Olaf Scholz i Emmanuel Macron, fot. FB prezydenta Francji
Olaf Scholz i Emmanuel Macron, fot. FB prezydenta Francji

Macron, Scholz i Draghi będą w Kijowie. Termin wizyty jest nieprzypadkowy

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 89
Przywódcy Francji, Niemiec i Włoch w czwartek pojawią się w Kijowie i porozmawiają z Wołodymyrem Zełenskim - pisze włoska "La Stampa". Będzie to pierwsza wizyta Emmanuela Macrona, Olafa Scholza i Mario Draghiego na ukraińskiej ziemi od czasu rosyjskiej inwazji.

Zdaniem włoskiego dziennika, tematem rozmów prezydenta Francji, kanclerza Niemiec i premiera Włoch będzie akcesja Ukrainy do Unii Europejskiej. Politycy z pewnością poruszą również temat kradzionego zboża przez Rosjan, którzy mogą doprowadzić do światowego głodu z powodu agresji.

"Wszyscy trzej razem, by pokazać prostą wspólną fotografią pełne poparcie trzech największych europejskich państw dla ukraińskiego prezydenta"- podkreśla włoska gazeta. 

Czytaj: 

Ukraina ma nowego ambasadora w Polsce. Kim jest Wasyl Zwarycz?

Ponad 50 proc. Francuzów nie poszło do urn. Macron nie ma powodów do radości

Zwrot w Ukrainie, sytuacja staje się dramatyczna. Dostawy miały wyglądać inaczej

Wizyta przed szczytem G7

Zdaniem niemieckich dziennikarzy, Berlin i Paryż od sondowały możliwość wspólnego wyjazdu, natomiast to Macron wyszedł z inicjatywą zaproszenia Draghiego. 

Termin wizyty Macrona, Scholza i Draghiego nie jest przypadkowy - przywódcy ustalili, że udadzą się do Kijowa przed szczytem G7, zaplanowanym na 26-28 czerwca.

Przypomnijmy, że kanclerz Niemiec był ostro krytykowany za niechęć do odwiedzin stolicy Ukrainy. Scholz po rosyjskiej napaści mówił, że jeśli pojedzie do okupowanego kraju, to tylko z konkretami, a nie po to, by robić sobie pamiątkowe zdjęcia. To w połączeniu z niewystarczającym dozbrajaniem Ukrainy w ciężki sprzęt wywołało lawinę w Niemczech, która spowodowała wręcz kryzys w całej SPD.

Z kolei Macron "podpadł" opinii publicznej ciągłymi telefonami do Władimira Putina - to przywódca, który najczęściej kontaktuje się z prezydentem Rosji, ale rzadko informuje o efektach podejmowanego dialogu. 

GW



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka