fot. Canva
fot. Canva

Mikroprzedsiębiorcy w fatalnej sytuacji. Wielu z nich musi zlikwidować działalność

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 85
Aż dwie trzecie zadłużonych firm widniejących w Krajowym Rejestrze Długów to przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą (JDG). Są winni wierzycielom 4,92 mld zł. Sami mają do odzyskania od klientów 900 mln zł.

Przybywa liczba osób samozatrudnionych

Dlaczego te dane są takie ważne? Bo JDG to nie tylko firmy, ale także osoby zmuszone przez pracodawców albo rynek pracy do przejścia na tzw. działalność gospodarczą. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w ciągu ostatnich kilku lat szacunkowa liczba osób samozatrudnionych w Polsce stale rośnie. Wygląda to następująco:
2016 – ok. 1,15 mln osób
2017 – ok. 1,2 mln osób
2018 – ok. 1,3 mln osób
2019 – ok. 1,3 mln osób
2020 – 1,5 mln osób
2021 – 1,7 mln osób
2022 – ok. 1,68 mln osób

JDG-i stanowią największą grupę podmiotów działających na rynku. Na koniec I kwartału 2023 r. w ZUS-ie było ich ponad 2,46 mln. Nowo rejestrowanych JDG-ów przybywa, jednak  ich ogólna liczba zmniejszyła się o 77 tys. .Zarejestrowano 463 tys. JDG, ale 193 tys. zamknięto, a 347 tys. zawieszono. Eksperci przewidują, że liczba likwidacji i zwieszeń wzrośnie pod koniec roku, bo skumulują się skutki problemów, które przez długi czas narastały w gospodarce.

W bazie KRD jest ponad 163 tys. mikroprzedsiębiorstw, które mają do oddania 4,92 mld zł. Średnie zadłużenie każdego z nich to 32,2 tys. zł, rok wcześniej wynosiło 27 tys. zł.


Sytuacja na rynku jest fatalna

- Przedsiębiorcom szczególnie doskwierają zmiany w prawie, zwłaszcza podatkowym, a także zatory płatnicze. Drożejące kredyty i ograniczone możliwości uzyskania finansowania nie pomagają w rozwijaniu biznesu. Jednoosobowe działalności gospodarcze często borykają się z nieprzewidywalnymi i nieregularnymi dochodami, co sprawia, że utrzymanie płynności finansowej jest trudniejsze. Do braków w budżecie prowadzi także sezonowość lub wahania popytu, które dla małych firm są szczególnie mocno odczuwalne. Wpływ na zadłużenie ma również odejście jednego dużego klienta, który zapewniał stabilne przychody. – informuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej

W najgorszej sytuacji są mikrofirmy z branży handlowej, które mają blisko 1,3 mld zł długów, dalej transportowe – 798 mln zł i budowlane – 775 mln zł. Przyczyną jest malejąca konsumpcja, wysokie koszty działalności, bardzo długie terminy płatności na fakturach, zatory płatnicze i wzajemne zadłużenie w tej branży.


Gigantyczne długi mikroprzedsiębiorców

Najwięcej zadłużonych mikrofirm jest w województwie mazowieckim – 26,5 tys. z 867 mln zł niezapłaconych zobowiązań. Drugie miejsce zajmuje Śląsk – 20,5 tys. mikrofirm zalega na 619 mln zł, a trzecie Wielkopolska, gdzie 16,6 tys. podmiotów powinno oddać 549 mln zł. Rekord zadłużenia należy do przedsiębiorcy z województwa mazowieckiego, który prowadzi działalność transportowo-magazynową. Ma do oddania 7,3 mln zł, blisko 1/3 to zaległości wobec sieci stacji paliw.

Lista wierzycieli, którym mikroprzedsiębiorcy są winni najwięcej pieniędzy, wygląda podobnie jak w przypadku dużych firm. Największe zadłużenie, 2,27 mld zł, mają wobec funduszy, które odkupiły długi od pierwotnych wierzycieli, głównie od banków, operatorów telefonicznych i towarzystw ubezpieczeniowych. Drugim są banki i firmy leasingowe, którym JDG muszą oddać 1,1 mld zł. JDG-i zalegają też ze spłatą zaległości wobec firm branży handlowej – 485,7 mln zł, agencji reklamowych – 279,6 mln zł i firm przetwórstwa przemysłowego – 128 mln zł.

Co piąta mikrofirma płaci z poślizgiem, bo nie dostaje pieniędzy od kontrahentów. Dla 68 proc. z nich zatory płatnicze są barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej. Przedsiębiorstwa czekają na zapłatę średnio 22 dni od upływu terminu wskazanego na fakturze.

Jednocześnie jednoosobowe działalności gospodarcze mają do odzyskania od klientów aż 900 mln zł. Najwięcej, bo 385 mln zł, są im winne spółki prawa handlowego – z reguły to średnie i duże firmy. Niemałą sumę powinny oddać mikroprzedsiębiorcom także same JDG-i, bo aż 317 mln zł. A 58 mln zł zalegają im klienci.

Tomasz Wypych

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka