Premier RP Mateusz Morawiecki i wiceprezydent USA Kamala Harris, fot. PAP/Krystian Maj/KPRM
Premier RP Mateusz Morawiecki i wiceprezydent USA Kamala Harris, fot. PAP/Krystian Maj/KPRM

Morawiecki w USA "kopie Macrona po kostkach". "Polska liderem nowej Europy"

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 69
W przeciwieństwie do Francji, która przez dziesięciolecia beształa Europę za zależność od Stanów Zjednoczonych w kwestii bezpieczeństwa, Polska jest jednym z najbardziej zagorzałych sojuszników Ameryki - pisze Politico, przedstawiając sylwetkę Mateusza Morawieckiego jako anty-Macrona.

Morawiecki kontra Macron

Wypowiedzi polskiego premiera podczas wizyty w Waszyngtonie są komentowane jako "podstolikowe kopanie po kostkach" prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

W przeciwieństwie do francuskiego prezydenta - który w wywiadzie dla Politico mówiąc o ewentualnej przyszłej konfrontacji z Chinami w sprawie Tajwanu, starał się z dystansować, mówiąc, że Europa nie jest "wasalem Ameryki" i wezwał do wzmocnienia "strategicznej autonomii" Kontynentu - polski szef rządu podkreśla kluczowe znaczenie sojuszu między Ameryką i Europą.

- Zamiast budowania strategicznej autonomii od Stanów Zjednoczonych, proponuję strategiczne partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi - powiedział Morawiecki przed wylotem do Waszyngtonu. - Nie widzę alternatywy, i jesteśmy tutaj absolutnie na tej samej fali, dla budowania jeszcze bliższego sojuszu z Amerykanami. Jeśli kraje na zachód od Polski mniej to rozumieją, to prawdopodobnie z powodu uwarunkowań historycznych - powiedział już w Waszyngtonie.


Strategiczna współpraca polsko-amerykańska

Politico podkreśla, że Warszawa od lat usilnie zabiega o stacjonowanie wojsk amerykańskich na swoim terytorium, a wiele z jej ostatnich kontraktów zbrojeniowych trafiło do amerykańskich firm. Na początku tego roku podpisała umowę o wartości 1,4 mld dolarów na zakup drugiej partii czołgów Abrams, a także zgodziła się wydać 4,6 mld dolarów na zaawansowane odrzutowce F-35.

- Cieszę się, że ta propozycja jeszcze głębszego partnerstwa strategicznego jest czymś, co znajduje tak podatny grunt tutaj w Stanach Zjednoczonych, bo wiemy, że są różne koncepcje formułowane przez innych w Europie, koncepcje, które tworzą więcej zagrożeń, więcej znaków zapytania, więcej niewiadomych - powiedział Morawiecki. - Polska stara się utrzymać najbardziej zdroworozsądkową politykę opartą na bliskim sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi w ramach Unii Europejskiej i to jest najlepsza droga dla Polski - dodał.

Polska stała się jednym z najważniejszych sojuszników Ukrainy, a dostęp do jej dróg, kolei i lotnisk jest kluczowy w przekazywaniu Ukrainie broni, amunicji i innej pomocy. To pomogło zmienić postrzeganie Polski - postrzeganej przed wojną jako coraz bardziej marginalny członek zachodniego klubu ze względu na jej problemy z naruszaniem praworządności - w kluczowy kraj sojuszu NATO - zauważa Politico.


Polska liderem nowej Europy

Warszawa, mając długoletnie historyczne doświadczenie z rosyjską okupacją, jak czytamy, nie wstydzi się wskazywać palcem na Paryż i Berlin za to, że myliły się co do zagrożenia ze strony Kremla. Polska spełnia również ważny cel NATO, jakim jest wydawanie co najmniej 2 procent produktu krajowego brutto na obronę, a nie robią tego Francja i Niemcy.

- Stara Europa wierzyła w porozumienie z Rosją, i stara Europa poniosła porażkę - powiedział Morawiecki na wspólnej konferencji prasowej z wiceprezydentem USA Kamalą Harris. - Ale jest nowa Europa - Europa, która pamięta, czym był rosyjski komunizm. I Polska jest liderem tej nowej Europy.


Dlatego Warszawa tak bardzo odcina się od tego, co powiedział Macron. Politico cytuje wypowiedź Marcina Przydacza, doradcy prezydenta Andrzeja Dudy ds. polityki zagranicznej, który powiedział w Radiu Zet, że pomysł strategicznej autonomii forsowany przez Macrona "ma na celu zerwanie więzi między Europą a Stanami Zjednoczonymi".

Sławomir Dębski, szef finansowanego przez rząd Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, ostrzegł, że rozmowy Macrona o oddaleniu Europy od Ameryki w przypadku konfliktu z Chinami "grożą rozpadem UE, co jest sprzeczne z interesami nie tylko Polski, ale i większości krajów europejskich."

ja

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka