Krzysztof Skiba. Fot. commons.wikimedia.org
Krzysztof Skiba. Fot. commons.wikimedia.org

W sieci zawrzało. Życzenie śmierci dla Kaczyńskiego od Skiby

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 171
Lider grupy Big Cyc Krzysztof Skiba nie kryje swoich przekonań politycznych, o czym świadczą częste potyczki oraz nieprzychylne komentarze w stronę partii rządzącej. Tym razem artysta poszedł o krok dalej. Postanowił ze sceny życzyć śmierci prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Skiba ma nietypowe marzenie 

Krzysztof Skiba w piątek na COS Torwar prowadził koncert "Klub 27 Symfonicznie". Na scenie pojawili się m.in. Kayah, Beata Kozidrak, Kasia Kowalska, Małgorzata Ostrowska, Iwona Loranc, Michał Szpak czy Wojtek Cugowski. Jednak to nie artyści, a prowadzący skradł całe "show". 

Skiba postanowił ze sceny wypowiedzieć swój monolog, w którym życzył śmierci prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiem. – Zapowiadałem Krzysztofa Krawczyka - nie żyje, zapowiadałem Jerzego Połomskiego - nie żyje, zapowiadałem Zbigniewa Wodeckiego - nie żyje. Marzę więc o tym, żeby zapowiedzieć Jarosława Kaczyńskiego – stwierdził lider grupy Big Cyc. 


W sieci oburzenie 

Oczywiście wypowiedź Skiby spotkała się z negatywnymi komentarzami w sieci. "Stuhr, Kozidrak, Holland to patoelita Tuska. Jeżdżą po pijaku, plują na polski mundur, a teraz życzą śmierci liderowi PiS. Skiba to kolejny kandydat na ministra kultury w rządzie Tuska? Hej Platforma Obywatelska jesteście dumni?" – pytał Jacek Ozdoba z Suwerennej Polski. 

"Krzysztof Skiba - człowiek, który nagrał jedną niezłą płytę w 1990 roku, później 33 lata regularnego zjazdu w dół, i wreszcie zarycie w dno" – stwierdził z kolei prowadzący podcast Radykalny Pasywista. 

"Życzyć komuś śmierci bez względu kim się jest to jest odczłowieczenie, zaprzeczenie naszej cywilizacji zachodu. Skiba się z tej cywilizacji wypisał" – ocenił Maciej Naskręt z Dziennika Bałtyckiego. 

Skiba zaangażowany politycznie 

Krzysztof Skiba swoją karierę rozpoczynał już w latach 80. W czasach studenckich przewodził rozmaitym grupom happenerów, uczestnicząc także w Pomarańczowej Alternatywie. Po upadku PRLu pozostał aktywny jako satyryk, a sławę zapewniły mu występy z grupą Big Cyc.

Chociaż w zespole nie udziela się ani wokalnie, ani instrumentalnie, przewodniczenie Big Cycowi zapewniło mu stałą pensję z tantiemów, a do tego nadal pozostaje aktywny w internecie jako komentator polityczny. W ostatnim czasie Skiba zaczepiał m.in.Patryka Jakiego oraz Jarosława Kaczyńskiego. 

MP

Krzysztof Skiba. Fot. commons.wikimedia.org

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości