Danuta Nierada w programie Sławomira Jastrzębowskiego. Fot. Salon24
Danuta Nierada w programie Sławomira Jastrzębowskiego. Fot. Salon24

Wróciła z emigracji w Wielkiej Brytanii i zobaczyła różnice. "Możemy być dumni z Polski"

Redakcja Redakcja Jastrzębowski wyciska Obserwuj temat Obserwuj notkę 78
- Wizerunek Polaków nie tyle się zmienił, co po prostu przypomnieliśmy sobie w Polsce i ludziom za granicą, że poczucie solidarności jest dla nas ważne. Zawsze jesteśmy gotowi pojechać, pomóc słabszym. Nikt nas do pomocy nie namawiał. Gen odpowiedzialności i pomocy wpisany jest w nasze jestestwo – uważa Danuta Nierada, dyrektor kreatywna State of Poland.

Wizerunek Polaków na świecie

Danuta Nierada, dyrektor kreatywna State of Poland  była gościem programu Sławomira Jastrzębowskiego. Tematem rozmowy był wizerunek Polaków, na ile zmienił się po ataku Rosji na Ukrainę, gdy Polacy masowo, spontanicznie, bez ingerencji władz, udzielili bezinteresownej pomocy ukraińskim uchodźcom. A także charakter naszych rodaków, których przekora jest już legendarna.


Dyrektor State of Poland przypomniała, że działanie niezależnie od władz, często na przekór, funkcjonuje u nas od lat, a prawo do sprzeciwu jest zapisane już w artykułach henrykowskich z XVI wieku. Jednocześnie, jej zdaniem, pomoc Ukraińcom nie zmieniła naszego wizerunku, ale przypomniała, jacy naprawdę jesteśmy.

Polska atrakcyjna nie tylko turystycznie

- Wizerunek Polaków nie tyle się zmienił, co po prostu przypomnieliśmy sobie w Polsce i ludziom za granicą, że poczucie solidarności jest dla nas ważne. Zawsze jesteśmy gotowi pojechać, pomóc słabszym – mówiła Danuta Nierada. - Nikt nas do pomocy nie namawiał. Gen odpowiedzialności i pomocy wpisany jest w nasze jestestwo – podkreśliła.

Prowadzący program przypomniał, że są dwa, sprzeczne wizerunki Polaków. Jeden, że jesteśmy ksenofobiczni, drugi, że przeciwnie, otwarci, dominuje postawa „chodźcie do nas, pomożemy”. Jednocześnie ostatnio stacja CNN, która zazwyczaj raczej pouczała Polaków z pozycji liberalnej lewicy, zachęciła do odwiedzenia Polski. Nie po to, by tu zwiedzać, bo zabytków mamy mniej niż Włosi, ale dlatego, żeby Polaków wesprzeć. Według CNN należy to robić, bo Polacy  są takim narodem, który wspomógł i nie zawiódł w najgorszym momencie. - To pierwszy raz chyba, gdy jakaś stacja zachęca, by odwiedzić jakiś kraj nie jako atrakcję turystyczną, ale aby po prostu go wesprzeć – przyznała Danuta Nierada.

Podkreśliła, że fakt, iż mamy trochę mniej muzeów nie powinien martwić, nasz kraj jest turystycznie atrakcyjny.  - Polski się bardziej doświadcza, niż chodzi po muzeach. Tym, co sprawia, że ludzie chętnie chcą tu przyjeżdżać jest przyroda, gościnność, bezpieczeństwo, dobre ceny – stwierdziła. Pytana, co znaczy porównanie naszego kraju do jabłka, którego użyła w jednym z wywiadów, powiedziała, że  jabłko jest niesamowitym produktem, bo zasadniczo zaspokaja wszystkie zmysły – estetyki, dotyku, węchu, smaku. - Polska taka jest. Jej się doświadcza, doznaje. Trudno o szczęśliwsze wydarzenie, niż wybuch wiosny. Ja wiem, często narzeka się na polską zimę. Ale ten początek wiosny jest takim wydarzeniem, którego nie mają chyba w Brazylii czy innych krajach – podkreśliła. Danuta Nierada opisała ogromny kontrast, jaki przeżyła po powrocie z emigracji w Wielkiej Brytanii do Polski. Zauważyła, że Anglicy są dumni, cieszą się nawet z widoku z okna na odległy zamek. W Polsce wciąż trwa w mediach zawstydzanie nas.

Powinniśmy być dumni, a nie wstydzić się Polski

Zdaniem Danuty Nierady jeszcze z czasów PRL pokutuje w Polsce przekonanie, że nic się nam nie  udaje i nawet chwilowy sukces zmierza do tragicznego końca. Tematem rozmowy była też książka „Jak zostać genialnym hultajem”, której Danuta Nierada jest współautorem. Skierowana jest głównie do dzieci, choć nie tylko. Zawiera wizerunki wybitnych Polaków, od innej, nieencyklopedycznej strony. Opisy ludzi, którzy byli często niespokojnymi duchami, w pozytywnym tego słowa znaczeniu (stąd tytuł „Jak zostać genialnym hultajem”). Jak podkreśliła rozmówczyni Sławomira Jastrzębowskiego, pisząc swoją część, celowo zrezygnowała z opisywania śmierci swoich bohaterów, tego, że np. ktoś zginął w Palmirach, czy obozie. Ale skupiła się na życiu, na największych ich osiągnięciach. Obok przybliżenia postaci, z których wielu  najmłodsi czytelnicy mogą już nie kojarzyć, autorzy „Jak zostać polskim hultajem” skupiali się też na uświadomieniu ludziom, jak wielkie znaczenie miały wynalazki bohaterów książki dla życia współczesnych  ludzi.

Przykładem jest sławny matematyk lwowskiej szkoły matematycznej Stefan Banach. - Guru,  który stworzył podstawy współczesnej  algebry. Trudno jednak wytłumaczyć jak ta matematyka jet związana z naszym życiem tu i teraz – mówiła Danuta Nierada. Jak podkreśla, udało jej się dotrzeć do informacji, które mogą zainteresować współczesną młodzież. Bo to dzięki Stefanowi Banachowi możemy w telefonie gromadzić tysiące zdjęć. Wzory wybitnego matematyka lwowskiej szkoły były bowiem podwaliną do kompresji danych. - Albo fakt, że policja może mieć odciski palców przestępców z całego świata. To także dzieje się dzięki Stefanowi Banachowi – podkreśliła rozmówczyni programu Sławomira Jastrzębowskiego. Jest cała grupa ludzi, którzy wciąż się wstydzą Polski. Jednak ja po mieszkaniu w Anglii mogę powiedzieć, że nie można przeniknąć do obcej kultury. Z pełną świadomością wróciłam do Polski – podkreśliła.

red.

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka