Wędkarze mówią o katastrofie ekologicznej, która przetrzebi pogłowie ryb w tej rzece na wiele lat. (mr) PAP/Lech Muszyński
Wędkarze mówią o katastrofie ekologicznej, która przetrzebi pogłowie ryb w tej rzece na wiele lat. (mr) PAP/Lech Muszyński

Niemcy potwierdzają: rtęć w Odrze. Strona polska zaprzecza

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 39
Minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia Axel Vogel potwierdził, że w sprawdzonych próbkach wody z Odry jest bardzo wysokie stężenie rtęci - przekazała Marszałek Województwa Lubuskiego Elżbieta Polak za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ale wyniki polskich badań tego nie potwierdziły. Trwa akcja ratunkowa Odry.

Niemcy: W Odrze jest rtęć. I to bardzo dużo

"To jednak prawda. Axel Vogel minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali. Nie ma jeszcze badań samych ryb. Strona niemiecka ma mieć je jeszcze dziś" - napisała Elżbieta Polak na Twitterze.

Przeczytaj też:

Tusk "przejechał" się po podręczniku do HiT za in vitro. "Nie ma dla nich granic podłości"

Ozdoba: nie potwierdzamy zawartości rtęci w wodzie pobranej z Odry

Jeżeli chodzi o województwo zachodnio-pomorskie, lubuskie i dolnośląskie nie potwierdzamy, zawartości rtęci w wodzie pobranej z Odry – powiedział podczas konferencji prasowej wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.

"Jeżeli chodzi o województwo zachodnio-pomorskie, lubuskie i dolnośląskie nie potwierdzamy informacji, które przedstawili politycy Republiki Federalnej Niemiec, czy też pojawiły się informacje medialne, co do zawartości rtęci. Według naszej aparatury i próbek, które zostały pobrane nie potwierdzamy zawartości rtęci" – oznajmił Ozdoba. "Jesteśmy w stałym kontakcie ze stroną niemiecką" – dodał.

Podkreślił, że obecnie ministerstwo czeka "na analizę toksykologiczną pobranych próbek, które zostały pobrane i przekazane do specjalistycznego laboratorium". "Lada dzień powinniśmy mieć informacje, jaka była przyczyna śnięcia ryb. Tam, gdzie są informacje o innych zwierzętach też je weryfikujemy" - zapewnił.

Wiceminister przekazał, że "prowadzone są bardzo szeroko zakrojone działania związane z identyfikowaniem przyczyny śnięcia ryb". "Prokuratura wszczęła postępowania. Razem z inspektorami ochrony środowiska oraz z Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska wytypowano zakłady, podmioty, prowadzone są czynności, codziennie pobierane są próbki w celu zweryfikowania zawartości wody praktycznie na każdym odcinku Odry" - wskazał.

Poinformował, że Generalny Inspektor Ochrony Środowiska wszczął procedurę oszacowania szkody na środowisku.

"Wiemy, że aparatura pokazuje podwyższone niektóre czynniki chemiczne wody, to jest podwyższona zawartość tlenu, czy też przewodność i ph. Centralne Laboratorium Badawcze od 5 sierpnia ma stały cykl związany z weryfikowaniem. Teraz zwiększamy tę skalę" – zaznaczył.

Wiceszef MSWiA: z przebadanych próbek nie stwierdzono metali ciężkich

Z pięćdziesięciu przebadanych próbek wody z Odry nie stwierdzono metali ciężkich - poinformował w piątek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. Dodał, że Komendant Główny PSP wysłał 150 strażaków do usuwania skutków zatrucia rzeki w województwach lubuskim i zachodniopomorskim.

Jak powiedział w piątek wiceszef MSWiA z pośród ponad 50 przebadanych w każdym województwie próbek, nie stwierdzono metali ciężkich.

Dodał, że w każdym województwie pracują służby zarządzania kryzysowego. Każdy z wojewodów ma taki zespół, gdzie uczestniczą wszystkie służby.

SW

 PRZECZYTAJ TEŻ:

Katastrofa ekologiczna na Odrze. Nowe, bulwersujące informacje

Ekspert bije na alarm: Susza i ścieki to coraz bardziej niebezpieczna kombinacja


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka