Podwarszawska giełda Bronisze. PAP/Leszek Szymański
Podwarszawska giełda Bronisze. PAP/Leszek Szymański

Raport NBP. Będziemy cierpieć przez inflację jeszcze długo. Ale to nie wszystko

Redakcja Redakcja Inflacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 17
Inflacja w tym roku wyniesie 14,5 proc., w przyszłym roku 13,1 proc., natomiast w 2024 r. ceny wzrosną o 5,9 proc. Jak oceniono, inflacja powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego pod koniec 2025. Wzrost PKB w 2022 r. wyniesie 4,6 proc., w roku 2023 będzie to 0,7 proc., a w 2024 roku PKB wzrośnie o 2 proc. – wynika z centralnej ścieżki projekcji opublikowanej w poniedziałek w „Raporcie o inflacji” NBP.

Raport NBP o inflacji

Według opublikowanego w poniedziałek "Raportu o inflacji – listopad 2022 r." inflacja bazowa (po wyłączeniu cen żywności i energii) wyniesie w tym roku 9,1 proc., w przyszłym roku 10,3 proc., natomiast w 2024 r. 6,0 proc.

W listopadowej projekcji wskazano, że ścieżka inflacji została zrewidowana w górę względem wyników poprzedniej projekcji. "Rewizja w górę prognozy inflacji CPI w latach 2022-2023 wynika z wyższej dynamiki inflacji bazowej i cen żywności, związanej z rozłożoną w czasie reakcją tych komponentów koszyka CPI na silniejszy niż założono w rundzie lipcowej wzrost kosztów produkcji, zwłaszcza energii" - poinformowano w raporcie.

Oceniono, że po wzroście inflacji w I kw. 2023 r., w dalszym horyzoncie projekcji, wraz z wygasaniem wpływu czynników podwyższających CPI, jej poziom zacznie się obniżać.

Cel inflacyjny dopiero pod koniec 2025 roku

Dodano, że przy założeniu utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie (w tym przy stopie referencyjnej równej 6,75 proc.) inflacja CPI dopiero pod koniec horyzontu projekcji, czyli pod koniec 2025 r. powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP, określonego jako 2,5 proc. +/- 1 pkt proc.

„Za stopniowym obniżaniem się inflacji w horyzoncie projekcji przemawia spowolnienie wzrostu łącznego popytu w gospodarce, ograniczenie presji kosztowej ze strony rynku pracy powiązane ze spadkiem popytu na pracę i wzrostem stopy bezrobocia oraz założony spadek cen surowców na rynkach światowych” - przewiduje NBP w publikacji.

W projekcji listopadowej uwzględniono obowiązujące do końca br. roku obniżenie podatków w ramach Tarczy Antyinflacyjnej. Jednocześnie, zgodnie z ostatnimi zapowiedziami rządu założono, że większość rozwiązań dotyczących opodatkowania nośników energii wygaśnie wraz z końcem 2022 r. i w dalszym horyzoncie projekcji Tarcza Antyinflacyjna będzie obowiązywać w ograniczonym zakresie. Zwrócono ponadto uwagę, że w 2024 r. odmrożenie cen energii elektrycznej będzie oddziaływało w kierunku wzrostu inflacji CPI. 

PKB już nie takie dynamiczne

„Informacje i dane, które napłynęły po zamknięciu projekcji lipcowej przyczyniły się do obniżenia prognozy wzrostu gospodarczego w 2023 r., przy zbliżonej do poprzedniej projekcji oczekiwanej dynamice PKB w 2022 i 2024 r.” – podano w raporcie NBP.

Według centralnej ścieżki projekcji PKB wzrost w 2022 r. wyniesie 4,6 proc., w roku 2023 będzie to 0,7 proc., a w 2024 roku PKB wzrośnie o 2 proc. Z kolei w roku 2025 PKB ma się zwiększyć o 3,1 proc.

„Obniżenie prognozy krajowego wzrostu gospodarczego w 2023 r. jest konsekwencją silniejszego negatywnego wpływu rosyjskiej agresji na Ukrainę na procesy gospodarcze w kraju i za granicą. W szczególności założono, że w jeszcze większym stopniu – niż przyjęto w poprzedniej projekcji – przełoży się ona na wzrost cen gazu ziemnego i węgla kamiennego na rynkach światowych, przy czym cena gazu w Europie wyraźnie przewyższa jego cenę na innych rynkach. W konsekwencji w bieżącej projekcji przyjęto, że wojna na Ukrainie będzie skutkować niższym wzrostem gospodarczym w krajach głównych partnerów handlowych Polski, zwłaszcza w Niemczech, ze względu na istotną rolę przemysłu w tej gospodarce i silnym uzależnieniu od importu rosyjskiego gazu” – stwierdzono w raporcie NBP.

Dodano w nim, że na obniżenie ścieżki wzrostu PKB wpłynęły także podwyżki stóp procentowych NBP, które nastąpiły po publikacji lipcowej projekcji. Jednocześnie spadek tempa wzrostu jest łagodzony przez działania rządu, w tym zwiększenie subwencji do firm w związku z zamrożeniem cen energii elektrycznej w 2023 r.

W lipcowym raporcie centralna ścieżka projekcji wskazywała, że w 2022 r. PKB wzrośnie o 4,7 proc., w 2023 – o 1,4 proc., a w 2024 – o 2,2 proc. 

SW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka