Daniel Obajtek, prezes PKN ORLEN.
Daniel Obajtek, prezes PKN ORLEN.

Obajtek zdradził, kiedy zatankujemy benzynę za 5 złotych. Będą też roszczenia do Rosji

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 119
Prezes PKN ORLEN był w poniedziałek gościem Radia Zet. Daniel Obajtek był pytany m.in. o ceny paliw na stacjach oraz zakręcenie kurka z ropą przez Rosjan. - Po wizycie prezydenta Joe Bidena Rosjanie wstrzymali tłoczenie ropy do Polski. My będziemy wychodzić teraz na drogę prawną i domagać się roszczeń - wyjawił.

Opozycja od momentu zastopowania przesyłu ropy rurociągiem "Przyjaźń" zarzuca Danielowi Obajtkowi, że korzystał z rosyjskich surowców - tym samym nabijając budżet Kremlowi na prowadzenie wojny - a jednocześnie twierdził, że Polska uniezależniła się od wschodnich dostaw. Prezes PKN ORLEN odpierał je, twierdząc, iż za czasów rządów Donalda Tuska Warszawa była w ponad 90 proc. uzależniona od surowców z Moskwy, a po inwazji było to już ok 10 proc. 

Kontrakt z Rosją 

- Nie mogę zrywać kontraktu, bo płaciłbym za ropę, której nie odebrałem. To są umowy i zerwanie ich bez europejskich sankcji oznaczałoby potężne kary. Narazilibyśmy się na duże odszkodowania, a i tak te pieniądze trafiłyby do Putina - tłumaczył słuchaczom Radia Zet. Jednocześnie ocenił, że proces dywersyfikacji źródeł energii był "historycznie największy w Polsce". - Taki proces dywersyfikacji trwa lata. To ma sens, jeśli będą sankcje europejskie, bo wtedy wyrówna się szansę rynków. Nie może być tak, że jeden kraj bierze ropę i płaci za baryłkę o 30 dolarów więcej, a drugi kraj bierze ropę rosyjską i traci o 30 dolarów - porównywał Obajtek. 

Dywersyfikacja energetyczna

- Zacząłem dywersyfikację od  blisko 100 proc. ropy z kierunku rosyjskiego. Zostało 10 proc. ropy - wskazał prezes PKN ORLEN. W Radiu Zet zwrócono uwagę, że aż 83,6 proc. nie chce, by do Polski sprowadzano rosyjską ropę, nawet, jeśli ceną za to miałyby być wyższe rachunki na stacjach paliw. Obajtek zapowiedział też, że płocki koncern wystąpi na drogę prawną i będzie domagał się roszczeń za złamanie kontraktu przez Rosjan. 

Oprócz tego, prezes Orlenu odniósł się do krytyki ze strony Donalda Tuska. Lider KO nazwał go "oligarchą Putina".  - To niepoważny polityk. Często słyszę wręcz patologiczne kłamstwa u pana Donalda Tuska. Jako jeden z prezesów, w pierwszej kolejności zacząłem dywersyfikację dostaw do Polski ropy. I to jeszcze ktoś, kto miał największe kontakty ze stroną rosyjską. Obajtek przypomniał, że rząd PO-PSL zgodził się pierwotnie na umowę z Gazpromem do 2037 roku. 

Obniżki cen na stacjach

- Od 3 tygodni obniżamy cenę oleju napędowego. To jest ok. 30 groszy - komentował obniżki benzyny i diesla na stacjach prezes PKN ORLEN. Jak mówił, ceny dyktuje rynek. - Benzyna będzie po 5 złotych dopiero wtedy, gdy rynek tak podyktuje. Nie tylko nasz, ale i europejski i światowy - odpowiedział na pytanie, czy możemy spodziewać się taniej benzyny w najbliższej przyszłości. 

Zarobki prezesa PKN ORLEN

- Nie ma żadnych nadmiarowych zysków koncernu. Jeśli Orlen zarobił 9 proc. zysków w stosunku co do przychodów, to jest to normalny zysk. Pierwszy raz w życiu dochodzi do sytuacji, że zaczynamy się tłumaczyć z zarobków. Ponad 50 proc. zysku jest z rynków zewnętrznych - stwierdził Obajtek. 

W wywiadzie poruszono też temat zarobków szefa największej polskiej spółki. - W historii Orlenu w ciągu 25 lat jestem najmniej zarabiającym prezesem. Nie mówię, że to małe zarobki. Skąd się komuś wzięło 180 tys.? To ok. 100 tys. brutto, netto to ok. 45-46 tys. złotych - dziwił się prezes PKN ORLEN. W krótkiej sondzie zadeklarował, że nie zamierza "absolutnie" być premierem w przyszłości, jak też, że nie wyobraża sobie współpracy z opozycją na swoim stanowisku, jeśli ta wygra wybory. - Prezes PKN ORLEN musi współpracować blisko z rządem, to nieuniknione - mówił. 

GW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka