Szymon Szynkowski vel Sęk (centrum). Fot. Flickr/KPRM
Szymon Szynkowski vel Sęk (centrum). Fot. Flickr/KPRM

Polski rząd wysłał do Brukseli negocjatora. W środę rozmowy o odblokowaniu naszego KPO

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 53
Nie przyjeżdżam z ustępstwami względem Komisji Europejskiej; chcę natomiast usłyszeć, jakie wątpliwości ma jeszcze Komisja, które stoją na przeszkodzie w realizacji finansowania Krajowego Planu Odbudowy - powiedział PAP minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.

W środę Szynkowski vel Sęk będzie prowadził rozmowy w Komisji Europejskiej w Brukseli.

Polecamy:

Wydał dwa dolary, dostanie dwa miliardy. Amerykanin miał szczęście

Lewandowski długo nie pograł. Pożegnanie z murawą

"Chcemy wyjaśnić wątpliwości"

– Przyleciałem do Brukseli, żeby podtrzymać otwartość Polski na dialog z instytucjami unijnymi, ale jednocześnie sprawdzić otwartość drugiej strony na ten dialog. Chcemy wyjaśnić ewentualne wątpliwości po stronie Komisji Europejskiej. Jestem przygotowany, aby w rozmowach z Komisją te wątpliwości rozwiać – powiedział PAP minister.

"Nie przyjeżdżamy z ustępstwami"

– Nie przyjeżdżam z ustępstwami względem Komisji Europejskiej. Ktoś, kto tak mówi, nie rozumie pryncypiów, jakimi są zobowiązania Prawa i Sprawiedliwości wobec własnych wyborców, które są dla nas podstawowym punktem odniesienia. Chcę natomiast usłyszeć, jakie wątpliwości ma jeszcze Komisja, które stoją na przeszkodzie w realizacji finansowania Krajowego Planu Odbudowy. Jestem gotów je wyjaśniać, jeśli trzeba, pewne kwestie doprecyzowywać – przekazał.

"Polska ponosi wielkie koszty"

– Chcę wiedzieć, co stoi na drodze wywiązania się przez KE ze swoich zobowiązań. W sytuacji, w której Polska ponosi tak wielkie koszty w wielu obszarach związanych z rosyjską agresja na Ukrainę, w której potrzebujemy europejskiej jedności i solidarności, trzeba wyjaśnić dlaczego Polska, mimo obietnic, ciągle nie może liczyć na pieniądze ze strony instytucji UE – dodał Szynkowski vel Sęk.

KW

Czytaj dalej:

Incydent czy manipulacja w czasie wyborów w USA? Trump wściekły

Będziemy płacić za Facebooka i Twittera? „Nie postawiłbym pieniędzy, że to się nie uda”

PKN Orlen przekazał miliony na społeczności lokalne. Ze wsparcia skorzystają też dzieci

Małgorzacie Gersdorf grozi dyscyplinarka. Efekt naruszenia jednego przepisu

„Z punktu widzenia Polski wybory w USA nie mają większego znaczenia”

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka