Antyrządowe protesty w Pradze, fot. PAP/EPA/MARTIN DIVISEK
Antyrządowe protesty w Pradze, fot. PAP/EPA/MARTIN DIVISEK

Czesi wyszli na ulice wściekli na rząd. Premier mówi, że stoją za tym siły prorosyjskie

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 48
Na Placu Wacława w centrum Pragi zebrało się około 70 tys. demonstrantów, którzy krytykują politykę rządu premiera Petra Fiali. Szef czeskiego rządu powiedział, że protest zorganizowały środowiska, które "opowiadają się za orientacją prorosyjską, są bliskie skrajnym stanowiskom i są przeciwne interesom Republiki Czeskiej".

Tysiące ludzi na ulicach Pragi

Protest pod nazwą ”Republika Czeska na 1 miejscu” zorganizowali przedstawiciele głównie pozaparlamentarnych partii politycznych oraz stowarzyszeń obywatelskich, którzy nie zgadzają się z obecną polityką i chcą dymisji rządu. Wezwanie do dymisji gabinetu Fiali było najczęściej powtarzającym się hasłem demonstrantów.

Wielu demonstrantów przyniosło czeskie flagi, niektórzy także bębny i transparenty z hasłami przeciwko Unii Europejskiej, NATO, premierowi Fiali, Zielonemu Ładowi dla Europy oraz przeciwko wspieraniu Ukrainy. M.in. skandowano „zdejmijcie tę flagę”, wskazując na flagę Ukrainy na górującym nad Placem Wacława gmachem Muzeum Narodowego. Z trybuny podkreślano, że Czechy mogą być niezależne energetycznie. Pojawiły się postulaty upoważnienia przez rząd ekspertów związanych z organizatorami protestu do negocjowania zakupu gazu i ropy, których źródłem mogłaby być Rosja. Krytykowano także uległość wobec Brukseli oraz Niemiec. Zabrzmiała krytyka dostaw broni na Ukrainę, co zdaniem mówców przedłuża trwającą wojnę.

Zobacz: "Tusk z aborcją trafił w dziesiątkę. Wspólna lista opozycji wciąż realna" [ROZMOWA]

Premier Fiala: To uleganie rosyjskiej propagandzie

Czeski premier podróżuje po środkowych Czechach w ramach kampanii przed wyborami samorządowymi. "Jest jasne, że rosyjskie kampanie propagandowe i dezinformacyjne pojawiają się na naszym terytorium wielokrotnie i ktoś im po prostu ulega" - powiedział Fiala w miejscowości Líbeznice koło Pragi. Dodał, że każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów i demonstrowania. "Interpretacje wydarzeń, z którymi miałem okazję zapoznać się do tej pory, wskazują na postawy silnie prorosyjskie, a moim zdaniem nie odpowiada to temu, co jest interesem Republiki Czeskiej i naszych obywateli" - dodał Fiala.

Wicepremier i minister spraw wewnętrznych Vít Rakušan napisał na Twitterze, że poważnie traktuje obawy osób, które przyszły na demonstrację. Powiedział jednak, że rozwiązanie sytuacji nie polega na opowiedzeniu się po stronie putinowskiej Rosji.

Opozycyjny polityk: Ludzie są wściekli i zdesperowani

Josef Stredula, szef największej w kraju centrali związkowej, skrytykował premiera za jego słowa na Twitterze. "Idzie pan złą drogą, panie premierze" - napisał przewodniczący Czesko-Morawskiej Konfederacji Związków Zawodowych. Zdaniem Streduli, dzisiejsza demonstracja była przede wszystkim wynikiem złej pracy rządu i obaw ludzi o przyszłość. Jeśli gabinet nie zacznie działać w celu ochrony ludzi i firm, demonstracje nie tylko będą trwały, ale nabiorą rozpędu - dodał.

Andrej Babiš, przewodniczący ruchu ANO, powiedział, że nie jest zaskoczony tak dużą liczbą i nie zdziwiłby się, gdyby następnym razem przyszło więcej osób.

 "Od kilku miesięcy podróżuję po kraju i słyszę, jak zdesperowani i wściekli są ludzie. Mam nadzieję, że przewodniczący pięciu koalicji, którzy tak arogancko uśmiechali się po swoich wystąpieniach w izbie niższej, gdy wyrażali brak zaufania do rządu, też to widzą" - napisał Babiš na Facebooku.


Jego zdaniem rząd przegrywa w miastach i na ulicach swoją arogancją, niekompetencją i nieporadnością, mimo że ma większość w izbie niższej. Opozycja w tym tygodniu poniosła klęskę w próbie uchwalenia wotum nieufności wobec rządu.

ja

Czytaj także:

Niemiecka prasa o reparacjach. "PiS w opałach inscenizuje kampanię przeciwko Niemcom"

Pogrzeb Michaiła Gorbaczowa. Tysiące ludzi oddało hołd twórcy pieriestrojki

Pechowa misja NASA. Najpotężniejsza dotychczas rakieta kosmiczna znów nie wystartuje

Martyna Wojciechowska odpoczywa od TVN. Zaangażowała się w nowy projekt



Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo