Mężczyzna, który dokopał się do niewybuchu, zachował zimną krew. Fot. KPP Staszów/Pixabay/Canva
							
																		
			Kopał w ogrodzie, gdy nagle trafił na dziwny przedmiot. Służby od razu ruszyły na miejsce
			
		 
		
	
	
		
				
	
	
			Wiosna w pełnej krasie, Polacy spędzają mnóstwo czasu na działkach i ogródkach. Ale prace ogrodowe mogą przemienić się w koszmar. Niewiele brakowało, by stał się on udziałem 45-latka z Woli Żyznej (woj. świętokrzyskie).
	
			
		
	
	
											
Natychmiast wezwał policję
Mężczyzna w trakcie prac w ogrodzie dokopał się do metalowego, jednoznacznie kojarzącego się przedmiotu. Nie ryzykował i natychmiast wezwał policję.
Polecamy:
 
 
Decyzja działkowicza była słuszna. Natknął się na niewybuch, który od czasów II wojny światowej leżał pod ziemią w jego ogrodzie. I to zaledwie kilka centymetrów pod ziemią.
 To pocisk moździerzowy o długości 35 centymetrów i średnicy 8 centymetrów
— podaje mł. asp. Joanna Szczepaniak, rzecznik prasowy z KPP Staszów.
Pocisk miał widoczny zapalnikiem. Znaleziono go niecały kilometr od głównej drogi. Na szczęście w pobliżu nie było zabudowań.
Niewybuchem zajęli się saperzy z pobliskiej jednostki wojskowej.
Niewybuch - co robić? Kogo zawiadomić?
Co zrobić, jeśli natkniemy się gdzieś na niewybuch. Policja ostrzega, aby go nie dotykać i natychmiast przerwać wszelkie prace i czynności, które mogłyby doprowadzić do detonacji. Miejsce najlepiej oznaczyć i dopilnować, aby nikt nie znajdował się w jego pobliżu aż do przyjazdu funkcjonariuszy. 
O znalezieniu niewybuchu należy niezwłocznie poinformować służby za pośrednictwem numeru 112 albo dzwoniąc pod numer telefonu pobliskiego komisariatu policji.
KW
Czytaj dalej:
 
 
 
 
									
		
		
			
			
	
	Inne tematy w dziale Rozmaitości