Ściśle tajne dane o Ukrainie. Kijów zmienia strategię kontrofensywy

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 24
Amerykańscy urzędnicy przekazali CNN, że Ukraina zmieniła strategię planowanej kontrofensywy w związku z wyciekiem tajnych dokumentów USA w rosyjskich serwisach społecznościowych. Skany opublikowano m.in. na Twitterze i forach dyskusyjnych gry Minecraft w serwisie Discord.

- Ukraina już zmieniła niektóre swoje plany wojskowe z powodu tego wycieku - potwierdził CNN jeden z urzędników USA. Departament Sprawiedliwości, na zlecenie Pentagonu, rozpoczął dochodzenie w sprawie wycieku ponad 50 stron tajnych dokumentów bezpieczeństwa narodowego USA, które trafiły niedawno do sieci oraz tego, kto jest odpowiedzialny za naruszenie danych wywiadowczych. 

Wiele dokumentów jest autentycznych

Wiadomo, że część dokumentów - nazywana przez doradcę Wołodymyra Zełenskiego "fotoszopem" - jest zmanipulowana, ale wiele z nich jest autentycznych. Dotyczą one m.in. strat żołnierzy na froncie, słabych punktów ukraińskiego uzbrojenia, obrony powietrznej czy liczebności konkretnych jednostek.  


- Departament Obrony nadal bada i ocenia autentyczność sfotografowanych dokumentów, które są udostępniane w mediach społecznościowych i wydają się zawierać wrażliwe i tajne materiały - oceniła zastępczyni rzecznika Pentagonu, Sabrina Singh. Biały Dom ponadto obawia się o swoje interesy i źródła wywiadowcze w różnych częściach świata, bo w sieci udostępniono dokumenty, opisujące amerykańskie tajemnice bezpieczeństwa narodowego nie tylko w sprawie Ukrainy, ale także Bliskiego Wschodu i Chin.  

Kto stoi za wyciekiem dokumentów? 

Zdaniem amerykańskich rozmówców Reutersa, za groźnym dla losów kontrofensywy wyciekiem stoi Kreml albo prorosyjscy hakerzy. Do kontrofensywy ma dojść w przeciągu kilku tygodni. Celem Ukrainy ma być wypędzenie rosyjskiego agresora ze swoich ziem. Nie wiadomo, jaki zasięg obejmą działania Kijowa - czy ograniczą się tylko do Donbasu, czy jednak dowództwo zdecyduje o próbie odbicia Krymu. 

Zdj. Ukraińscy żołnierze w Donbasie/PAP/EPA 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka