Walka z pandemią pozostawia ślad w psychice lekarzy.
Walka z pandemią pozostawia ślad w psychice lekarzy.

Lekarze jak weterani wojenni. Walka z COVID-19 odbija się mocno na psychice

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 50
Niezależne badania przeprowadzone w USA, Wielkiej Brytanii i Polsce pokazują, że pracownicy medyczni walczący z pandemią wykazują taki sam poziom stresu pourazowego i zmęczenia psychicznego, jak weterani wojenni oraz osoby dotknięte traumą.

Chociaż lekarze, ratownicy medyczni, farmaceuci i pielęgniarki zdają sobie sprawę z tego, że mogą być zmuszeni do działania w warunkach ekstremalnych to, jak każdy z nas, są ludźmi i praca w stresie również na nich wywiera degradujący wpływ. 

Nie przegap: Kolejny lekarz bez prawa wykonywania zawodu za kwestionowanie pandemii i szczepień

Porównano lekarzy i weteranów

Vanderbilt University Medical Center w Nashville w USA przeprowadził badanie porównujące 618 weteranów, których wysłano na wojnę po 11 września 2001 r. oraz 2099 pracowników ochrony zdrowia pracujących podczas pandemii COVID-19. Okazało się, że zarówno weterani, jak i medycy mają podobny poziom tzw. potencjalnych szkód moralnych (PMI), czyli silnej reakcji emocjonalnej występującej po zdarzeniach naruszających zasady moralne lub etyczne człowieka. Zgłosiło je 46% weteranów wojskowych i 51% pracowników ochrony zdrowia.

Wskaźnik oceniano w dwóch kategoriach: wywołany przez innych i wywołany przez siebie. W obu grupach zdiagnozowano silne i trwałe objawy depresji i gorszą jakością życia. Jednak tylko u medyków wystąpiło znaczące wypalenie zawodowe. Problem dotykał najczęściej osób, od których oczekiwano, że będą robić rzeczy, do których nie były przekonane. Jednocześnie pracownicy ochrony zdrowia zadali sobie sprawę z niszczącego wpływu pandemii oraz dużych oczekiwań ludzi by szybko i skutecznie zapewnić im bezpieczeństwo. W rezultacie presja i poczucie obowiązku powodowały takie szkody w zdrowiu psychicznym, jak u żołnierzy, którzy przeżyli tragiczne zdarzenia na polu walki.

Amerykańscy badacze starali się znaleźć sposób na poprawę zdrowia psychicznego pracowników ochrony zdrowia, wojskowych i weteranów. Okazało się, że jednym z nich może być współpraca pomiędzy kapelanami wojskowymi i szpitalnymi, a psychologami i psychiatrami. Naukowcy wyjaśnili to tym, że podobnie jak na froncie i w czasie wojny, także w szpitalach, ludzie zaczynają kwestionować sens życia i własną wartość. I bez względu na to, czy uważają się za osoby religijne, czy niewierzące, często szukają kapelanów, by odpowiedzieli na pytania dotyczące ich tożsamości zawodowej, lęku i poczucia celu

Dlatego w USA ruszył program przygotowujący kapelanów do bycia opiekunami osób z traumatycznymi przeżyciami i działania w taki sposób, jak robią to psycholodzy. 

Czytaj: Lewandowski chciał przeprosić Messiego. Wtedy tak zachował się Argentyńczyk

Niepokojące wyniki na temat zdrowia psychicznego lekarzy

Równie niepokojące wyniki uzyskano w Wielkiej Brytanii, gdzie aż 58% lekarzy przyznaje się do problemów psychicznych, głównie lęku lub depresji, a 46% stwierdziło, że ich zdrowie psychiczne pogorszyło się z powodu pandemii. Według badania przeprowadzonego przez British Medical Association, co drugi lekarz, pielęgniarka, fizjoterapeuta lub inna osoba pracująca na oddziałach intensywnej terapii zgłosiła objawy zespołu stresu pourazowego (PTSD), a spośród nich 40% wskaźniki PTSD miało znacznie wyższy niż ten obserwowany wśród weteranów wojennych.

Z kolei sondaż wykonany przez Royal College of Physicians pokazał, że 19% lekarzy pracujących w szpitalach szukało nieformalnej pomocy w zakresie zdrowia psychicznego, a 10% zwróciło się o pomoc wprost do pracodawcy lub lekarza rodzinnego. Pracownicy służby zdrowia mówili o emocjonalnym napięciu spowodowanym opieką nad wieloma ciężko chorymi. Szczególnie traumatyczne było dla nich obserwowanie śmierci chorych, często samotnej, bo w czasie lockdownu bliskim nie wolno było odwiedzać rodzin w szpitalach. 

Zełenski sfrustrowany poradami Muska. "Przyjedź na Ukrainę i sam zobacz"

Polski raport

Również w Polsce Covid odciska smutne piętno na personelu medycznym. Raport „Ostatni gasi światło. Nastroje polskich lekarzy w postpandemicznej rzeczywistości” - przygotowany przez Centrum Polityk Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie - pokazuje, że blisko 60% respondentów przyznało, że praca w stanie epidemiologicznym negatywnie wpłynęła na ich kondycję psychiczną.

Najczęściej deklarowali to rezydenci (72%) i kobiety (64%). W 2020 roku, na początku pandemii, tylko 30% badanych medyków odczuwało przeciążenie psychiczne, silny stres lub napięcie psychiczne, ale w 2021 roku było to już 55 %. W 2020 roku, co trzeciemu pracownikowi ochrony zdrowia towarzyszył niepokój (37 proc.), a rok później deklarowało to już 52%. Wyraźnie wzrósł także odsetek pracowników odczuwających przemęczenie lub napięcie fizyczne (z 16% do 37%), bezradność (z 22% do 35%), a także niechęć do kontynuowania pracy (z 16% do 31%.).

Podobnych, niszczących emocji i stanów doświadczała większość lekarzy, bez względu na etap kariery zawodowej czy płeć. Z powodu przeciążenia obowiązkami pracownicy ochrony zdrowia są przepracowani, zmęczeni, zestresowani i coraz częściej niestety wypaleni zawodowo. Pandemia przyspieszyła i nasiliła te problemy. 

Tomasz Wypych


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości