Marsz Niepodległosci w 2021 roku. Fot. PAP/Leszek Szymański
Marsz Niepodległosci w 2021 roku. Fot. PAP/Leszek Szymański

Czy to będzie ostatni Marsz Niepodległości? Ciszej o wydarzeniach 11 listopada

Redakcja Redakcja Marsz Niepodległości Obserwuj temat Obserwuj notkę 89
W sobotę 11 listopada ulicami Warszawy przejdzie, jak zapewniają organizatorzy, największa manifestacja w Europie. Nie wiadomo, czy rzeczywiście tak będzie, bowiem tegoroczny Marsz Niepodległości budzi mniejszy entuzjazm niż zwykle. Wszystko przez konflikt wśród narodowców.

Marsz Niepodległości organizują nowe władze

Gdy Marszem Niepodległości zarządzał Robert Bąkiewicz, na wydarzenie przychodziły tłumy: środowiska prawicowe, kibicowskie, ale też znani politycy czy zwyczajne rodziny z dziećmi. Ale Bąkiewicz wszedł w konflikt z Robertem Winnickim z Ruchu Narodowego i przestał być prezesem zarządu Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Odwołano go, a  jego miejsce zajął Bartosz Malawski z Młodzieży Wszechpolskiej.

Malawski publicznie skarżył się na Bąkiewicza, że nie rozliczył się z zeszłorocznych kosztów, przetrzymuje też sprzęt straży i nie oddał dostępu do części kont w mediach społecznościowych Marszu. Mimo to Stowarzyszenie Marsz Niepodległości organizuje wydarzenie 11 listopada. W tym roku hasłem przewodnim marszu będzie: „Jeszcze Polska nie zginęła”.

Były szef Marszu Niepodległości nie udostępnia w mediach społecznościowych grafik zapraszających na tegoroczny marsz. Ale, jak zapowiada, weźmie w nim udział. We wcześniejszej rozmowie z Onetem zaprzeczył jakoby miał organizować jakieś wydarzenie w kontrze do obecnych władz MN. - Marsz Niepodległości powinien być ponad wszystkie nasze spory – odpowiedział krótko.


Bąkiewicz i Bosak pójdą na Marsz Niepodległości

W obszernym wpisie w mediach społecznościowych Bąkiewicz zapowiada Marsz Niepodległości jako "wielką manifestację obrony polskiej niepodległości i polskiej wolności".

"Masowy udział młodych Polaków w tym marszu był świadectwem dumy z własnego państwa i wyrazem odradzającego się współczesnego polskiego patriotyzmu. Ale dziś historia stawia nasze pokolenie przed nowymi wyzwaniami. Dziś na horyzoncie pojawiają się czarne chmury zagrażające naszej niepodległości" - pisze prawicowy działacz. Wśród wyzwań wymienia m.in. rosyjski ekspansjonizm, dążenia Niemiec do hegemonii w Europie, propozycja unijnego traktatu, która dla Bąkiewicza jest "próbą zniszczenia mniejszych narodów europejskich, w tym narodu polskiego".


Na Marsz Niepodległości zapraszali także Rafał Ziemkiewicz, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Wojciech Cejrowski.

Swoją obecność zapowiedzieli także politycy Konfederacji .- Przejdźmy wspólnie, pokazując przywiązanie do ojczyzny, patriotyzmu i tradycyjnych wartości. Pokażmy szacunek dla dorobku poprzednich pokoleń - zachęca Krzysztof Bosak.

Mobilizację widać głównie w mediach społecznościowych Ordo Iuris, o. Tadeusza Rydzyka i Tomasza Sakiewicza.


Marsz Niepodległości będzie frekwencyjną klapą?

Serwis wyborcza.pl zauważył jednak, że w tym roku na temat Marszu Niepodległości jest jakby "ciszej". - Nie ma widocznego w poprzednich latach tonu triumfalizmu, pewności siebie i arogancji, że oto tego dnia miasto należy do nas - zauważa w rozmowie z wyborcza.pl dr Anna Tatar ze stowarzyszenia Nigdy Więcej.

- To będzie zapewne frekwencyjna klapa. Niekoniecznie będzie to naprawdę mały marsz, ale w porównaniu z poprzednimi latami i wobec ambicji, jakie mają nacjonaliści, będzie to zdecydowania poniżej ich oczekiwań - twierdzi w rozmowie z serwisem wyborcza.pl dr Przemysław Witkowski, badacz ekstremizmów politycznych i redaktor wydanej niedawno książki "Śmierć Wrogom Ojczyzny! Anatomia polityczna uczestników Marszu Niepodległości".

Posłanka Lewicy Dorota Olko w rozmowie z RMF FM powiedziała, że prawica wyraźnie słabnie i jej zdaniem Marsz Niepodległości przestanie być wkrótce imprezą cykliczną.

Mimo tego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wystosował pismo do komendanta głównego policji z prośbą o zabezpieczenie Marszu. "Wierzę, że właściwie i profesjonalne przygotowanie oraz wsparcie Komendy Stołecznej Policji odpowiednią liczbą przygotowanych funkcjonariuszy Policji pozwoli na bezpieczne przeprowadzenie wszystkich zaplanowanych na ten dzień przedsięwzięć tak, aby wyeliminować ewentualne ryzyka i zagrożenia" - napisał Trzaskowski.

 Marsz ruszy w sobotę 11 listopada o 14:00 z ronda Dmowskiego i zakończy się po drugiej stronie Wisły, na błoniach Stadionu Narodowego.

ja

Na zdjęciu Marsz Niepodległości w 2021 roku. Fot. PAP/Leszek Szymański

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka