Port w Doha i widok na centrum miasta, stolicy Kataru. PAP/Abaca
Port w Doha i widok na centrum miasta, stolicy Kataru. PAP/Abaca

Artyści wspierali LGBT, ale pieniądze ważniejsze. Zagrają w Katarze, tylko jeden odmówił

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 40
Już za tydzień rozpoczną się mistrzostwa świata w piłce nożnej w Katarze. Impreza wzbudza skrajne emocje ze względu na wiele kontrowersji towarzyszących organizacji turnieju oraz samego gospodarza rozgrywek. Katar to miejsce, w którym raczej nie istnieje poszanowanie praw człowieka. Problem dotyczy także surowej polityki wobec osób LGBT. A w Katarze wystąpi wiele gwiazd, które aktywnie wspierały "tęczową" społeczność. Niestety, tu pieniądze okazały się ważniejsze niż ideały. Jest jednak artysta, który w Katarze nie zagra i to pomimo oferty nie do odrzucenia.

Katar to dla LGBT piekło do życia

W Katarze obowiązuje radykalne prawo islamskie, które zabrania wielu rzeczy uznawanych w innych ustrojach i wyznaniach. Do najbardziej znanych powszechnie praw należy choćby zakaz picia alkoholu, skąpego ubioru czy okazywania sobie uczuć. Nie można też zawierać innych związków niż heteroseksualne. Surowe prawo dotyka osób LGBT - w Katarze za inną orientację seksualną grozi kara więzienia lub nawet śmierć. Dla społeczności LGBT rozczarowaniem muszą być występy gwiazd, które wcześniej aktywnie wspierały to środowisko.

Pieniądze okazały się ważniejsze od ideałów

Wśród nich jest Robbie Williams, który naraża się opinii publicznej już nie pierwszy raz. Muzyk znalazł się również pod ostrzałem za występ na turnieju w Rosji w 2018 roku, a także grając dla oligarchów.

Paul O'Grady, angielski komik, aktor i eks-drag queen skrytykował piosenkarza za występ w Katarze. "Jestem zaskoczony Robbiem. Jeśli wystąpi, może spodziewać się ostrej reakcji ze strony społeczności LGBTQ,  Żadna ilość pieniędzy by mnie tam nie zaprowadziła" - mówił O'Grady w rozmowie z The Mirror.

Na otwarciu mundialu w Katarze wystąpi też Jung Kook. To gwiazda nowego pokolenia, członek południowokoreańskiego zespołu BTS, który podbił serca fanów na całym świecie i spopularyzował tzw. k-pop. Jest on uwielbiany przez LGBT, a sam zespół też nie krył się nigdy ze swoją sympatią do społeczności.

DJ Calvin Harris oraz piosenkarze Craig David i Tinie Tempah również wystąpią na imprezach podczas Mistrzostw Świata, a Fatboy Slim będzie jednym z headlinerów na katarskim festiwalu MDLBeast Aravia, wraz z Jorją Smith. 

Znany ze swojej działalności na rzecz gejów brytyjski polityk Peter Tatchell uderzył w muzyków biorących katarskie pieniądze. "Jest to niewiarygodna hipokryzja ze strony celebrytów, którzy zrobili wiele dla wspierania praw LGBT, by potem wystąpić na imprezach prowadzonych przez bezwzględnie homofobiczną dyktaturę".

Miał dostać milion dolarów, ale odmówił

Jest jednak artysta, który odmówił występu w Katarze z powodu łamania praw człowieka. To Rod Stewart, który odrzucił lukratywną ofertę Katarczyków i włączył się w debatę na temat Mistrzostw Świata w piłce nożnej organizowanych w kraju nad Zatoką Perską, gdzie homoseksualizm jest nielegalny i może być karany śmiercią.

Ród Stewart ostrzegł wszystkich kibiców gejów planujących podróż do Kataru, aby być ostrożnym.

"15 miesięcy temu zaoferowano mi dużo pieniędzy, ponad 1 milion dolarów, aby tam zagrać. Odrzuciłem tę ofertę, nie powinno się tam jechać. Irańczycy też powinni wylecieć za dostarczanie broni" - powiedział w rozmowie z The Sunday Times.

SW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości