Prezydent Ukrainy zapowiada "cywilizowane" reakcje na działania sąsiadów ws. zboża, fot. Twitter/Wołodymyr Zełenski
Prezydent Ukrainy zapowiada "cywilizowane" reakcje na działania sąsiadów ws. zboża, fot. Twitter/Wołodymyr Zełenski

Węgry i Słowacja idą w ślady Polski. Zełenski zapowiada reakcję i dziękuje KE

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 161
"Jestem bardzo wdzięczny Ursuli von der Leyen za dotrzymanie słowa i zasad wolnego rynku. To przykład prawdziwej jedności i zaufania między Ukrainą i UE. Europa wygrywa zawsze, kiedy zasady działają, a umowy są realizowane" - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po decyzji KE o nieprzedłużeniu embarga na import ukraińskiego zboża do pięciu krajów UE.

Zełenski dziękuje szefowej KE "za dotrzymanie słowa"

Komisja Europejska nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże dla pięciu krajów, w tym Polski. Poinformowała, że od soboty Ukraina ma wprowadzić skuteczne środki kontroli eksportu czterech zbóż, aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiednich państwach członkowskich Unii. Polska, Węgry i Słowacja zapowiedziały, że będą stosować prawo krajowe i embarga nie cofną.


Prezydent Ukrainy dodał, że jest bardzo istotne, aby solidarność europejska działała obecnie na poziomie dwustronnym i by sąsiedzi wspierali walczącą Ukrainę. "A jeśli ich decyzje będą łamać prawo UE, Ukraina będzie odpowiadać w sposób cywilizowany" - dodał.

Nie wiadomo, jaki będzie następny ruch Ukrainy, Jak wcześniej informował premier Denys Szmyhal, Ukraina zwróci się o arbitraż do Światowej Organizacji Handlu (WTO), jeśli Polska jednostronnie zablokuje eksport ukraińskiego zboża.

W kolejnym wpisie Zełenski poinformował, że odbył długie spotkanie z urzędnikami rządu i Kancelarii Prezydenta, aby omówić dalsze kroki "w celu ochrony naszych umów i wolnego handlu z UE".

"Wzmacniamy wszystkich w Europie, pomagając sobie nawzajem i broniąc naszych wspólnych swobód, zwłaszcza wolności gospodarczej. Jest to szczególnie ważne teraz, w obliczu ludobójczej agresji Rosji" - napisał Zełenski.

KE poinformowała też, że jej zdaniem zniknęły zakłócenia na rynkach rolnych w pięciu państwach członkowskich, czyli Polsce, Rumunii, Słowacji, Bułgarii i na Węgrzech.


Rząd Węgier przedłuża zakaz importu produktów spożywczych z Ukrainy

O ile bułgarski parlament, wbrew stanowisku krajowych rolników, przegłosował już wczoraj zniesienie zakazu importu ukraińskiego zboża od 15 września, o tyle rządy Polski, Węgier i Słowacji pozostają nieugięte.

W piątek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska przedłuży zakaz wwozu ukraińskiego zboża, mimo braku zgody Komisji Europejskiej. Następnie szef MRiT Waldemar Buda poinformował, że "w związku z błędną decyzją Komisji Europejskiej o nieprzedłużeniu embarga na zboże z Ukrainy, zgodnie z poleceniem premiera Mateusza Morawieckiego i całej Rady Ministrów podpisał rozporządzenie krajowe utrzymujące embargo". "Rozporządzenie jest bezterminowe i wejdzie w życie po publikacji o północy 16.09.2023. Polski Rolnik przede wszystkim!" - napisał Buda na Twitterze.

Również rząd Węgier przedłużył jednostronnie zakaz importu produktów spożywczych z Ukrainy – wynika z dekretu opublikowanego w piątek w dzienniku urzędowym „Magyar Kozlony”. W dekrecie wyszczególniono 24 kategorie produktów rolnych, tzw. produktów wrażliwych, pochodzących z Ukrainy, w tym różne rodzaje zbóż i mięsa. Nie mogą być one przywożone na terytorium Węgier z wyjątkiem transportów tranzytowych, które muszą opuścić kraj przed końcem 15. dnia od momentu przywozu. Rządowy dekret wchodzi w życie od soboty; nie napisano w nim, do kiedy będzie obowiązywać.


Słowacja dołącza do Polski i Węgier

Słowacja także oświadczyła, że nie zgadza się na zakończenie embarga ze strony Komisji Europejskiej. Minister rolnictwa Słowacji Jan Biresz poinformował w piątek w wypowiedzi dla telewizji Markiza, że rząd w Bratysławie jednostronnie przedłuży zakaz importu ukraińskiego zboża.

Biresz ocenił, że tanie ukraińskie zboże zalałoby słowacki rynek, gdyby nie przedłużono zakazu jego importu. Taka sytuacja mogłaby spowodować ogromne straty finansowe dla słowackich rolników - podkreślił minister.

Zakaz importu, dotyczący pszenicy, kukurydzy, rzepaku oraz nasion słonecznika, wejdzie w życie o północy z piątku na sobotę. Według słowackich europosłów nadal będzie możliwy tranzyt zbóż przez ich kraj na inne rynki docelowe.

ja

(Zdjęcie: Prezydent Ukrainy zapowiada "cywilizowane" reakcje na działania sąsiadów ws. zboża, fot. Twitter/Wołodymyr Zełenski)

Czytaj też:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka