Szczyt NATO w Madrycie odbędzie się 29-30 czerwca. Fot. PAP/EPA
Szczyt NATO w Madrycie odbędzie się 29-30 czerwca. Fot. PAP/EPA

Szczyt w Madrycie będzie przełomowy. NATO szykuje się do wielkich planów obrony

Redakcja Redakcja NATO Obserwuj temat Obserwuj notkę 14
Podczas szczytu NATO w Madrycie zapadnie decyzja o największej liczbie rozmieszczonych wojsk Paktu od czasów zimnej wojny. Rosja zostanie uznana za "nieuchronne zagrożenie", natomiast Chiny za wyzwanie geostrategiczne - podaje hiszpański "El Pais".

W dniach  29-30 czerwca w stolicy Hiszpanii będą obradować przywódcy 30 krajów, znajdujących się w stanie najwyższej gotowości ze względu na agresję Rosji przeciwko Ukrainie i gotowych do rozpoczęcia wyścigu zbrojeń. Po inwazji rosyjskiej na Ukrainę, przedstawiają oni taką oto koncepcję, by uczynić z Europy Wschodniej twierdzę z tysiącami kolejnych żołnierzy NATO i nowym sprzętem wojskowym. Wszystko po to, by odstraszyć Moskwę od eskalacji wojny. Według "El Pais", NATO wyśle sygnał światu, że znajdujemy się w stanie konfliktu i napaść na któregokolwiek członka sojuszu to atak na wszystkich.  

Czytaj: 

Zwiększenie liczby żołnierzy na wschodniej flance

O zdecydowane działania i zmianę koncepcji strategicznej NATO, w której poprzednio Rosję uważano za "partnera", zabiegają Polska i kraje bałtyckie, najbardziej zagrożone militarnie ze strony Kremla. Wschodnia flanka Paktu Północnoatlantyckiego od miesięcy dopomina się o zwiększenie liczby żołnierzy i utworzenie stałych baz NATO. "El Pais" porównuje obecną sytuację do dwóch, wielkich kryzysów z XX wieku - kubańskiego i sueskiego, gdy świat stawał na krawędzi wojny. 

W czasie szczytu dojdzie do wymiany poglądów mocarstw zachodnich z przywódcami Europy Środkowo-Wschodniej. Ci ostatni chcieliby przekształcić obecne bataliony NATO, tymczasowo rozlokowane w krajach, w silnie, uzbrojone brygady stacjonujące na stałe. Z kolei USA i Niemcy optują za dotychczasową praktyką rotowania siłami i zwiększania ich na wypadek nagłych wydarzeń. Jednym z postulatów "niektórych krajów" - "El Pais" nie podaje których, ale można się domyślać, że mowa o Polsce i krajach bałtyckich - byłoby podwojenie liczebności żołnierzy NATO w brygadach, dysponujących najnowocześniejszym sprzętem i większą autonomią działania.  

Zobacz: "Ministerstwo" PiS do spraw lajków i memów

Rosja zagrożeniem, Chiny wyzwaniem

Kraje sąsiadujące z Rosją - według hiszpańskiego dziennika - proponują utworzenie jednostek z 15 tys. wojskowych, dowodzonych przez generałów. Nie ulega wątpliwości, że NATO zaktualizuje plan obrony i odstraszania, będzie naciskać na większe inwestycje krajowe w dziedzinie inwestycji na armię. 

NATO przebuduje swoją strategię i doprowadzi do zwiększenia inwestycji krajowych na obronę i na wspólne finansowanie Sojuszu. W rezultacie zostanie zaktualizowany tzw. plan obrony i odstraszania NATO. W priorytetach sojuszu Rosja zostanie natomiast uznana za "bezpośrednie i nieuchronne zagrożenie" - podaje "El Pais".  

Sojusznicy opowiedzą się również za nieeskalowaniem napięć z Pekinem, który zostanie przedstawiony jako „długoterminowe wyzwanie geostrategiczne i systemowe”. Sekretarz Jens Stoltenberg uważa, że madrycki szczyt przejdzie do historii ze względu na wagę zmian i niespokojny czas. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka