Związki zawodowe sprzeciwiają się zmianom w ustawie o sporach zbiorowych. (fot. PAP)
Związki zawodowe sprzeciwiają się zmianom w ustawie o sporach zbiorowych. (fot. PAP)

Solidarność przeciwna projektowi rządowemu. Duda krytykuje ustawę o sporach zbiorowych

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Związki zawodowe protestują przeciwko projektowi ustawy dotyczącej sporów zbiorowych, nad którą pracuje rząd. — Nie ma naszej zgody na liberalizację ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych! — napisał na Twitterze Piotr Duda, przewodniczący komisji krajowej NSZZ Solidarność.

Na temat projektu ustawy wypowiedział się m. in. Piotr Duda, przewodniczący komisji krajowej NSZZ Solidarność. 

— Nie ma naszej zgody na liberalizację ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych! Najważniejsza zmiana, na którą się nie zgadzamy, to likwidacja instytucji strajku solidarnościowego. Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „S” zajęło jednoznaczne stanowisko w tej kwestii — przekazał.

Sprzeciwy wobec projektu ustawy o sporach zbiorowych

— To jest skandaliczna próba ograniczenia prawa do strajku i stłumienia potencjalnych protestów — powiedział Jakub Grzegorczyk z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza komentując projekt ustawy o sporach zbiorowych.

Wiele sprzeciwów budzi zapis dotyczący propozycji wprowadzenia obowiązku zawiązywania koalicji związków zawodowych w trwającym sporze. 

— To ma usprawnić proces prowadzenia sporu zbiorowego — wyjaśniał wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed.

— Dla nas jest groźny - dla Inicjatywy Pracowniczej - bo wielu zakładach pracy, gdzie nie mamy statutu organizacji reprezentatywnej, pozbawia nas prawa do samodzielnego prowadzenia sporu zbiorowego — tłumaczył Jakub Grzegorczyk.

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, które skupia ponad 700 tysięcy pracowników twierdzi, że zmiany te byłyby sporym utrudnieniem.

— Kto ma ocenić, czy te związki wykorzystały możliwość stworzenia wspólnej reprezentacji, czy też nie wykorzystały? I takich zapisów jest w tej propozycji więcej i gdyby to weszło, jest to radykalne utrudnienie — oznajmił Andrzej Radzikowski z OPZZ.

Jak podaje TVN24, z przepisów zniknąć miała możliwość strajkowania w geście solidarności z innymi grupami zawodowymi, które nie mają do tego prawa. W uzasadnieniu podano, że jest to nadużywane.

— I to w sytuacji, kiedy co chwilę rząd chce nową grupę pracowników wyłączyć z prawa do strajku, niedawno na przykład kontrolerów ruchu lotniczego — powiedział Radzikowski.

Protesty związków zawodowych

Związki zawodowe stanowczo protestują. 

— Jak związki zawodowe, centrale związkowe często mają odmienne zdanie, co do poszczególnych rozwiązań, tak w tym przypadku jako związki zawodowe mówimy jednym głosem i jesteśmy stanowczo przeciwni — tłumaczył Andrzej Jankowski z Forum Związków Zawodowych. — Prace nad tym projektem w tym czasie nie są przypadkiem. To mogłoby spowodować i to ma ograniczyć prawa związków zawodowych do prowadzenia sporów zbiorowych — mówił.

Z kolei wiceminister Szwed przekonuje, że to nieprawda, ponieważ "prace nad taką ustawą trwają trzy lata".

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej złagodziło swoje stanowisko po sprzeciwie wielu związków oraz pytań dziennikarzy. Resort obecnie zmienił zdanie co do strajku solidarnościowego i jest otwarty na dalsze negocjacje.

— Umówiliśmy się, że będziemy nadal konsultować projekt, a te rozwiązania ulegną pewnym modyfikacjom — stwierdził Szwed. — Na pewno nie będzie tak, że projekt będzie wchodził na jesień, tak jak może niektórzy myślą. Myślę, że to będzie w perspektywie, że to będzie przyszły rok, jeśli ustawa wejdzie w życie — podsumował Szwed.


RB

Przeczytaj też:

Katastrofa ekologiczna na Odrze. Nowe, bulwersujące informacje

Ekspert bije na alarm: Susza i ścieki to coraz bardziej niebezpieczna kombinacja

Kierowco, sprawdź, czy musisz zapłacić za radio w samochodzie. Grozi ci wysoka kara

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo