Misiek Koterski w studiu "Dzień Dobry" TVN, fot. Instagram
Misiek Koterski w studiu "Dzień Dobry" TVN, fot. Instagram

Misiek Koterski zdobył się na szczere wyznanie. "Spałem na klatce schodowej"

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Misiek Koterski nigdy nie ukrywał, że ma za sobą mroczną przeszłość. Aktor przez całe życie borykał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, a w najgorszych momentach sypiał na klatkach schodowych. W "Dzień dobry TVN" opowiedział o swojej walce z nałogiem.

Michał "Misiek" Koterski jest synem wybitnego reżysera Marka Koterskiego. Swoją karierę aktorską rozpoczął od grania w filmach ojca; pojawił się w "Ajlawiu", "Dniu świra" i "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" w powracającej roli Sylwka Miauczyńskiego. Po latach zdobył sławę także jako satyryk i osobowość medialna. Pojawiał się w show Kuby Wojewódzkiego, prowadził także własny program "Misiek Koterski show".

Koterski o swojej walce z nałogiem

W sobotnim wydaniu "Dzień dobry TVN" Koterski jako gość zdecydował się na opowiedzenie o swojej walce z nałogiem. Misiek niemal 3 lata temu powiedział, że w uwolnieniu się od alkoholu i narkotyków pomogło mu nawrócenie, lektura Biblii i modlitwa. Jak teraz wygląda jego sytuacja?

"Ja do dziś budzę się w tym lęku. Tylko wcześniej nikt mnie nie nauczył radzić sobie z tym lękiem, uczuciami, a dziś potrafię je rozpuszczać. Zaprzyjaźniłem się z tym lękiem" - wyznał w "DDTVN" Małgorzacie Ohme i Krzysztofowi Skórzyńskiemu. Jako powód wpadnięcia w sidła nałogu podał ogarniający go od dziecka lęk. "Mi to sprawiało ulgę. Ciężar uczuć i lęku, w którym się budziłem codziennie, był okropny. Bliskie mi było, co mówił mój ojciec, że przez całe życie miał wrażenie, że najpierw urodził się lęk, a dopiero potem on."


Najgorszy moment życia

Koterski opowiedział też, że w najgorszych momentach życia sypiał po klatkach schodowych. Było to w momencie jego bezdomności, w dodatku już po osiągnięciu sławy.

"W życiu był moment krytyczny, kiedy nie miałem gdzie mieszkać. Spałem na klatce schodowej. Kiedy winda jechała rano i ludzie wychodzili do pracy, to ja w lęku się budziłem, żeby nikt mnie nie zobaczył, bo już byłem rozpoznawalny po filmach. Myślałem sobie: nic w życiu mnie nie spotka, to jest koniec mojego życia."

Misiek Koterski się nawrócił

Ratunkiem dla Koterskiego okazało się nawrócenie, a także sesje terapii. Aktor po latach może pochwalić się panowaniem nad zgubnym nałogiem. Obecnie też stara się pomagać innym ludziom. Jak wyznał w "Dzień Dobry TVN", ostatnio zaproszony został do prowadzenia wykładu na temat przezwyciężania własnych słabości: "Niedawno zaprosili mnie studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego na wykład, jak sami napisali: "Zapraszamy ludzi, których podziwiamy i którzy są dla nas wzorem". To było niesamowite i na tym spotkaniu opowiedziałem im tę historię i powiedziałem: dziękuję wam za to zaproszenie, bo dzięki wam czuję się ważny."

Salonik

(Na zdjęciu: Misiek Koterski z Krzysztofem Skórzyńskim w studiu "Dzień Dobry" TVN, fot. Instagram/Misiek Koterski)

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości