Chiny chcą mieć pełną kontrolę nad materiałem genetycznym. Mają kopalnię danych

Redakcja Redakcja Chiny Obserwuj temat Obserwuj notkę 22
Chiny inwestują miliardy dolarów na pozyskanie danych genetycznych ze swojej ogromnej populacji 1,4 miliarda ludzi. Chiński rząd uruchamia teraz "narodowe badanie genetyczne", aby zebrać dokładne informacje. A ponadto zamyka się na współpracę z naukowcami z zagranicy w tej dziedzinie.

Chiny ogłosiły krajowe badanie ludzkich zasobów genetycznych

Krajowe badanie i zamknięcie na globalną współpracę.są częścią nowych przepisów dotyczących zasobów genetycznych Chin, które weszły w życie w lipcu. Niektórzy eksperci ostrzegają jednak, że to potencjalnie obrócić się przeciwko Chinom - informuje CNN.

- Rząd chce mieć bardzo mocną rękę w tej dziedzinie, ponieważ zdaje sobie sprawę, że ma to ogromny potencjał gospodarczy, ale ... Chiny potrzebują międzynarodowej współpracy, aby wykorzystać ten potencjał – powiedziała prof. Joy Y. Zhang, dyrektor Centre for Global Science and Epistemic Justice. Zhang uczestniczyła w spotkaniach konsultacyjnych podczas opracowywania nowych przepisów. - Obecnie masz kopalnię złota tuż przy drzwiach, ale tak naprawdę nie wiesz, jak je wydobyć - powiedziała.

 W ostatnich latach chińscy naukowcy i władze podkreślają, że materiał genetyczny może być przydatny w badaniu i leczeniu chorób; opracowywaniu produktów farmaceutycznych i wyrobów medycznych; oraz w lepszym zrozumieniu, w jaki sposób powstają wady wrodzone lub w jaki sposób geny przyczyniają się do długowieczności danej osoby. To szczególnie ważne, biorąc pod uwagę zbliżający się kryzys demograficzny w Chinach, gdy wskaźnik urodzeń spada, a siła robocza starzeje się - czytamy.


Chiny zgromadziły największe zasoby genomowe na całym świecie

Ogromne ilości danych genetycznych już istnieją w biobankach i ośrodkach badawczych w całym kraju. W 2015 roku rząd stwierdził, że jego baza danych jest największa na świecie, z około 44 milionami wpisów, według chińskich naukowców.

- Chiny zgromadziły największe zasoby genomowe na całym świecie - powiedziała Anna Puglisi, dyrektor programów biotechnologicznych w Centrum Bezpieczeństwa i Nowych Technologii w Georgetown, podczas przesłuchania w Senacie USA w sprawie bezpieczeństwa narodowego w 2021 roku.  

Zrozumienie, co robią geny, jest "jednym z najważniejszych pytań w następnej generacji zarówno medycyny, jak i badań biologicznych" - dodała Puglisi. - Dostęp do tego rodzaju danych, zarówno własnych, jak i z innych miejsc na świecie, daje przewagę w rozwiązywaniu niektórych z tych problemów - podkreśliła. 

Biobankowanie w Chinach – czyli pobieranie próbek biologicznych – jest nadal "bardzo rozdrobnione". Wiele mniejszych instytucji nie ma odpowiedniej infrastruktury do selekcji, identyfikacji i przechowywania materiału genetycznego w sposób, który czyni go "użytecznym w badaniach naukowych". Wprowadzając nowe przepisy rząd chiński chce to zmienić.

"Krajowe badanie ludzkich zasobów genetycznych", którego celem jest centralizacja i standaryzacja istniejących danych z instytutów i ośrodków badawczych będzie przeprowadzane co pięć lat. Władze prowincji będą gromadzić informacje w swoich regionach, a następnie przekazywać je krajowemu ministerstwu nauki, zgodnie z nowymi zasadami. Przepisy kładą nacisk na "ważne rodziny genetyczne" i mieszkańców "określonych regionów", takich jak osoby z chorobami dziedzicznymi lub "specjalnymi cechami fizycznymi lub cechami adaptacyjnymi". Znajomość genetyki kraju może zaoferować strategiczny zasób i skarbnicę wiedzy o zdrowych i długowiecznych populacjach.

Przepisy zapewniają, że gromadzenie zasobów genetycznych w Chinach będzie odbywać się z poszanowaniem "prawa do prywatności" ich dawców, będzie pochodzić z "pisemnej świadomej zgody" i będzie zgodne z oceną etyczną. Jednak społeczność międzynarodowa od dawna obawia się wykorzystania przez Chiny danych genetycznych w działaniach policyjnych – zwłaszcza po doniesieniach, że władze zbierają próbki DNA i inne dane biometryczne od milionów mieszkańców dalekiego zachodu regionu Xinijang, gdzie mieszka muzułmańska społeczność ujgurska i inne mniejszości etniczne. Chiny od dawna spotykają się z oskarżeniami o łamanie praw człowieka w Sinciangu, którym wielokrotnie zaprzeczały.

Chiny chcą mieć pełną kontrolę nad materiałem genetycznym w ich kraju

Podejście do ludzkich zasobów genetycznych jest tak rygorystyczne, że "zasadniczo zapewnia wyłączny dostęp obywatelom Chin z siedzibą w Chinach w celu przeprowadzenia tych badań" - powiedziała prof. Zhang, dyrektor globalnego centrum nauki. Urzędnicy chińscy twierdzą, że surowsze ograniczenia są konieczne, aby zapobiec "nielegalnemu odpływowi" chińskiego materiału genetycznego. Chiny chcą ustanowić to, co niektórzy eksperci nazywają "suwerennością genomową", co oznacza pełną kontrolę nad materiałem genetycznym w ich kraju.

Brytyjski Biobank, baza danych wspierana przez rządową National Health Service, zapewnia anonimowe dane genetyczne od mieszkańców Wielkiej Brytanii "naukowcom z całego świata, którzy używają ich do dokonywania nowych odkryć naukowych", zgodnie ze stroną biobanku.

Podobnie w Stanach Zjednoczonych, agencja rządowa National Institutes of Health (NIH) prowadzi bazę danych informacji genomicznych generowanych przez badania finansowane przez NIH - do których uprawnieni naukowcy z całego świata mogą ubiegać się o dostęp. Strona internetowa NIH nazywa dane genomiczne "krytycznym wspólnym zasobem", dodając, że "terminowe udostępnianie wyników badań może przyspieszyć odkrycia" z korzyścią dla szerszej społeczności naukowej. 

Chiny natomiast chcą bronić dostępu do swoich zasobów. - Chińskie nauki przyrodnicze są potęgą na świecie, ale nie są jeszcze supermocarstwem. W wielu nowatorskich obszarach nadal opierają się na międzynarodowej współpracy - powiedziała Zhang.

Wszystko to może ostatecznie przeszkodzić chińskim nadziejom na przełamanie granic i wzniesienie się ponad konkurencję.


Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka