W tym tygodniu szef polskiego rządu przebywał z dwudniową wizytą w Czechach. fot. PAP/EPA/MARTIN DIVISEK
W tym tygodniu szef polskiego rządu przebywał z dwudniową wizytą w Czechach. fot. PAP/EPA/MARTIN DIVISEK

Premier nie zostawił suchej nitki na polityce Niemiec wobec Rosji. "Katastrofalna"

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Wierzę w ducha walki żołnierzy ukraińskich i narodu ukraińskiego, ale żeby oni zwyciężyli, musimy być silni, wspierać ich dostawą broni, ale także finansowo. O tym dyskutowałem z wieloma liderami na spotkaniu w Pradze - podkreślił w sobotę premier Mateusz Morawiecki.

Premier Morawiecki z wizytą w Czechach

W tym tygodniu szef polskiego rządu przebywał z dwudniową wizytą w Czechach; w czwartek reprezentował Polskę podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej, a w piątek uczestniczył w nieformalnym szczycie UE.

W piątek Morawiecki udzielił również wywiadu amerykańskiej telewizji CNBC. "Odpowiadałem m.in. na pytania dotyczące udziału w spotkaniu Europejskiej Wspólnoty Politycznej, które jest bardzo mocnym sygnałem naszej jedności" - napisał premier w sobotę na Facebooku.

"Rosnące w całej Europie ceny gazu i prądu są konsekwencjami katastrofalnej polityki, którą kierowała niemiecko-rosyjska umowa na dostawy gazu z Rosji do Niemiec. Kreml zachowywał się jak handlarz narkotykami, bo początkowo gaz miał być bardzo tani. Ale prawdziwą ceną gazu, którą teraz znamy, jest krew żołnierzy i ludzi, dzieci i kobiet na Ukrainie" - podkreślił Morawiecki.

Jak dodał, "rzeczywistą ceną gazu jest obecnie surowa zima nadchodząca w Europie". "Brak gazu, bardzo drogie ceny gazu i prądu w całej Europie" - wskazywał.

Premier: Musimy wspierać i dostawą broni, ale także finansowo

Premier przypomniał, że wspólnie z 15 szefami rządów wysłał list do Komisji Europejskiej z kilkoma propozycjami, jak powstrzymać wzrost cen. "Chcemy równych szans – chcemy, aby funkcjonował jednolity rynek europejski. Niestety Niemcy z jednej strony mogą zablokować wszystkie takie rozwiązania, a jednocześnie przeznaczają olbrzymie unijne pieniądze – 200 miliardów euro – dla wsparcia ich własnego przemysłu" - zaznaczył Morawiecki.

Według premiera, "(Władimir) Putin i Kreml będą szykować kolejne prowokacje – jak te, które najprawdopodobniej zrobili z Nord Stream 1 i Nord Stream 2 – ponieważ Rosja będzie próbowała eskalować na wielu różnych frontach, aby wysłać sygnał, że oni też są zdeterminowani i nie zamierzają przestać".

"Wierzę w ducha walki i morale żołnierzy ukraińskich i narodu ukraińskiego, który tak bardzo broni nie tylko własnej przyszłości, pokoju i wolności, ale także naszych. Ale żeby oni zwyciężyli, musimy być twardzi. Musimy być silni. Musimy wspierać ich dostawą broni, ale także finansowo" - napisał premier.

Jak zaznaczył, o tym dyskutował z wieloma liderami na spotkaniu w Pradze – "jak skuteczniej i szybciej wspierać naszych ukraińskich przyjaciół w walce z tyranią".


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka