Donald Tusk wygłosił przemówienie podczas M100 Media Award w Poczdamie. Odniósł się on do postawy Niemiec wobec wojny na Ukrainie. (fot. PAP/EPA)
Donald Tusk wygłosił przemówienie podczas M100 Media Award w Poczdamie. Odniósł się on do postawy Niemiec wobec wojny na Ukrainie. (fot. PAP/EPA)

Tusk w Poczdamie o wojnie w Ukrainie. "Utrzymajmy jedność UE, USA i NATO"

Redakcja Redakcja Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 166
W Poczdamie odbywa się gala M100 Media Award. W wydarzeniu bierze udział m. in. Donald Tusk, który wygłosił laudację w związku z nagrodą przyznaną ukraińskiemu narodowi. — Ukraina ma szansę wygrać tę wojnę. Ale wymaga to zdecydowanie większego wsparcia ze strony Europy, a w szczególności największych i najbogatszych państw, takich jak Niemcy — powiedział Tusk.

— Rosja chce ustanowić przemocą nowe granice. Musimy się temu przeciwstawić — oznajmił kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który przemawiał przed Donaldem Tuskiem podczas M100 Media Award.

— Dostawy broni przyczyniły się do tego, że sytuacja w Ukrainie wygląda inaczej niż początkowo planował Putin — wyjaśnił. — Putinowi nie wolno pozwolić wygrać wojny. To zagroziłoby pokojowi w Europie — podkreślił Scholz.

Tusk z przemówieniem w Poczdamie

Podczas wydarzenia laudację na cześć narodu ukraińskiego wygłosił Donald Tusk. Propozycję wystąpienia złożył szefowi PO Władimir Kliczko.

— Z wielką satysfakcją przyjąłem propozycję Władimira Kliczki, abym wygłosił laudację na cześć narodu ukraińskiego. Jak Polak, przyjaciel i sojusznik Ukrainy od pierwszych dni jej niepodległości, jako zdeklarowany Europejczyk i człowiek Zachodu, mam dziś obowiązek i prawo mówić głośno i jednoznacznie o heroicznej walce Ukrainy, o zbrodniach Rosji popełnianych każdego dnia, o postawie Europy i znaczeniu tej wojny dla przyszłości nas wszystkich — powiedział szef PO.

Zaznaczał, że "stawka tej wojny jest tak wysoka, że musimy rozmawiać o naszej roli naprawdę szczerze".

— Ukraina ma szansę wygrać tę wojnę. Ale wymaga to zdecydowanie większego wsparcia ze strony Europy, a w szczególności największych i najbogatszych państw, takich jak Niemcy — powiedział Tusk.

— Nie chodzi tu o wsparcie symboliczne, nagrody, wyróżnienia. Ale o broń, o amunicję, samoloty i czołgi. Nie ma żadnego powodu, aby Francja, Niemczy czy Włochy angażowały się w pomoc Ukrainie mniej niż USA, Polska czy kraje bałtyckie. Putin zaatakował Ukrainę, ale jest to przecież atak na całą demokratyczną wspólnotę międzynarodową. Tylko polityczni ślepcy mogą dziś wypierać fakt, że Rosja różnymi środkami prowadzi od dawna wojnę z NATO i Unią Europejską — podkreślił były premier.


Tusk: Utrzymajmy jedność UE, USA i NATO

Donald Tusk ocenił, że "dawno nie było konfliktu tak czarno-białego", gdzie "wiadomo, kto jest katem, a kto ofiarą".

— Próby relatywizowania tej kwestii wydają się obrzydliwe. Politycy europejscy, także tu w Berlinie, którzy szukają symetrii i historycznych uzasadnień dla neutralności, powinni mieć świadomość, że gdyby pomoc ze strony wszystkich krajów Zachodu, była szybsza i większa, to w Ukrainie nie zginęłoby tyle dzieci — mówił szef PO.

— Mówmy o natychmiastowym zwiększeniu dostaw broni ciężkiej dla Ukrainy. O gwarancjach politycznych dla pełnego członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. Najszybciej, jak to możliwe po zakończeniu wojny. Wróćmy do kwestii członkostwa Ukrainy w NATO i realnych gwarancjach dla Kijowa na przyszłość. Utrzymajmy pełną jedność UE, USA i NATO w twardej polityce sankcji wymierzonych w Rosję — apelował Tusk.

"Gorzka satysfakcja"

Szef PO odniósł się do wydarzeń z przeszłości, kiedy to Polska "miała rację" w temacie Rosji oraz zaapelował do zrobienia wszystkiego, co możliwe, by Ukraina wygrała wojnę.

— Kiedy słyszę słowa, że Europa i Niemcy powinny posłuchać Polski już wiele lat temu, mam gorzką satysfakcję. Mieliśmy rację, kiedy namawialiśmy was w 2008 r., a byłem wtedy premierem, aby przyjąć Ukrainę do NATO; kiedy ostrzegaliśmy przed konsekwencjami Nord Stream 2, albo kiedy starałem się w 2014 r. przekonać do europejskiej unii energetycznej. Czasu nie cofniemy, więc zróbmy co się da i co trzeba zrobić teraz — mówił Donald Tusk.

— Jeśli poczucie winy i odpowiedzialności za II wojnę światową ma dziś Niemców do czegoś zobowiązywać, to przede wszystkim do jednoznacznego i pełnego zaangażowania się po stronie Ukrainy w walce z agresorem oraz do poważnego i uczciwego zadośćuczynienia strat narodom, które zapłaciły najwyższą cenę za szaleństwa nazizmu — dodał.

Specjalne przemówienie

Wirtualna Polska poinformowała, że przemówienie Tuska było specjalnie przygotowywane, a podczas wystąpienia były premier miał skrytykować chwiejną postawę Niemiec wobec wojny na Ukrainie i dostaw broni.

— To wystąpienie przyciągnie uwagę, nie tylko w Europie, ale także w Polsce — powiedzieli doradcy Tuska w rozmowie z portalem.


RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka