Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew. (fot. PAP)
Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew. (fot. PAP)

Ambasador Rosji wezwany na dywanik. Rzecznik MSZ wyjaśnia

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował w środę o wezwaniu do resortu ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa. Jak poinformował, wręczono mu "notę protestacyjną dotyczącą incydentu z udziałem rosyjskiego myśliwca wobec samolotu Straży Granicznej".

Ambasador Rosji wezwany do MSZ

— W dniu 10 maja do MSZ wezwany został ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew. W trakcie spotkania rosyjskiemu dyplomacie wręczono notę protestacyjną, dotyczącą incydentu z udziałem rosyjskiego myśliwca wobec samolotu Straży Granicznej RP — przekazał Jasina.

— Stanowczo potępiamy prowokacyjne i agresywne zachowanie strony rosyjskiej, które stanowi poważny incydent międzynarodowy — napisał Jasina we wpisie na Twitterze. Dodał, że na dziś "nie jest planowana wypowiedź przedstawiciela MSZ w tej sprawie".


Incydent nad Morzem Czarnym

Przypomnijmy, że w piątek nad Morzem Czarnym doszło do incydentu z samolotem SG, który brał udział w misji Frontexu. Do polskiego samolotu Turbolet L-410 trzy razy zbliżył się rosyjski myśliwiec, który wykonał agresywne i niebezpieczne manewry. Podczas zdarzenia polska załoga utraciła chwilowo kontrolę nad samolotem i straciła wysokość.

— Dwusilnikowy rosyjski myśliwiec SU 35 wleciał bez żadnego kontaktu radiowego na teren operacyjny wyznaczony przez Rumunię, po czym wykonał agresywne i niebezpieczne manewry — trzy podejścia do polskiego samolotu bez bezpiecznej separacji. W efekcie tego zdarzenia doszło do dużej turbulencji samolotu polskiej Straży Granicznej — wyjaśniła rzeczniczka Straży Granicznej Anna Michalska.

Rzecznik rządu: "To zaplanowana prowokacja Rosji"

Zdaniem rzecznika rządu Piotra Müllera "incydent z udziałem samolotu Straży Granicznej i rosyjskiego myśliwca był prawdopodobnie zaplanowaną prowokacją ze strony Rosji".

Zaznaczył, że polska załoga podjęła "odpowiednie działania", dzięki czemu nic się nie stało.

— Widzimy, że Rosja ma na celu skupianie międzynarodowej uwagi na tego typu prowokacjach — dodał rzecznik rządu.

RB

(na zdjęciu: ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew / źródło: PAP)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka