Orlen wyjaśnia, dlaczego ceny paliw są coraz wyższe. (fot. Flickr/Babij)
Orlen wyjaśnia, dlaczego ceny paliw są coraz wyższe. (fot. Flickr/Babij)

Orlen odpowiada na krytykę. Wskazuje na mity wokół cen paliw

Redakcja Redakcja Paliwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 14
Na stronie internetowej Orlenu pojawiło się zestawienie "mitów" na temat cen paliw w Polsce. Spółka w ten sposób chce wyjaśnić, dlaczego nieustannie rosną.

Wpływ wojny na Ukrainie na ceny paliw

Spółka informuje, że wojna za naszą wschodnią granicą oznacza przede wszystkim radykalne ograniczenie importu ropy i gotowych paliw (oleju napędowego) z Rosji do UE. Dodano, że "wprowadzane sankcje praktycznie go odetną". Podkreślono, że jest to ewidentny koszt wojny. 

— Ograniczenie importu ropy naftowej i paliw z Rosji, wraz z globalnym wzrostem popytu na benzynę, wpłynęło na wzrost giełdowych notowań paliw gotowych o 71% dla benzyny i 59% dla diesla (Reuters, Platts) — czytamy na stronie Orlenu.

Decydowanie Orlenu o cenach paliw

Spółka podkreśla, że hurtowe ceny paliw w Polsce i w całej Europie są ustalane przede wszystkim w oparciu o notowania gotowych produktów paliwowych. Zaznaczono, że o tych notowaniach nie decydują poszczególne koncerny paliwowe, a czynniki rynkowe, czyli relacja pomiędzy podażą a popytem.

Orlen zawyża ceny?

PKN Orlen zwraca uwagę, że obniżenie cen hurtowych w Polsce spowodowałoby wzrost eksportu paliw z Polski do innych krajów, w których paliwo jest droższe.

— Paliwo jest produktem regionalnym i jego import i eksport może odbywać się w ramach UE w sposób swobodny. W konsekwencji mogłoby dojść do sytuacji, w której zaczęłoby brakować paliw w Polsce — czytamy.

Orlen nie ma monopolu w Polsce

Jak podkreślono, "polski rynek paliw jest otwarty". Wyjaśniono, że w pierwszym kwartale 2022 roku 41% gotowych paliw (benzyna, diesel, LPG) pochodziło z importu. Wskazano, że w dużej mierze był to import z Rosji.

— Import paliw w ramach UE może przebiegać swobodnie, bez barier celnych. W Polsce funkcjonują 44 podmioty uprawnione do takiej działalności, na podstawie koncesji prezesa URE — podkreślono.

Skąd zyski?

Spółka podkreśla, że "18% zysku operacyjnego Grupy ORLEN w pierwszym kwartale 2022 roku pochodziło z produkcji i sprzedaży paliw w Polsce".

Zaznaczono, że pozostałe zyski związane są głównie z produkcją i sprzedażą paliw za granicą, produkcją i dystrybucją energii elektrycznej oraz sprzedaży produktów petrochemicznych.

Modelowa marża rafineryjna

Jak czytamy na stronie Orlenu, spółka "nie opuszcza, ani nie podnosi modelowej marży". Wyjaśniono, że modelowa marża rafineryjna jest rynkową miarą wartości osiąganych przez rafinerie w wyniku przerobu ropy na gotowe produkty naftowe. Podkreślono, że nie jest to wskaźnik zarobku koncernu oraz cen paliw na stacjach.

Korelacja cen z siłą nabywczą

Jak wyjaśnia PKN Orlen, rynek paliw jest rynkiem regionalnym. Towar może swobodnie przemieszczać się do innych krajów, niezależnie od siły nabywczej w danym państwie. Spółka tłumaczy, że główne składniki cen paliw to ropa naftowa, energia elektryczna oraz gaz. Jak dodano, "są cenami rynkowymi i są na zbliżonym poziomie dla wszystkich producentów w regionie, niezależnie od poziomu średnich zarobków w danym kraju".

Wzrost cen ropy a rosnące ceny paliwa

W artykule na stronie Orlenu podkreślono również, że hurtowe ceny paliw w Polsce i Europie są ustalane w oparciu o notowania gotowych produktów paliwowych na rynku międzynarodowym.

— Ze względu na fakt, że samochody jeżdżą na paliwa, a nie na ropę, koszt ropy nie ma bezpośredniego wpływu na cenę paliw — czytamy. — W momencie, gdy na rynku podaż paliw nie jest w stanie nadążyć za popytem, mechanizmem regulującym rynek jest cena — dodano.

Czy ceny paliw w Polsce rosły najszybciej w Europie?

Spółka zaznacza, że porównywanie procentowe wzrostów cen paliw prowadzi do błędnych wniosków.

— Przed wojną ceny paliw różniły się znacząco w Europie, a paliwa w Polsce należały do najtańszych, w związku z tym wyższy wzrost procentowy był liczony od niższej ceny wyjściowej — czytamy. — Po drugie, poszczególne rynki w Europie były w różnym stopniu zależne od importu, którego koszty logistyczne obecnie szczególnie drastycznie wzrosły dla krajów położonych na wschodzie Europy, które muszą transportować gotowe paliwa na dalsze odległości (przed wojną koszt ten był niższy dla krajów położonych na wschodzie w porównaniu z Europą Zachodnią) — dodano.

Orlen tłumaczy, że należy dołożyć do tego zmiany podatkowe i różne dla poszczególnych krajów dopłaty.

Wysokie ceny a rosyjska ropa

PKN Orlen poinformował też o obniżeniu zużycia rosyjskiej ropy Urals, na rzecz droższych gatunków. Zaznaczono, że obecnie jedynie około 30 procent ropy pochodzi z Rosji, a do końca roku rafinerie spółki w Polsce całkowicie odejdą od surowca z tego kraju.

Ponadnormatywne zyski Orlenu

Spółka wyjaśnia, że zyski Orlenu możliwe były m. in. dzięki wzrostom marży petrochemicznej, związanej z produkcją tworzyw. Dodatkowo rozbudowano także segment energetyczny.

— Na rynku paliw widoczne też były efekty skutecznej walki z szarą strefą. Od 2015 r. do 2019 r. wzrost sprzedaży oleju napędowego w Polsce wynosił 48 procent, a benzyny 26 procent — podaje Orlen.

Orlen marnuje zyski?

Podkreślono, że spółka inwestuje zyski w projektu pozwalające uniezależnić się polskiej gospodarce od importu paliw kopalnych. Dodano, że w sytuacji zakazu sprzedaży w Unii Europejskiej samochodów innych niż zeroemisyjne po 2035 roku, rozwiązanie to ma szczególne znaczenie.

— Dlatego musimy inwestować przede wszystkim w zieloną energetykę, w tym morskie i lądowe farmy wiatrowe, ale też paliwa alternatywne czy biomateriały. W 2022 roku Grupa ORLEN przeznaczy na wszystkie inwestycje 15 mld zł i jest to najwyższy wynik w jej historii — podano.


RB

Czytaj dalej:

Zmarła aktorka Anna Grzeszczak-Hutek. Takich ról się nie zapomina

Przed nami miesiące sporów i konfliktów. Były senator PO mówi, co połączy opozycję i rząd

Krajowy Plan Odbudowy. Minister zdradza, kiedy mogą do nas trafić pierwsze miliardy

Draghi, Macron i Scholz na ustach świata. Ale jeden polityk został kompletnie zignorowany

"Polska Kim Kardashian", czyli modelka Roksana Oraniec w Salon24.pl: Przyszłość? Polityka

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka