do wymiany więźniów za rosyjskich żołnierzy skazanych za morderstwa i inne zbrodnie wojenne popełnione podczas inwazji Rosji na Ukrainę. W Rosji obowiązuje moratorium na wykonywanie kary śmierci, ale nie na okupowanym przez nią terytorium we wschodniej Ukrainie.

Oświadczenie rodziny jednego z żołnierzy

W oświadczeniu wydanym na początku tygodnia rodzina Aslina stwierdziła, że służył on w ukraińskiej piechocie morskiej przez prawie cztery lata i "nie jest, wbrew propagandzie Kremla, ochotnikiem, najemnikiem ani szpiegiem". Rodzina oskarżyła również Rosję o naruszenie konwencji genewskich poprzez opublikowanie nagrania wideo, na którym Aslin "mówi pod przymusem i wyraźnie doznał obrażeń fizycznych".

ja


Czytaj także:

Wakacje kredytowe i wydłużenie tarcz antyinflacyjnych. Sejm uchwalił ustawę

Sejm odrzucił poprawki do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Projekt trafi do Dudy

Ostre wystąpienie Morawieckiego w Sejmie: Nie idźcie tą drogą, nie donoście na Polskę

Gronkiewicz-Waltz z Honorowym Obywatelstwem Warszawy. Ostry komentarz Śpiewaka





Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka