Teledysk BTS do utworu "Dynamite" ma na YouTube ponad 1,4 mld odsłon. źródło: YouTube
Teledysk BTS do utworu "Dynamite" ma na YouTube ponad 1,4 mld odsłon. źródło: YouTube

Kultowy zespół jedną decyzją doprowadził do trzęsienia ziemi na rynku. Straty w miliardach

Redakcja Redakcja Muzyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 30
Kultowy koreański zespół BTS wstrząsnął rynkiem muzycznym jedną decyzją. Popularni na całym świecie muzycy ogłosili, że chcą rozpocząć kariery solowe. Decyzja momentalnie zdruzgotały akcje agencji zarządzającej ich wizerunkiem.

BTS znów szokuje świat. Jedna decyzja, ogromne konsekwencje

BTS reprezentuje tzw. K-pop, czyli koreański pop. Zespół to fenomen na niebywałą skalę - popularność zdobyli także w Polsce wśród młodszej widowni. Panowie opublikowali nagranie w serwisie YouTube, w którym ogłosili, że chcą rozpocząć kariery solowe. Decyzja przyniosła natychmiastowe spadki na akcjach spółki Hybe, która zarządza wizerunkiem BTS. Straty? 1,7 mld dolarów.

W środę na giełdzie w Seulu agencja Hybe zanotowała spadek aż o 28 proc., co oznacza, że był to ich najniższy wynik od czasu debiutu handlowego w październiku 2020 r. - donosi Bloomberg. Na koniec dnia udało się nieco odrobić straty i zakończyć na spadku w wysokości 25 proc. Wszystko za sprawą obietnicy, że BTS pozostanie aktywny jako zespół.

BTS to prawdziwy fenomen. Rekord za rekordem

W ciągu 9 lat od debiutu muzykom z BTS udało się pobić wiele rekordów. Należy do nich m.in. najszybsze nagromadzenie utworów nr 1 na liście Billboard Hot 100 od czasu Michaela Jacksona. BTS stał się też pierwszym azjatyckim zespołem od 1963 r., który trafił na szczyt list Billboard Hot 100 wszystkich gatunków dzięki anglojęzycznemu singlowi "Dynamite". Co więcej, w maju członkowie BTS byli na spotkaniu w Białym Domu z prezydentem USA Joe Bidenem.

Nad boysbandem i tak wisiało widmo przerwy w występach, a to za sprawą obowiązkowej służby wojskowej w Korei Południowej. Podobny problem miał najbardziej znany piłkarz tego kraju Son Heung-Min. W obronie zespołu stanął nawet jeden z ministrów rządu, który powiedział, że wysłanie artystów na służbę byłoby "kulturową stratą dla ludzkości".

"Najstarszy członek zespołu, 29-letni Jin, musi zapisać się do służby wojskowej przed końcem tego roku, chyba że powiązane prawo zostanie zmienione, aby umożliwić zwolnienie go z tego obowiązku" — czytamy w Bloombergu.

SW

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura