USA nie chce wojny z Rosją
Według źródeł dziennika, modyfikacji dokonano, by uniknąć ryzyka "szerszej wojny z Rosją". Na skutek dokonanych zmian, wyrzutnie HIMARS przekazane Kijowowi nie są zdolne do wystrzeliwania rakiet takich jak ATACMS o zasięgu do 300 km.
O rakiety te od dawna zabiegali Ukraińcy, lecz Biały Dom konsekwentnie im ich odmawiał. Jak powiedział w listopadzie prezydent Joe Biden, robił to, bo nie chciał, by Ukraińcy mogli uderzać na terytorium Rosji. Wcześniej Pentagon tłumaczył, że zdecydowana większość celów dla ukraińskich sił zbrojnych znajduje się w zasięgu dostarczonych Ukrainie rakiet GMLRS, tj. 70-80 km.
Pentagon rozważa produkcję nowych rakiet dla Ukrainy
Mimo to Reuters uważa, że Pentagon rozważa obecnie produkcję na potrzeby Ukrainy pocisków GLSDB o zasięgu 150 km. USA już wcześniej dostarczyły też rakiety przeciwradarowe HARM oraz przeciwokrętowe Harpoon, ale mają one węższe zastosowanie, niż te wystrzeliwane z HIMARS.
Rzecznik Pentagonu gen. Patrick Ryder odmówił komentarza na temat rewelacji "WSJ" ze względów "bezpieczeństwa operacyjnego".
— Stany Zjednoczone pozostają zaangażowane w dostarczanie Ukrainie zdolności, których potrzebuje, by sprzeciwiać się rosyjskiej agresji — oznajmił.
RB
Czytaj dalej:
- Atak dronem na rosyjskie lotnisko. Nie tylko tam doszło do wybuchu
- Macron nie chce izolować Putina na arenie międzynarodowej. Wyjaśnił dlaczego
- Znany czeczeński bloger skrytykował Kadyrowa. Koszmarny finał
- Spięcia na linii Ozdoba-Morawiecki. Kompetencje wiceministra okrojone niemal do zera
- TVP przegrało proces z Cimoszewiczem. Przeprosiny i "spora kwota" do wpłacenia na WOŚP
Komentarze