(Lider PO Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Kleosina. Fot. PAP/Artur Reszko)
(Lider PO Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Kleosina. Fot. PAP/Artur Reszko)

Awantura na spotkaniu z Tuskiem. Ekipa TVP wyleciała z hukiem

Redakcja Redakcja Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 156
Lider PO Donald Tusk w czwartek spotkał się z mieszkańcami Kleosina (województwo podlaskie). W trakcie występu polityka posłanka KO Aleksandra Gajewska wyrzuciła z sali gimnastycznej ekipę TVP Białystok.

TVP nie ma wstępu na spotkanie z Tuskiem 

W czwartek w ramach akcji KO "Tu jest Przyszłość" Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Kleosina. – Nie ma takiego miejsca w Polsce, gdzie uczciwi, pracowici ludzie nie chcieliby porozmawiać o tym, jak będzie wyglądała przyszłość. Bo przyszłość jest tu w Kleosinie, Białymstoku, Łomży, Hajnówce – przekonywał lider PO. 

W trakcie spotkania posłanka KO Aleksandra Gajewska postanowiła wyprosić ekipę TVP Białystok. Jak tłumaczyła w rozmowie z Onetem, zrobiła to, ponieważ nie godzi się na współpracę ze względu na "szczucie i manipulacje" TVP. – A szczególnie za to, co telewizja zrobiła w sprawie syna posłanki Magdaleny Filiks – podkreśliła. 

Mieszkańcy protestują. Przynieśli różaniec 

Tuż przed spotkaniem, mieszkańcy Kleosina zebrali się przed budynkiem i zaczęli odmawiać różaniec. Widoczne były również transparenty "Judasze precz od św. Jana Pawła II". Nie godzili się oni na to, by w ich szkole odbyło się spotkanie polityczne z udziałem Donalda Tuska. 


Protestującą grupę sfotografowała dziennikarka Onetu. 

Tusk mówi o Janie Pawle II 

Donald Tusk podczas spotkania z mieszkańcami mówił, że Polki i Polacy zawsze będą pamiętać papieża Jana Pawła II jako tego, który pomógł odzyskać nam godność i wolność, a Polsce niepodległość. – Żadna partia polityczna, żaden polityk nie powinien używać pamięci o Janie Pawle II przeciwko drugiemu człowiekowi – oświadczył szef PO.

Zwrócił uwagę, że wszystkich nas dotknęła "ta agresywna dyskusja" po materiale pokazanym niedawno przez jedną z telewizji. – Ja sobie wtedy przypomniałem jedno z tych spotkań z Janem Pawłem II w Gdańsku na Zaspie. Jan Paweł II zwrócił się wtedy do nas, mówię o tych wszystkich, którzy wzięli ze sobą zakazane wtedy transparenty "Solidarności" (...) Wszyscy czekaliśmy na takie słowa zagrzewające do boju, do walki, a Ojciec Święty powiedział wtedy te smutne słowa o tym czym jest naprawdę solidarność i zresztą powtarzał na różnych spotkaniach w różny sposób, ale zawsze tak samo przekonująco, że solidarność to nigdy jeden przeciw drugiemu, że solidarność to jest jak jeden drugiemu brzemiona niesie – powiedział Tusk.

I - jak dodał - "tacy zapaleńcy wówczas, jak ja myśleli sobie - no nie, no jak to, przecież my jesteśmy w tej +Solidarności+, żeby walczyć z kimś". "I trochę lat minęło zanim zrozumiałem, że ta prawdziwa +Solidarność+ to była walka o coś, a niekoniecznie z kimś" - zaznaczył szef PO.

– I tak sobie uświadomiłem, kiedy rozgorzała ta dyskusja o Janie Pawle II w ostatnim czasie, że przecież to wszystko, co myślę, że też dla państwa jest tak ważne w ostatnich latach było, działo się, zdarzyło się w jakimś sensie pod patronatem, a często z nadzwyczajnie skuteczną pomocą Jana Pawła II – powiedział lider PO.

Jan Paweł II przybliżył Polskę do Unii Europejskiej

Tusk podkreślił też, iż nie ma żadnych wątpliwości, iż "gdyby nie jednoznaczne mocne, klarowne słowa Ojca Świętego to być może nie weszlibyśmy do Unii Europejskiej".

– Wtedy, kiedy mówił słowa o wolności, w tym o wolności słowa, kiedy uczył takiej fundamentalnej przyzwoitości, empatii człowieka do człowieka, to wszystko kształtowało Polskę, z której dzisiaj jesteśmy tak dumni, nawet jeśli każdy kolejny dzień przynosi różne przykre sytuacje, ale wszyscy nosimy tę dumę w sercu z Polski, także dzięki jego wielkiemu wysiłkowi – podkreślił Tusk.

MP

(Lider PO Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Kleosina. Fot. PAP/Artur Reszko)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka