(Tomasz Lis opowiedział o swoich byłych związkach. Fot. Instagram/@tomaszlis_official, @hanna_lis, @kingarusin)
(Tomasz Lis opowiedział o swoich byłych związkach. Fot. Instagram/@tomaszlis_official, @hanna_lis, @kingarusin)

Lis otworzył się w wywiadzie. Opowiedział o związku z Kingą Rusin

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Tomasz Lis postanowił otworzyć się w rozmowie z Żurnalistą. Były redaktor naczelny "Newsweeka" opowiedział m.in. o związku z Kingą Rusin – Przez siedem lat życia obiady jadłem zawsze w stołówce, poza weekendami. A w weekendy jedliśmy razem w restauracjach – wspominał swój związek.

Tomasz Lis po głośnym odejściu z "Newsweeka" postawił na siebie. Dziennikarz postanowił założyć własny program na YouTube, a także otworzyć własne wydawnictwo. Lis znajduje również więcej czasu na rozmowy u innych twórców, tym razem przyjął zaproszenie do popularnego podcastu, którego prowadzącym jest Żurnalista. 

Lis wspomina związek z Kingą Rusin 

Rozmowa nie obyła się bez prywatnych pytań dotyczących związków Tomasza Lisa. – Nie chciałem mieć nigdy żony od obiadów i nakładania kapci, dla której treścią życia byłoby oczekiwanie, aż mąż wróci z pracy. W związku z tym żonami moimi były kobiety silniejszej indywidualności. Uważam, że osoby wybitne – mówił dziennikarz. 


Żurnalista dopytywał również dziennikarza o jego relacje z popularną dziennikarką Kingą Rusin. Popularny podcaster przypomniał z tej okazji głośny wywiad Kingi Rusin dla "Twojego Stylu". Prezenterka przed laty opowiedziała, że związek rozpadł się przez to, że w małżeństwie nie czuła się wystarczająco dobrą matką, żoną i kochanką i dodała, iż związek z typowym podziałem na role kobiety i mężczyzny jest zdecydowanie nie dla niej. 

– Byłoby błędem taktycznym i strategicznym, gdybym publicznie wchodził z Kingą w polemiki, ale nie mogę nie zauważyć, że jednak przez siedem lat życia obiady jadłem zawsze w stołówce, poza weekendami. A w weekendy jedliśmy razem w restauracjach – odpowiedział Tomasz Lis. 

– Oczywiście miałem refleksję pod tytułem "Tak, to porażka", jak jest porażka, to zawsze są dwie strony. Choć, jak mówi mądrość ludowa, zawsze są odpowiedzialne za koniec małżeństwa obie strony, czyli żona i teściowa – dodał. 

"Nie mieliśmy życia" 

W wywiadzie nie brakło również pytań dotyczących małżeństwa dziennikarza z Hanną Lis. Pod koniec ubiegłego roku dziennikarka opublikowała relację na Instagramie, w której poinformowała, że oficjalnie nie jest już żoną Lisa. Sprawa rozwodowa ciągnęła się przez cztery lata.

Żurnalista postanowił jednak dopytać Lisa o to, dlaczego media wiedziały o ich rzymskim ślubie, który odbył się w 2007 roku. – Nie mieliśmy życia, telefon dzwonił co pół minuty (...). To nie był komunikat dla świata, tylko dla świętego spokoju, na odczepnego. Potwierdzenie tego, co i tak już wiedzieli – wytłumaczył dziennikarz 

W dalszej części rozmowy okazało się również, że jego drugie małżeństwo nie przetrwało ponieważ Lis poświęcał m.in. zbyt dużo czasu na swój ukochany sport. – Właściwie cały grafik dzienny, tygodniowy był podporządkowany bieganiu. To nie umacnia więzów – wyznał. 

MP

(Tomasz Lis opowiedział o swoich byłych związkach. Fot. Instagram/@tomaszlis_official, @hanna_lis, @kingarusin)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości