Zagrożenie lawinowe
Wcześniej Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zawnioskowało o zamknięcie tatrzańskich szlaków. Ma to związek z obowiązującym w Tatrach czwartym stopniem zagrożenia lawinowego. W okolicy panuje duże niebezpieczeństwo samoistnego schodzenia lawin. Ratownicy TOPR informują, że sytuację pogorszyły kolejne opady śniegu połączone z silnym wiatrem.
Mnóstwo śniegu w Tatrach
W Tatrach cały czas przybywa śniegu. Na Kasprowym Wierchu w sobotę rano leżało już 155 cm śniegu, a w Dolinie Pięciu Stawów Polskich niemal półtora metra. W górach wieje silny wiatr osiągający w porywach prędkość do 100 km/h. Panuje zamieć.
Zamknięte szlaki
"Wyborcza" zauważa, że w piątek – pomimo zagrożenia lawinami – na szlakach widać było wielu narciarzy.
Wcześniej, również na wniosek ratowników TOPR, postanowiono zamknąć do odwołania szlak narciarski prowadzący przez Żleb Marcinowskich z Polany Kondratowej do Doliny Goryczkowej (w obu kierunkach), a także tzw. Górne Padaki od dolnego łącznika do wylotu Doliny Świńskiej. Decyzja ta spowodowana była wysokim zagrożeniem lawinowym.
Lawina z 1956 r.
"Wyborcza" przypomina również tragiczną lawinę z 1956 r., która pochłonęła pięć osób, uderzając w Schronisko w Dolinie Goryczkowej. Wówczas na miejscu znajdowali się właściciele Zofia i Władysław Marcinowscy, a także trzej żołnierze Wojsk Ochrony Pogranicza. W wyniku Lawiny, budynek został całkowicie zniszczony, a wszystkie osoby, które się w nim znajdowały – zginęły.
RB
Czytaj dalej:
- Tak niebezpieczne są Tatry. Lawina porwała doświadczonych wspinaczy
- Utknęli w Tatrach, zażądali śmigłowca TOPR, na koniec zostawili kolegę samego
- Hołownia w szczerej rozmowie odwinął się za "kałownię". „Później ktoś sięga po nóż”
- Najnowszy sondaż. Premier Morawiecki nie będzie zadowolony
- Oglądasz programy informacyjne? Twój telewizor może się zbuntować
Komentarze