Katarzyna Dowbor w jednym z odcinków programu "Nasz nowy dom" odmówiła remontu jednego z budynków. (fot. Instagram)
Katarzyna Dowbor w jednym z odcinków programu "Nasz nowy dom" odmówiła remontu jednego z budynków. (fot. Instagram)

Katarzyna Dowbor nie chciała wyremontować domu. Mężczyzna zamieszkał w stodole

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
W jednym z odcinków programu "Nasz nowy dom" Katarzyna Dowbor zszokowała widzów. Prowadząca, ze względu na stan budynku, zmuszona była odmówić jego remontu. Ekipa Polsatu znalazła jednak inne rozwiązanie.

Katarzyna Dowbor odmienia domy potrzebujących rodzin

Program "Nasz nowy dom" zadebiutował we wrześniu 2013 roku. W jego ramach Katarzyna Dowbor wraz z ekipą przeprowadzili już kilkaset remontów u potrzebujących rodzin. Formuła programu polega na odmianie oblicza domu w ciągu zaledwie tygodnia. W jednym z odcinków prowadząca musiała jednak odmówić podjęcia się prac nad domem.

"Stan budynku zagrażał życiu domowników"

Mowa o odcinku, którego bohaterem był pan Grzegorz z miejscowości Mamino w województwie mazowieckim. Mężczyzna samotnie wychowywał swojego syna po śmierci żony. Ze względu na opłakany stan ich domu, rodzina musiała się z niego wyprowadzić.

Budynek ten nie nadawał się do użytkowania. Problemem były m.in. przeciekający dach, nieszczelne okna czy zapadająca się podłoga.

— Pan Grzegorz stracił większość źródeł dochodu, a tymczasem stary drewniany dom, w którym mieszkali, z roku na rok wymagał coraz większych nakładów. Drobne naprawy, które pan Grzegorz był w stanie wykonać sam, już nie wystarczały. W końcu doszło do sytuacji, w której stan budynku zagrażał życiu domowników i cała rodzina musiała się wyprowadzić. Szczęśliwie zamieszkali w tymczasowym lokum – w mieszkaniu przeznaczonego dla lekarza przy gminnym ośrodku zdrowia. Nie mogli jednak zostać tam na zawsze — czytamy w opisie odcinka.

Katarzyna Dowbor odmówiła remontu

Katarzyna Dowbor widząc, w jakim stanie znajduje się dom pana Grzegorza zmuszona była odmówić wykonania remontu.

— Grozi wam bezdomność i to mnie po prostu przeraża. (...) Ten dom nie nadaje się do remontu — podkreśliła Dowbor, wyjaśniając, że jej ekipa nie jest w stanie odmienić budynku w ciągu tygodnia. — Zrobienie tu czegokolwiek może spowodować rozpadnięcie się tego budynku — dodała.

Zaskakujące rozwiązanie

Jak się jednak okazało, prowadząca programu postanowiła nie zostawiać na lodzie bohatera programu i znalazła inne rozwiązanie. Nieopodal dostrzegła stodołę, po czym stwierdziła, że nada się ona na dom. Budowlańcom błyskawicznie udało się wyremontować ją tak, by można było w niej komfortowo zamieszkać. Po wykonanych pracach i przedstawieniu efektów rodzinie, pan Grzegorz wraz z synem nie mogli powstrzymać emocji i łez szczęścia. Zdali sobie bowiem sprawę, że mogą już zapomnieć o zagrożeniach i problemach, z jakimi mieli do czynienia w starym domu.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura