Rosyjskie Iskandery mają komponenty od amerykańskiej firmy. Źródło: commons.wikimedia.org
Rosyjskie Iskandery mają komponenty od amerykańskiej firmy. Źródło: commons.wikimedia.org

Rosyjskie Iskandery zawierają amerykańskie komponenty. Producent się tłumaczy

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 12
Rosyjskie rakiety balistyczne Iskander zawierają co najmniej 21 amerykańskich i europejskich komponentów – ustalili ukraińscy dziennikarze. Większość z nich dostarcza amerykańska firma Texas Instruments.

Po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, UE i USA nałożyły ograniczenia na eksport towarów podwójnego zastosowania, które mogą być wykorzystane w produktach wojskowych. Jednak jak podaje Ekonomiczna Pravda, mimo obostrzeń wiele zachodnich firm i tak dostarczało te produkty na rynek rosyjski.

Wszystko zmieniło się w kwietniu tego roku, kiedy to ataku Rosji na Ukrainę, UE zmieniła przepisy tak, że kraje europejskie nie mogły wspierać Rosji w produkcji broni. Niektóre amerykańskie firmy nie zerwały jednak stosunków z agresorem.

Amerykańska firma wciąż sprzedaje komponenty na rynek rosyjski 

Royal United Services Institute (RUSI) przeprowadziło analizę, z której wynika, że rosyjski sprzęt wojskowy zawiera co najmniej 318 komponentów pochodzących od 57 amerykańskich firm. Większość pochodzi od Analog Devices i Texas Instruments.

Jak informuje Ekonomiczna Pravda, Analog Devices na początku marca wycofało się z rynku rosyjskiego. Neutralny pozostaje z kolei Texas Instruments, który wciąż na swojej oficjalnej stronie internetowej posiada adres moskiewskiego biura z ważnym rosyjskim numerem telefonu. 

Raport RUSI wyszczególnia, że Texas Instruments sprzedaje m.in. cyfrowe procesory sygnałowe w rosyjskich rakietach Iskander, nadajnik CAN w elektronicznym zapalniku rosyjskiego drona kamikadze oraz moduły kontroli mocy w dronie Orłan-10.

Tłumaczenie Texas Instruments 

Po rosyjskiej inwazji na pełna skalę agencja Reutera zwróciła się do Texas Instruments o wyjaśnienie obecności jej komponentów elektronicznych w rosyjskiej broni. Amerykańska firma na początku jednak zignorowała prośbę. Dopiero w sierpniu podała, że przeprowadziła "dogłębną analizę", z której wyszło, że 36 przesyłek części z firmy i sześć od jednego z jej autoryzowanych dystrybutorów, które dotarły do Rosji na przełomie lutego i marca, zostało wysłanych przed inwazją na Ukrainę.

Jak zauważają analitycy ukraińskiego projektu Trap Aggressor, gdyby amerykańska firma przestała dostarczać komponenty na rosyjski rynek to Iskander prawdopodobnie nie byłby w stanie funkcjonować.

MP

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka